Rozdział: 53

13 3 0
                                    

Gdzieś w tajnym pomieszczeniu znajdowała się postać, która obserwowała walkę na telewizorze

"Doskonale, moc tej dwójki będzie wystarczająca do napełnienia zbiornika"

Dakiro stanął na przeciwko Varito

"Wiesz chyba nie ma co się tutaj oszczędzać" powiedział Varito przybierając formę pogromcy Bogów

Jego ciało otoczyła biała aura, włosy stanęły do góry zmieniając kolor na srebrny jak i źrenice

"Tu się z tobą zgodzę" dodał Dakiro również aktywując moc Pogromcy Bógów

[Na widowni]

"Walka Dakiro się zaczęła?" spytała Karina która przybyła na miejsce

"Karina, wszystko w porządku, powinnaś odpoczywać po swojej walce?" spytała Arika

"Nie martw się, czuję się już znacznie lepiej" odparła z serdecznym uśmiechem

"Wreszcie na własne oczy zobaczymy walkę dwóch pogromców Bogów" dodała Vera

[Na Arenie]

Varito rzucił się na swojego rywala próbując go zaatakować, Dakiro zablokował jego cios chwytając pięść, czarnowłosy na tym nie poprzestał i kopnął go z kolanka w brodę, następnie z pół obrotu w brzuch, Dakiro splunął krwią odlatując na sporą odległość, nim zdążył złapać równowagę Varito pojawił się za nim i miał już go uderzyć, lecz nagle ciało Dakiro rozpłynęło się w powietrzu.

"Hologram, jak zwykle używasz starych sztuczek"

Varito wyczuł swojego przyjaciela za sobą próbującego zaatakować go od tyłu, brunet walnął z łokcia w przuch, sekundę później okazał się to być kolejny hologram

"Kolejny, co?"

Prawdziwy pojawił się z boku i uderzył Varito w twarz posyłając na ścianę areny

"Zrobiłeś się znacznie silniejszy, ale co powiesz na to!" powiedział zwiększając swoją moc

Włosy Varito stały się bardziej spiczaste i najeżone, wokół aury pojawiły się wyładowania elektryczne  a masa mięśniową się powiększyła

"Pogromca Bogów drugiego poziomu, w takim razie ja też użyje tego" powiedział z uśmieszkiem przybierając drugi poziom

Dakiro wystawił rękę w stronę przeciwnika tworząc przed sobą kilkanaście ostrych niczym nóż kryształów, które wysłał na niego. Varito uniknął ich wyskakując w powietrze, następnie w obu rękach stworzył kule energii po czym złączył je ze sobą

"Bierz to!" wystrzelił potężny promień

W odpowiedzi na jego atak Dakiro wystawił swoją dominującą rękę w stronę Varito, drugą ręką chwycił za okolice nadgarstka tworząc w dłoni złotą kulę energi

"Kazenuri!" wystrzelił swój promień

Po zderzeniu ataków ze sobą powstał silny wstrząs, który chwilę później spowodował eksplozje, Varito wyleciał z dymu momentalnie pojawiając się przed Dakiro chwytając go za twarz i wbijając w ziemię, następnie zaczął go obijać po twarzy

"Nie masz pojęcia jak długo czekałem na to by cie zrównać z ziemią, po naszej ostatniej walce n miałem nie dosyt"

Po przyjęciu kilku ciosów, Dakiro walnął z główki swojego rywala po czym odepchnął go kopniakiem w brzuch

"Ja także, mimo że przegrałem to nie ukrywam że bardzo chciałem rewanż" powiedział Dakiro ciężko dysząc

Varito rzucił się na Dakiro zamierzając zaatakować, Dakiro podniósł garde przyjmując na siebie ciosy, w pewnym momencie stworzył w dłoni kule energi przykładając do brzucha Varito, ten splunął krwią i odleciał kilka metrów do tyłu

"To jest walka na którą czekałem"

"Bardzo się polepszył skubany, obaj walczymy na równi, by go pokonać będę musiał użyć mocy Świętej Wody" pomyślał Dakiro

"Co masz dość?"

"Chciałbyś, teraz zacznę walczyć na poważnie"

Dakiro użył mocy świętej wody, jego ciało dodatkowo otoczyła złota aura, która nachodziła na białą, jego masa mięśniowa powiększyła się

"Znowu ta moc, co"

Pogromca BogówWhere stories live. Discover now