Hoseok's throwback
Siedziałem w klubie i sączyłem powoli, przez słomkę mojego kolorowego drinka. Jednocześnie zasypywałem toną smsów mojego przyjaciela, który jak zwykle się spóźniał i nie przyszedł na spotkanie o ustalonej godzinie. Wiedział, że cenię sobie punktualność, ale i tak za każdym razem nie przychodził na czas. Znałem go tak długo, że chyba do tego przywykłem, jednak nadal mnie to trochę denerwowało, ponieważ ja zawsze starałem się być wszędzie nawet kilkanaście minut wcześniej.
Obok mnie zajmował miejsce jakiś wysoki chłopak, którego widziałem tutaj pierwszy raz na oczy. Przechodziłem do tego miejsca często, więc niektóre osoby kojarzyłem bardzo dobrze z widzenia, lecz jego nie kojarzyłem lub po prostu nigdy nie zwróciłem na nim swojej uwagi. Choć wydawało mi się trochę mało prawdopodobne, ponieważ jego czerwone włosy zdecydowanie rzucały się w oczy. Może to miejsce nie było bardzo luksusowe, lecz pasowało mi to, że nie było tutaj aż tak dużego tłoku niż w innych klubach, a ludzie raczej przychodzili tutaj by się napić oraz porozmawiać, niż dla zabawy. Do tego mięli dosyć tani alkohol jak na takie miejsca, więc było to ogromnym plusem.
Widziałem, że chłopak obok mnie z każdą minutą robi się coraz bardziej niespokojny i ledwo nad sobą panuje. Odzywał się chamsko do siedzącego obok niego mężczyzny, który wydawało mi się, że celowo chce go rozdrażnić. Trochę mnie to irytowało, ale wolałem siedzieć cicho, ponieważ nie chciałem zarobić lima pod okiem. Jeszcze tego by mi brakowało.
Siedziałem i czekałem w dalszym ciągu na przyjaciela, stukając w tym samym momencie palcami o ladę, w rytm lecącej muzyki.
Po jakimś czasie wydawało mi się, że chłopak obok mnie źle się poczuł. Podszedł do niego ten drugi, którego odrażający zapach trafił do moich nozdrzy i zaczął szeptać mu coś do ucha. Po chwili pomógł czerwonowłosemu wstać z miejsca. Wiedziałem, że chłopak nie mógł iść o własnych siłach, co mnie trochę zaniepokoiło. Nie wydawało mi się, żeby cokolwiek pił.
Patrzyłem dyskretnie jak obaj oddalają się od lady i zmierzają w głąb jakiegoś korytarza. Po chwili dołączył do nich kolejny facet, a ja zmarszczyłem czoło, ponieważ coś tu nie grało.
Siedziałem przez dłuższy czas i patrzyłem się w tamtą stronę, uważnie obserwując czy chłopak przypadkiem nie wraca, lecz po około kwadransie zobaczyłem tylko wyłaniające się zza rogu sylwetki dwóch mężczyzn. Po czerwonowłosym nie było natomiast żadnego śladu. Rozmawiali o czymś ze sobą zaciekle, podali sobie dłonie, a jeden z nich opuścił prędko lokal z ogromną czarną torbą.
W głowie zapaliła mi się czerwona lampka. Wstałem z siedzenia i udałem się pospiesznie w kierunku gdzie widziałem chłopaka po raz ostatni. Z tego co się orientowałem, nie było tam żadnego wyjścia na zewnątrz, dlatego było to trochę niepokojące. Postanowiłem nie siedzieć bezczynnie tylko zacząć działać i sprawdzić czy faktycznie wszystko z nim w porządku.
Skręciłem w lewo, a moim oczom ukazał się długi korytarz oświetlony fioletowymi lampami neonowymi. Starałem się otworzyć każde napotkane drzwi, lecz wszystkie były zamknięte na klucz. Gdy miałem pociągnąć za klamkę, by sprawdzić kolejne, usłyszałem za nimi czyjś głos, który należał do kobiety. Stałem chwilę w miejscu i nasłuchiwałem dźwięków dochodzących z wnętrza pomieszczenia, lecz były one zbyt ciche, abym mógł coś zrozumieć. Dobra pierdolić to, pomyślałem i naparłem dłonią na klamkę, przez co drzwi się uchyliły, a ja znalazłem się w we wnętrzu pomieszczenia. Zamarłem przez widok, który przed sobą zobaczyłem.
- Co tu się do kurwy odpierdala?! - krzyknąłem głośno, przez co dziewczyna z przerażeniem podskoczyła w miejscu i obróciła się w moją stronę, jednocześnie odskoczyła kawałek od ciała chłopaka, który leżał teraz na łóżku w samych bokserkach. Gdybym przyszedł kilka sekund później to obawiałbym się, że musiałbym oglądać go dokładnie tak, jak pan Bóg go stworzył. - I na co się kurwa tak dziwko patrzysz?! Wypierdalaj stąd dopóki jestem łaskawy i nie mam zamiaru użerać się z psami. - ponownie wykrzyczałem w jej stronę. Czułem, jak moje ciało całe się spięło. Zacisnąłem mocno usta i obserwowałem dokładnie każdy ruch dziewczyny, która pospiesznie zbierała wszystkie swoje rzeczy.
CZYTASZ
remind me || vmin
FanfictionPrzez tragiczny incydent Jimin traci pamięć co powoduje, że nie pamięta wydarzeń, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Z każdym dniem traci powoli nadzieję na to, że kiedykolwiek sobie o nich przypomni i będzie mógł żyć tak jak dawn...