Rozdział: 3

46 3 0
                                    

Dźwięk budzika zbudził Dakiro, kiedy jego niebieskie oczy się otworzyły ujrzały parę fioletowych spoglądających na niego, nagle chłopak odskoczył do tyłu uderzając w ścianę gdy spostrzegł Arike opartą o krawędź jego łóżko

"Arika co ty tutaj robisz i jak się dostałaś?"

"Cóż pomyślałam że fajnie byłoby pójść razem do szkoły, a i twój dziadek mnie wpuścił" powiedziała z uśmiechem

"Czy mogłabyś opuścić mój pokój, muszę się przebrać"

"Potrzebujesz pomocy?" zasugerowała powodując że Dakiro się zarumienił

"N.. Nie trzeba, dam sobie radę"

"No dobrze, ale jak coś to mnie wołaj" powiedziała opuszczając pokój

"Co jest z nią nie tak" pomyślał zmieniając ubranie

Po założeniu mundurku szkolnego, Dakiro zszedł na dół gdzie zastał Arike oraz Yuyiro siedzących przy stole

"Widzę chłopcze że już drugiego dnia udało ci się wyrwać fajną dziewczynę, powiedz czy miałeś okazję pomacać jej cycuszki" powiedział starzec z perwesyjnym uśmieszkiem powodując że Dakiro i Arika się zarumienili

"Zamknij się stary zboczeńcu, to nie jest twoja sprawa"

Po zjedzeniu śniadania Dakiro i Arika polecili do miasta

"Nie wiedziałem że ty też potrafisz latać"

"Cóż każdy Pogromca Bogów to posiada" odparła ruda

"Wspominałaś o pogromcy Bogów, czym to jest tak właściwie?"

"Byś to wiedział pierw musisz usłyszeć tą historię: Wszystko się zaczęło wiele tysięcy lat temu gdy planeta dopiero co zaczęła raczkować, było dwóch chłopców jeden z nich nazywał się Ares drugi Taruki oboje zostali obdarzeni nie zwykłą mocą, byli dobrzy i pomagali wszystkimi w każdej potrzebie, dzięki ich nie zwykłym umiejętnością potrafili ratować życie, leczyć, tworzyć nowe a także potrafili kontrolować przyrodę, rozwijali tą planetę, wkrótce zostali nazwani arcybogami ze względu na to co robili, wszyscy ziemianie czcili i kochali ich do czasu aż pewnego dnia jeden z nich nie otworzył dziwnej puszki z której wyleciała czarna aura wlatując w ciało jednego z mężczyzn i sprawiając że stał się zły, gdy dał się omamić tej mrocznej mocy zaczął niszczyć i zabijać ludzi oraz nazywać się Bogiem Zniszczenia, na jego drodze stanął jego przyjaciel, Ares próbował przemówić do rozsądku Tarukiemu, jednak on ich nie słuchał i doszło do walki pomiędzy dwoma przyjaciółmi, po dość długiej i wyczerpującej walce Aresowi udało się zapieczętować Tarukiego.
By zapobiec podobnego wydarzenia w przyszłości, Ares przed śmiercią podzielając swoją moc stworzył pięciu bogów którzy mieli pilnować porządku na Ziemii Pierwszym z nich był Bóg Światłości Ran, drugim był Bóg mórz i oceanów Neptun, Bogini wojny i mądrości Atena, trzecią był Karos Bóg życia i tworzenia, czwartą była Ratiri Bogini nocy, i piąta była Amaterasu Bogini Słońca. Obawiając się że w przyszłości Taruki może się odrodzić a pięciu Bogów nie mogło bezpośrednio ingerować w życie śmiertelników postanowili wybrać kogoś z rasy ludzi którym przekażą swoją moc tworząc z nich "Pogomców Bogów" dzięki tej mocy będą w stanie rywalizować z Bogami" wyjaśniła Aika

"Wow niewiarygodna historia, jeśli mogę widzieć który z bogów cię uczył?"

"Mnie uczyła Amaterasu"

"Mnie Ran"

Oboje tak byli zagadani że nie zauważyli że zblizali się do miasta, w porę jednak udało im się wylądować przed wejściem i udać się w stronę szkoły

"Powiedz Dakiro jakie masz Marzenie?" spytała po chwili ciszy

"Marzenie hmm... Chciałbym zostać raperem i zrobić międzynarodową karierę, mieć złote płyty tłum fanek i grać koncerty" powiedział z rozszerzonym uśmiechem

Oko Ariki najwyraźniej drgnęło na wzmiankę o fankach, ale mimo to posłała mu serdeczny uśmiech

"To bardzo fajne marzenie, mam nadzieję że uda ci się je spełnić"

"A co z tobą, masz jakieś Marzenie?"

Arika nagle popadła w zamyślenie, nigdy nie zastanawiała się nad swoim marzeniem na poważnie.

"Wiesz, chyba moim marzeniem jest założyć kiedyś rodzinę i by na świecie panował pokój" odparła po chwili

"Ciekawe, na pewno kiedyś spełni się to, jestem tego pewien" powiedział z ciepłym uśmiechem

Arika przez chwilę wpatrywała się w niego po czym posłała mu uśmiech

"Tak"

Oboje dotarli do szkoły i każdy poszedł w stronę swojej klasy

Pogromca BogówWhere stories live. Discover now