45.

980 45 4
                                    

Taehyung POV

Przygotowywałem wszystko bardzo dokładnie przed przyjściem Jimina, który miał zostać dzisiaj u mnie na noc. Na początku błagałem Yoongi'ego niemal na kolanach by poszedł spać do kogoś innego, żebyśmy mogli zostać całkowicie sami. Było ciężko, ale po ponad godzinie trucia mu dupy, w końcu się zgodził i załatwił sobie nocleg u jakiegoś kumpla.

Następnie zająłem się sprzątaniem całego mieszkania, a w szczególności mojego pokoju, w którym dodatkowo porozstawiałem mnóstwo zapachowych świeczek, a dodatkowo meble oraz podłogę przyozdobiłem płatkami róż. Zasłoniłem dokładnie rolety, a następnie zrobiłem sobie długą, odprężającą kąpiel.

Rozglądałem się po pokoju, jednocześnie zastanawiając się, czy aby na pewno o niczym nie zapomniałem, a klimat zbliżony jest do tego podczas naszego pierwszego razu.

Jimin nie miał pojęcia o moich zamiarach, przynajmniej nie spodziewał się, że spełnię jego prośbę tak szybko, lecz miałem nadzieję, że on również pragnie tego tak bardzo jak ja i tym razem wszystko pójdzie po mojej myśli. Oboje byliśmy tak cholernie napaleni, że sam nasz dotyk doprowadzał nas na skraj wytrzymałości. Dlatego nie chcę się dłużej powstrzymać, mam tylko nadzieję, że czarnowłosy również jest na to gotowy i nie ma zamiaru dłużej z tym zwlekać.

Spojrzałem nerwowo na zegarek, który pokazywał 20:49 co oznaczało, że mogę zacząć odpalać wszystkie świeczki. Umówiłem się z Jiminem równo na 21, jednak znam go długo i zbyt dobrze, aby wiedzieć, że zawsze przychodzi już kilka minut wcześniej, ponieważ nienawidzi się spóźniać.

Sięgnąłem po zapalniczkę i zacząłem ostrożnie odpalać świeczki, aby przypadkiem czegoś nie popsuć albo się nie poparzyć. Zacząłem układać wszystkie poduszki oraz wyrównałem kołdrę na łóżku, tak aby wyglądało bardziej estetycznie, mimo tego, iż wiedziałem, że później i tak nie będziemy zwracać na to uwagi, a łóżko i tak będzie wyglądać niechlujnie, jak po przejściu tornada. Wszedłem jeszcze do łazienki po lubrykant, który położyłem przy łóżku w szafce nocnej, a gdy wszystko było gotowe poprawiłem jeszcze kołnierz mojej czarnej koszuli w lustrze i zgasiłem światło. Spojrzałem jeszcze ostatni raz na wnętrze pokoju, a następnie przymknąłem drzwi, zostawiając je lekko rozchylone, by później łatwo móc je otworzyć.

W całym mieszkaniu rozbrzmiał dzwonek, gdy schodziłem do salonu po schodach, a ja miałem ochotę przybić w tym momencie piątkę z samym sobą, ponieważ cieszyłem się z mojego wyczucia czasu. Zdecydowanie znam go bardzo dobrze. Czasami mam wrażenie, że aż za dobrze.

Podszedłem pewnym krokiem w stronę drzwi i otworzyłem je z szerokim uśmiechem. Niemal od razu przywarłem do pełnych ust chłopaka, jednocześnie ujmując jego lodowate policzki w moje rozpalone dłonie. Wpuściłem go do środka i zamknąłem drzwi na klucz.

Weszliśmy w głąb salonu, gdzie na szklanym stole stały już dwa kieliszki z czerwonym winem, które przygotowałem już wcześniej, ponieważ wiedziałem, że dzięki temu chłopak będzie mniej spięty.

- A co to za okazja? - Jimin zapytał z wyraźną ciekawością w głosie i zajął miejsce na kanapie.

- A czy musi być jakaś okazja? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie, siadając obok chłopaka oraz chwytając po chwili w dłonie dwa kieliszki. Jeden podałem Jiminowi, drugi natomiast przystawiłem do swoich ust. Założyłem drugą rękę na oparcie kanapy tuż za jego ciałem.

- Tutaj będziemy oglądać film?

- Nie będziemy oglądać filmu. - odparłem i uśmiechnąłem się pod nosem, jednocześnie przejeżdżając językiem po górnej wardze.

remind me || vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz