Sayura była przyczepiona do ściany a do jej ciała podłączone różne urządzenia
"Tak, moc smoczej księżniczki będzie idealna do naładowania działa sprawiedliwości" powiedział Garou z pewnym siebie uśmieszkiem
Tym czasem Dakiro udało się dotrzeć do wejścia kryjówki szybko otworzył pokrywę i wskoczył do środka, w momencie w którym znajdował się w środku włączył się alarm
"He, jakiś robak zdołał dojść do mojego laboratorium, Jasak ty śmieciu"
Dakiro zaczął iść przed siebie, po chwili dotarł na wielką sale, zaraz potem na jego drodze staneli zmutowani ludzie
"Co to jest?"
Mutanty ruszyły na nastolatka, Dakiro zaczął je atakować, jednak za każdym razem gdy go trafiał rana momentalnie się zalepiała, Dakiro wystawił dłoń w ich stronę, drugą ręką chwycił za okolice nadgarstka po chwili w jego dłoni pojawiła się kula energii.
"Kazenuri!" wystrzelił promień energii
Kiedy atak trafił w cel spowodował wielką eksplozje, na ziemii leżały porozrzucane części mutantów, nagle zaczęły się poruszać i złączyły się ze sobą tworząc jednego wielkiego potwora.
"To są jakieś żarty"
Stwór próbował zaatakować swoją wielką pięścią Dakiro, nastolatek w porę odskoczył unikając ataku, lecz sekundę później został schwytany w drugą rękę, mutant zaczął zgniatać ciało Dakiro.
"Jeśli niczego nie zrobię, zrobi ze mnie naleśnika"
Mutant już miał zagnieść Dakiro, nagle ktoś odciął rękę potworowi, przed Dakiro stanął blond włosy mężczyzna
"Saiga, co ty tutaj robisz?"
"Miałem przeczucie że coś nie dobrego się tu dzieje dlatego postanowiłem też to sprawdzić, Dakiro ja się zajmę tym dziwolągiem, ty biegnij i uratuj swoją przyjaciółkę"
Dakiro skinął głową i pobiegł przed siebie
Nareszcie dzieje się coś ciekawego, dość miałem tej nudy w wiosce" powiedział z uśmieszkiem przyjmując pozycje do walki
Saiga rzucił się na Mutanta zadając mu kilka niesamowitych ciosów przebijając się przez jego powłokę, blondyn przeskoczył nad nim, nim zdołał wylądować z ciała potwora wyleciało jakieś plącze które chwyciło Saige za nogę i wyrzucił o ścianę
"Tak się chcesz bawić, to ciekawe co powiesz na to"
Saiga wykorzystując skrawek wody rozlany na podłodze, wykorzystał to by uwięzić nią nogi potwora w niej i uniemożliwić mu ruch
"Teraz nadszedł czas by cie wykończyć"
Saiga stworzył nie wielką czerwoną kule energii wyrzucając w stronę potwora, gdy się do niego zbliżyła kula eksplodowała niszcząc go na kawałki, blondyn podszedł do miejsca w którym znajdują się części Mutanta i spostrzegł czerwony kryształ który emanował dziwną energią, części stwora znów zaczęły się do siebie zbliżać próbując się ponownie połączyć ze sobą.
"Czyli by całkowicie zniszczyć to coś, trzeba pierw zniszczyć ten dziwny kryształ"
Saiga już miał zamiar zniszczyć kryształ, ale nagle części zaczęły atakować jego ciało pokrywając je dziwną zieloną mazią
"Cholera, co się dzieje nie mogę się ruszyć. Wybacz Dakiro wygląda na to że zawiodłem"
Tym czasem Dakiro biegł do miejsca w którym znajduje się Sayura, nagle na jego drodze stanęła kobieta, miała długie ciemno-fioletowe włosy, czarne oczy ubrana w czarną koszulkę i spodnie.
"Nie spodziewałam się że ktokolwiek dotrze aż tak daleko, w nagrodę za to osiągnięcie zginiesz z mojej ręki, hahaha" powiedziała śmiejąc się złowrogo
"Kim jesteś i gdzie znajduje się Sayura!
"Nazywam się Vera, a jeśli chodzi o twoją przyjaciółkę to za pewne jest już w innym świecie"
"Pokonam cię i ją uwolnie" oznajmił przyjmując pozycje do walki
"Jesteś pewny siebie, zatem myślę że możemy się nieco zabawić"
YOU ARE READING
Pogromca Bogów
FantasyMały chłopiec zostaje ocalony przez Boga i jest przez niego szkolony po to by w przyszłości stawić czoło zagrożeniu i ocalić swoją planetę.