Rozdział: 25

25 2 0
                                    

Saiga korzystając z mocy Świętej Wody w mgnieniu oka pojawił się przed Hadesem uderzając go w szczękę i wybijając go w powietrze.

"Szybki jest"

Blondwłosy mężczyzna na tym nie poprzestał i ponownie ruszył na Boga Ciemności, nim jednak do niego dotarł Hades stworzył przed sobą barierę, lecz zdziwił się gdy Saiga przedarł się przez nią uderzając go w brzuch, następnie uwolnił z pięści sporą część energii wyrzucając Boga Ciemności na zewnątrz budynku.

"Niech cię szlag, zobaczymy co powiesz na to"

Hades wystawił dłoń w górę tworząc gigantyczną kule energii która posłał na blondyna.

"Nie mogę pozwolić by to zbliżyło się do ziemi."

Saiga korzystając z pobliskiego jeziora wykorzystał je by atak Hadesa otoczył ogromną bańką wody, powodując że kula Hadesa wybuchła w niej, Hades nie dawał za wygraną i stworzył kilka czarnych włóczni energii wysyłając na Saige, ten bez problemu zaczął ich unikać przynajmniej do czasu aż nagle nie poczuł bólu pozwalając by jedna z włóczni trafiła go w żebro.

"Nie dobrze, zaczynam powoli odczuwać skutki użycia Świętej Wody, nie mogę się jeszcze poddać nie teraz" pomyślał wyciągając włócznie ze swojego ciała

"Wygląda na to że długo nie pociągniesz polegając na tej nie zwykłej mocy"

"Wystarczająco długo by cie pokonać" odpowiedział z uśmieszkiem

Saiga zniknął Hadesowi z oczu po to by sekundę później pojawić się zanim i kopniakiem w głowę powalić go na ziemię, następne wykorzystując wodę z jeziora uformował coś na kształt Smoka w jego paszczy zaczęła komulować się kula energii.

"Ciekawe co powiesz na to. Ultimate Dragon Attack!"

Z pysku Smoka wystrzelił potężny promień energii, który kiedy trafił w cel spowodował gigantyczną eksplozje. Hades stał w ogromnym kraterze, jego szaty były do połowy zdarte, miał mnóstwo ran i śladów krwi.

"Proszę prosze, nie pamiętam kiedy z kimś miałem tak nie samowitą walkę, naprawdę jesteś godny mianem mojego wroga, ale niestety wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć"

Hades stworzył w dłoni ostrze i momentalnie pojawił się przy Saidze, ten ostatniej chwili odskoczył unikając ataku, jednak Hades wydłużył ostrze odcinając blondynowi jego prawą rękę, Saiga chrząknał z bólu łapiąc się za ranę.

"Z jedną ręką już za wiele nie zdziałasz"

"Cholera"

Saiga miał coś zrobić, nagle poczuł niesamowity ból, spojrzał w dół i zauważył że został przebitym promieniem energii, obracając się jego oczy rozszerzyły się do granic możliwości, widząc cesarza Zeru który go zaatakował.

"Cesarzu, dlaczego to zrobiłeś?" spytał wypluwając trochę krwi

Zeru się uśmiechnął zmieniając się w Hadesa.

"C...co tu jest grane?"

"Cesarz Tsunako to tak naprawdę ja. Lata temu stworzyłem swoją kopie i podszyłem się pod niego by móc przejąć jego cesarstwo." wyjaśnił z uśmieszkiem

"Czyli tym który odpowiada za zabicie rodziny i miasteczka Dakiro..."

"Dokładnie, jestem ja"

Hades anulował promień, pozwalając by ciało Saigi upadło bezwladnie na ziemię leżąc w kałuży jego krwi.

"Czuje ze mój czas się zbliża, muszę przekazać te informacje Dakiro"

Z ciała Saigi wyleciała mała pomarańczowa kula światła która gdzieś poleciała, powieki mężczyzny zaczęły się zamykać.

"Wybacz Dakiro zawiodłem, od teraz wszystko zależy od ciebie, Yuyiro chyba nie uda nam się spełnić naszego marzenia hehehe" powiedział swoje ostatnie słowa za nim jego powieki się zamknęły.

"Gdyby udało mu się uciec z informacjami od nas, mogłoby to poważnie zaszkodzić mojemu planu."

Pogromca BogówWhere stories live. Discover now