Epilog #2

2.9K 225 72
                                    

Minął rok od wojny. Kraje powoli zaczęły wracać do spraw nie związanych z odbudową siebie samych lub w pomoc sojusznikom. Wszystko powoli zaczęło wracać do normy...może oprócz w Kraju Ognia. Z powodu zawirowań związanych z synem Czwartego Hokage, Tsunade Senju zrezygnowała z tytułu, aby szkolić kolejną Ślimaczą Księżniczkę. Według wojna pokazała jak mało dobrych medyków jest na świecie, więc wyruszyła w swoją podróż, jednak nie było to do końca prawdą. Obwiniała się za śmierć chłopca, więc półtora miesiąca po ostatecznej bitwie, kobieta odeszła. Jej następcą stał się Itachi Uchiha.

Oprócz tego nie wiele zmieniło się w życiu cywilów. Jednak shinobi wioski poczuli stratę, w sercu. Świadomość iż cała ta gra w złego Szakala była po to by ich chronić...nie mogła się im zmieścić w głowię. Co więcej dniem za dniem budzili ze strachem, że w końcu zapomną...zapomną o swoim przyjacielu i wybawicielu. Nic im po nim nie zostało...żadne zdjęcie, czy przedmiot...

***10 październik***

Grupa ludzi zebrała się pod pomnikiem szesnastoletniego wybawcy świata. Zgodnie usiedli na trawie i zaczęli opowiadać wydarzenia ostatnich miesięcy, tak jakby ich przyjaciel nadal żył i przysłuchiwał się ich rozmową. Nie spodziewali się jednak pewnego gościa.

Mężczyzna w kimonie podszedł do nich i zwrócił na siebie uwagę. Usiadł na trawie i podniósł wzrok na zebranych.

-To była jego ostatnia wola...to chciał wam przekazać...-powiedział Kurama. Położył pudełko przed siebie. 

Było ono drewniane całe owinięte w ciemny materiał. Wydawało się ubrudzone ziemią. Shinsui jako pierwszy podszedł i otworzył wieczko.

W środku były jego rękawiczki, zdjęcie drużyny siedem, materiał z suny, kartki z zapisanymi słowami: "Coś takiego jak przeznaczenie nie istnieje. Przegrałeś bo jesteś za słaby by się ze mną mierzyć i dlatego bo zgubiły cię emocje. Ścieżka shinobi jest usłana trupami i okupiona krwią, jeśli ktoś chce być silniejszy to się stanie tylko dzięki ciężkiej pracy, a nie żadnym przepowiedniom. Oceniaj ludzi po zawziętości i czynach nie po wyglądzie i rodzinie.", jakaś książka o zielonej okładce i wiele, wiele innych drobiazgów...

**********************************************************************************

Tak oto kończy się ta książka mam nadzieję, że miło się wam ją czytało :)

Bardzo wam dziękuję za oceny i komentarze, to dzięki wam to opowiadanie przez prawie trzy miesiące, może i dłużej, utrzymywało się na pierwszym lub drugim miejscu w #naruto i w wielu, innych.

Jeśli nie dość wam mojego pisania zapraszam do drugiego opowiadania "Zacznijmy od nowa"-inny klimat, inna historia, ale nadal nasz ulubiony blondynek....a może nie...

Kto to wie?

Do zobaczenia!

16.11.2019

Odcień szarości pomiędzy błękitemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz