chapter seventy seven

1.3K 128 53
                                    

to ja tylko zareklamuję swojego wattpadowego instagrama bo ma on bardzo mało obserwujących a może gdyby miał więcej to zaczęłabym tam coś wstawiać
jakieś relatable do tego ff memy czy tiktoki
pytania
cokolwiek https://instagram.com/freddiemercuryspiano?igshid=e9u4hfx1mg6k

•••

Leah poczuła się bardzo dobrze, kiedy wrócili do Hogwartu. Mimo, że tak naprawdę nic oprócz Toma jej tam bie trzymało, lubiła atmosferę tej szkoły.

Zresztą- jak mogła nie lubić, skoro jej życie było bardzo proste - znalazła miłość swojego życia, która na dodatek pomagała jej uzyskiwać dobre oceny. Żyć, nie umierać.

W sumie aż się dziwiła, że Tom jeszcze z nią wytrzymuje, bo momentami dla normalnego człowieka mogła się wydawać odrobinę nieznośna, więc co dopiero dla niego.

- Tom? - zaczepiała go od czasu do czasu na lekcjach, by go zdenerwować.

- Co chcesz? - odpowiadał, mimo że ta rozmowa zawsze wyglądała tak samo.

- Nic.

- To siedź cicho i nie przeszkadzaj mi w uczeniu się - wywrócił oczami.

Ona automatycznie zrobiła to samo i westchnęła. Później westchnęła jeszcze jakieś cztery razy.

- Co ci znowu jest? - zapytał zirytowany.

- Nudzi mi się - odparła, odwracając się do niego.

- To niech ci się nudzi ciszej - syknął.

Wywróciła oczami, choć później się uśmiechnęła. Postanowiła dać mu spokój na jedną lekcję, tym bardziej że była to ich ostatnia lekcja.

- To idziemy do ciebie? - powiedziała, kiedy już wychodzili z klasy.

- Możesz przebywać ze mną w tym samym pomieszczeniu, ale przysięgam, że nawet na ciebie nie spojrzę - odparł, wyrywając się, kiedy chciała go złapać za rękę.

- Dobrze - wyszczerzyła się.

Była jednocześnie zawiedziona i nie zdziwiona, kiedy po przyjściu do dormitorium Tom zaczął odrabiać prace domowe. Leah swoje robiła zwykle w noc przed ostatecznym terminem, więc nie miała co robić, kiedy on był zajęty.

- O czym jest ta książka? - zaczęła przeglądać jego rzeczy, bo zaczęło jej się nudzić.

- A umiesz czytać? - odparł, nawet na nią nie patrząc.

Leah tylko przewróciła oczami i westchnęła.

- Czy cały czas bym ci się podobała, jeśli miałabym niebieskie włosy? - podeszła do lustra, przeczesując je dłonią.

- Najbardziej byś mi się podobała siedem metrów pod ziemią - warknął ze złością, jednak chwilę później dodał - Ale pasowałyby ci do oczu.

- Ale wolisz czarne?

- Tak.

- W sumie ja chyba też.

Z powrotem usiadła na łóżku.

- Masz tu jakieś ciekawe rzeczy?

- Na Salazara, Leah, możesz znaleźć sobie zajęcie i dać mi spokój? - jęknął.

- Dam ci spokój, jeżeli mi powiesz, czym mam się zająć - oświadczyła.

- Czy ja jestem twoim... Czy ja mam obowiązek się tobą opiekować? - w końcu się do niej odwrócił.

Spojrzała na niego wyczekująco.

- To było pytanie retoryczne, Leah - powiedział, opierając łokcie na kolanach - Wiesz, co to...

ɪ 𝒃𝒍𝒂𝒄𝒌 𝒃𝒆𝒂𝒖𝒕𝒚 - 𝒕𝒐𝒎 𝒎𝒂𝒓𝒗𝒐𝒍𝒐 𝒓𝒊𝒅𝒅𝒍𝒆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz