Co tysiąc-sto-jedenaście lat...
Co tysiąc-sto-jedenaście lat, ten świat zatacza koło w linii czasu, wraca do początku swoich dziejów....Za każdym razem coraz bardziej zniszczona...naznaczona duszami ludzkimi, które zmieniły jej bieg...w gniewie za zakłócanie spokoju, czas więzi dusze i każe im przeżyć, kolejny i kolejny raz swoje marne życie...Patrzy jak męczą się w innych realiach mając swoje wspomnienia...jednak... życie wieczne, nie jest dla wszystkich karą.... Tak ...istnieją dusze, które tego chcą, dlatego czas wiąże je z innymi, tymi które nienawidzą swojej długowieczności...
Czas połączył w ten sposób duszę, rodziny Otsutsuki....
Gdy czas był jeszcze młody, na świat przyszedł spadkobierca cesarza Klanu Przodków, Tenji Kage. Jako jedyny syn, był rozpieszczany, jednak chęć władzy i otaczający jego duszę mrok, zniszczył dobro trzymające pieczę nad światem. Kage stał się zachłanny, był mordercą swojego ludu. Tyran, który dla zachcianki wylewał wiadra krwi po swych schodach w pałacu.
Wszyscy się bali, każda kobieta z obrzydzeniem patrzyła na tego bezlitosnego rzeźnika niewinnych, mężczyźni nie wypuszczali swych rodzin z domu by z mniejszą obawą wyjść do pracy.
Tak mijały lata, które zaczęły pogrążać kraj w mroku...aż pewnego dnia, pewna kobieta o włosach białych niczym śnieg przekroczyła granicę. Władca był urzeczony jej pięknem, więc porwał nieznajomą niewiastę, zabrał do swych lochów i na jej oczach bawił się jelitami innych ludzi.
Kobieta na początku przeklinała mężczyznę, nie bacząc na swoje życie...jednak po miesiącach bestialstwa, kobieta zamilkła.
Bezbronna, złamana, samotna, ale piękna-stała się idealną żoną, marionetką dla władcy ówczesnego świata. Nie wiele miesięcy później kobieta spodziewała się dziecka...gdy zrozumiała co trzyma pod sercem, jej dusza na nowo odżyła, jednak strach również powrócił. Chcąc ratować za wszelką cenę swe dziecko od śmierci z rąk własnego ojca, który obawiałby się przejęcia przez nie tronu....
Znalazła środek świata, uklęknęła i zaczęła modlić się do bogów, a gdy jej modły zostały puszczone w niepamięć, jej szczere łzy spadły na ziemię, gdzie spod gleby wychynął liść. Zatrwożona kobieta, czekała i czekała...po tygodniach czekania, wyrosło drzewo. Białogłowa zerwała owoc z drzewa i zjadła je.
Uwolniła moc kryjącą się w tym świecie i obdarowała największą częścią swoje łono. Ona sama również przyjęła ją.
Niewiasta stała się istotą boską, jej białe włosy przybrały platynowy kolor. Skóra stała się jaśniejsza od mleka, a oczy były niczym perły. Z jej czoła wychodziły dwa rogi, a pomiędzy nimi czerwone niczym krew oko.
Wtedy właśnie powstał według ludzi, pierwszy demon.
Gdy kobieta powróciła do zamku, została ogłoszona potworem. Mąż chciał ją zgładzić, lecz niszczycielska moc kobiety uniemożliwiła mu to. Sam został wtrącony do lochu, a białowłosa zasiadła na tronie.
Nastąpiła chwila ciszy.
Narodziły się bliźniaki, tak jak mama zostały okrzyknięte monstrami, lecz cesarzowa nie przejmowała się tym. Dla niej najważniejsze było zdrowie malców. Dni mijały jej szczęśliwie na wychowaniu potomstwa, jednak świat upomniał się o swoje... Kobieta zaczęła tęsknić za towarzystwem, a ludzie, jej poddani bali się jej. Zaczęła więc odwiedzać lochy, dzień po dniu, te odwiedziny ją zmieniały...Ponownie zmanipulowana kobieta otworzyła lochy, a Tenji korzystając z szansy, pragnąc zemsty, złapał za nóż i popędził w stronę niemowląt. Gdy miał wydać im karę śmierci, zrozpaczona matka uwolniła swą moc i zniszczyła zamek, zabijając mężczyznę i wielu cywili, ale ochroniła swe dzieci.
Lata mijały, a dziesięcioogoniasty zawładnął światem, u jej stóp zawsze z miłością patrzyły oczy dwójki mężczyzn, jej synów.
Jednak po latach ta miłość wygasła... jej dzieci zaczęły dostrzegać jakie zło rozsiewa kobieta, więc zaczęła się bitwa, pomiędzy nią i jej chłopcami.
Świat stał w ogniu, niebo zakryło się z przerażenia czernią, a księżyc przybrał kolor krwi. Chcąc ostatecznie uratować świat, braci rozerwali moc swej matki i podzielili ją na części...tak powstały ogoniaste bestie...
Jednocześnie chcąc uchronić świat od jej ponownego nadejścia rozproszyli jej świadomość po świecie.
Jednak czas widząc starania bliźniaków, oznajmi, że to co zrobili jest niewystarczające...mężczyźni więc poprosili czas o połączenie swoich dusz z duszą matki i ojca, a następnie poprosili swych nowych przyjaciół, demony o to by zabijały ich następne wcielenia, w dzień narodzenia, by ich matka nie powróciła i zniszczyła ładu, który teraz miał zapanować nad światem....
I tak wracamy do teraźniejszości... Świat gdzie czas zatacza koło w swojej gonitwie, ponownie bracia muszą stanąć naprzeciw swej matce. Ta historia końca jak na razie niema...być może to ostatni rozdział w życiu ludzi na tym świecie, może tym razem białogłowa wygra...a może nie?
Jedynie czas zna odpowiedź, bo on wie wszystko i widział wszystko...jednak dla śmiertelników, a nawet nieśmiertelnych i bogów, przyszłość zawsze będzie...zamazana.
********************************************************************
Rozdział jest odpowiedzią na komentarz @DrMaku. Wielkie dzięki, że zwróciłeś mi uwagę, na brak wyjaśnień...cóż miałam całą historię w głowie i nie zauważyłam, że nie przekazałam wam wielu faktów...dlatego postram się jeszcze przeanalizować poprzednie rozdziały i może wpleść w rozdziały wyjaśnienia :)
Jeszcze raz, wielkie dzięki
CZYTASZ
Odcień szarości pomiędzy błękitem
Krótkie OpowiadaniaNaruto jako dzieciak był bity, wyśmiewany i gnębiony. Co jeśli Danzo i rada nagle znajdą zapotrzebowanie na broń? A najlepszą bronią jest zagubiony chłopiec o potędze Kyuubi'ego? Co jeśli Trzeci nie zdąży go uratować...