chapter twenty six

2.8K 197 51
                                    

na początku chciałabym pokazać światu ten cudowny rysunek przedstawiający leah, który narysowała amortererencja682 ❤️ czyż nie śliczny?

na początku chciałabym pokazać światu ten cudowny rysunek przedstawiający leah, który narysowała amortererencja682 ❤️ czyż nie śliczny?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Sumy zbliżały się niepokojąco szybko, więc Leah postanowiła znów wykorzystać Toma, by pomógł jej w nauce. Zgodził się, co oczywiście bardzo ją zdziwiło. Zresztą, on sam też się zdziwił.

Zdziwiło go to, czemu za każdym razem jej ustępował. Wydawało mu się, że po prostu już się tego nauczył, ale gdyby miał ustąpić, przykładowo, Carmen, na pewno by tego nie zrobił. Postanowił tłumaczyć to sobie tak, że głupszym się ustępuje. I tak też cały czas odpowiadał jej, kiedy pytała, dlaczego tak łatwo się zgadza.

- Na Merlina, czy ty nie umiesz zrozumieć, że ja nie jestem głupia? - irytowała się wtedy.

- Tłumacz to tak sobie - ignorował ją.

- Mógłbyś się trochę postarać być wyrozumiały i...

On wtedy najczęściej przestawał ją słuchać, jeżeli siedział, usadawiał się wygodniej i z pełnym satysfakcji, zadowolonym uśmiechem obserwował, jak Leah dostaje piany.

- I nawet mnie nie słuchasz! - tak zazwyczaj kończyła swoją przemowę.

- Lee-lee, nigdy cię nie słucham, chyba, że mówisz o czymś, co faktycznie mnie interesuje - mówił z pobłażliwym uśmiechem - A znając życie, teraz znowu zaczniesz gadkę.

- Nie - odwracała wtedy głowę, a on znów zaczynał ją prowokować, co kończyło się tym, że zaczynała śmiać się z bezsilnością.

Naprawdę nienawidziła tego, że przy nim nikt, włącznie z nią, nigdy nie czuł się pewnie.

Bo Leah uwielbiała czuć się pewnie i wiedzieć, na czym stoi. A w jego przypadku nigdy nie mogła przewidzieć, co też wpadnie mu do głowy.

A pewnego styczniowego dnia do głowy wpadło mu morderstwo swojego własnego ojca. Leah była trochę (trochę, bo przyzwyczaiła się do jego dziwnych zachowań) zaskoczona tym, co wymyślił, bo uważała, że nie może zabić człowieka i nikt o tym morderstwie nie może się dowiedzieć. Ale on uparcie twierdził, że mu się to uda.

- Wysłuchaj mnie do końca - powiedział pewnego styczniowego wieczoru z irytacją - Uda mi się to. Sierociniec jest w Londynie. Pokątna jest w Londynie. I dlatego to się uda.

- Odniosłam wrażenie, że chcesz dostać się raczej do Little Hangletton - przerwała mu z sarkazmem.

- A ja odniosłem wrażenie, że jesteś mądrzejsza - odszczeknął się. - Wszystko trzeba ci tłumaczyć. Otóż, nie mam za bardzo jak dostać się do Little Hangletton, dlatego, najpierw, podczas przerwy świątecznej, udam się na...

- Będzie jeszcze jakaś przerwa świąteczna? - przerwała mu kolejny raz.

- Tak, Dippet woli, żeby dzieci trzymały się od szkoły z daleka, kiedy istnieje możliwość kolejnego ataku - powiedział znacząco. - Wracając, podczas przerwy przejdę się na Pokątną, a stamtąd aportuję się do Little Hangletton. Na Pokątnej wielu ludzi się deportuje, dlatego w Ministerstwie nikt nie zwróci na mnie uwagi.

ɪ 𝒃𝒍𝒂𝒄𝒌 𝒃𝒆𝒂𝒖𝒕𝒚 - 𝒕𝒐𝒎 𝒎𝒂𝒓𝒗𝒐𝒍𝒐 𝒓𝒊𝒅𝒅𝒍𝒆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz