Rozdział: 7

36 2 0
                                    

Dakiro stworzył w dłoni kule energii rzucając w przeciwnika, który zmuszony był do anulowania swojej techniki, nastolatek wykorzystał ten moment i ruszył w jego stronę, Snowers stworzył przed sobą kilkanaście sopli które wyrzucił w stronę chłopca, kiedy w niego trafiły ciało Dakiro znikneło.

"Hologram?"

Prawdziwy pojawił się za Snowersem uderzając pięścią w twarz i posyłając na ścianę magazynu.

"To była jedna z moich pierwszych technik, teraz czas na coś z wyższej półki"

Dakiro wystawił dłoń w stronę przeciwnika, drugą ręką chwycił za okolice nadgarstka komulując w dłoni złotą kulę energii

"Kazenori" wystrzelił promień

Kiedy atak Dakiro trafił w cel spowodował wielką eksplozje, po paru chwilach dym się rozwiał ukazując Snowersa zasłoniętego lodową tarczą

"Całkiem nie źle ale to za mało by mnie pokonać"

Snowers przystawił dłonie do ziemi, powodując że cały obszar był pokryty lodem, Dakiro stracił panowanie i upadł

"Ciekawe jak sie będziesz poruszał po śliskiej powierzchni" powiedział z złowrogim uśmieszkiem ruszając do ataku

Dakiro próbował wstać ale niestety ponownie poślizgnął się i upadł

"Cholera jakie to jest upierdliwe, zaraz zaraz przecież zostało jeszcze to"

Snowers tworząc w dłoni lodowe ostrze zbliżał się do nastolatka, Dakiro nagle uśmiechnął się i kopnął demona w twarz odsyłając kilka metrów do tyłu.

"C...co jak to możliwe, nie powinieneś się poruszać po lodzie"

"Idioto ja nie chodzę, ja sie unosze" powiedział lewitując

"To bardziej komplikuje sprawy, nie brałem pod uwagę że może posiadać umiejętność latania, niech to"

Z pleców śnieżnego demona wyrosły dwa damoniczne białe skrzydła, nie czekając na nic od razu rzucił się w stronę Pogromcy Bogów, zaczęła się wymiana ciosów

"Dla twojej wiadomości ja również potrafię latać"

Snowers próbował zaatakować swoim lodowym ostrzem Dakiro, ten uchylił się przed jego atakiem następnie przyłożył dłoń do jego klatki piersiowej uwalniają wiązke energii i wysyłając demona kilka metrów do tyłu.

"Cholera moje ciało zamaraza, jeszcze chwila i nie będę mógł się swobodnie ruszać, muszę go szybko wykończyć" pomyślał

Dakiro stworzył w obu dłoniach kule energii i wyrzucił je w stronę przeciwnika, Snowers bez problemu je odbił, gdy od wrócił się w stronę Dakiro nie było po nim śladu

"Gdzie on się tersz podział?"

Dakiro pojawił się nad śnieżnym demonem ze swoim atakiem

"Kazenori!" wystrzelił promień

Nim jednak atak do niego doleciał zmienił się w lód i pękł.

"Nawet twoja technika nie jest w stanie oprzeć tym wspaniałemu żywiołów"

"Niech to"

Snowers w ułamku sekundy pojawił się przed Dakiro chwytając go za szyję i wbijając w ścianę magazynu, ciało nastolatka zaczął pokrywać lód

"To koniec"

Tym czasem w hotelu

Arika próbowała dostać się do pokoju Dakiro, chwilę później z sąsiedniego pokoju wyszedł Kris

"Co jest Arika?"

"Widziałeś Dakiro?"

"Ostatni raz kiedy go widziałem wychodził ze swoim kotem na spacer, a co jeszcze nie wrócił?"

"Nie dobrze, w każdym razie dzięki że mi o tym powiedziałeś" powiedziała opuszczając hotel

"Rany, co tutaj się wyprawia?" powiedział za nim wrócił do pokoju

"Proszę bądź bezpieczny"

Pogromca BogówWhere stories live. Discover now