22. Rodzina

1.5K 80 22
                                    

Wstałam o piątej i do tej dziewiątej musiałam przeleżeć na łóżku.
Chciałabym się przewietrzyć ,lecz nie ma u Lexy balkonu ,a na zewnątrz sama mnie nie puści. Więc jednynie pozostało otwarcie mi okna ,by on dało przewiew od duchoty ,w której się gotuje.
Prawdopobnie było tak duszno w głównie mierze na powierzchnię tego pokoju która jest niewielka. O ile dobrze pamiętam jest to najmniejsze pomieszczenie.

Na komodzie stało małe lusterko do którego podeszłam i przejrzałam w nim moją twarz. 
A można było powiedzieć śmiało ,że zasłynęłam z makijażu ,co teraz sama się dziwię.
Wzdychajac odłożyłam przedmiot na swoje miejsce odkrecajac je w bok.

W tym pokoiku nie było nic po za dwiema szafami ,biorkiem i łóżkiem. Panowały tu odcienie szarości i zieleni. Może nie był jakiś doskonały ,ale zawsze coś. 

Mimowolnie skierowałam wzrok na stojąc w końcie walizkę. Ukucnełam na ziemi i odsunełam suwak. Spoglądając na nią kompletnie się zdziwiłam. Ona była pełna. A wczoraj pamiętam jak ją rozpakowywałam. Może z przypływu stresu po prostu zapomniałam wykonać tej czynności. I zaczęłam choć trzesacymi rękoma sortować ciuchy.

-Przecież wczoraj ją rozpakowywałam- powiedziałam cicho do siebie ,układając w równe kostki ubrania.

-Może ci pomóc?-ujrzałam w przejściu dziewczynę.
Nie czekając na moja odpowiedzieć zaczęła ustawiać na półkach małe ozdobne przedmioty ,które wzięłam z starego mieszkania.
Jedno z nich była to ramka ze zdjęciem mojej rodziny.

-When wracają do Polski? -spytała przecierając kurz palcem na ramce.

Moi rodzice po śmierci babci wyprowadzili się do Holandii. Duży wpływ na ta decyzję miał awans mojego taty. Utrzymywaliśmy dobry kontakt po tem coraz żadziej. Ja zajęła się karierą oni również. Moja własna siostra próbuje swoich sił w modelingu. Aktualnie mieszka w Stanach i dobrze jej się powodzi. Na brak stałego kontaktu z moimi rodzicami miał duży wpływ YouTube. Popełniam również wiele głupstwa które pogorszyły nasze więzi.

-Nie wiem żadko się do siebie odzywamy -chciałam dodać że pewnie nigdy.

-Może tak czas do nich zadzwonić?

-Po ostatniej sytuacji -zrobiła krótką pałzę - Nie chcą mnie znać.

-Dżulia każdy z nas popełnia błędy ,ale ważne jest jak się z tych tarapatów wydostajemy. A family myślę ,że nadal cię kocha. I remember kiedy to ja pogniewałam się z siostra jednym z argumentów moich było ,,że jestem sławna ,wiec lepsza " do dziś nie wiem co mnie pokusił tak powiedzieć skoro tak nie myślałam. Ale się pogodziłyśmy. Bo rodzina zawsze wybacza.

Dzwoniłam dużo razy za dużo. Nie mam motywacji by zrobić to ponownie i słuchać ich jaka jestem niewdzięczna. Jakoś nie mam ochoty. Tak po porstu.

-Dzięki za radę.

Dobrze mieć przy sobie jednak taką Lexy. Bez niej prawodobnie by już mnie nie było.

-Dziś jest Saturday -powiedziała z eksytacja w głosie - dziś nagrywanie odcinka.

-Mogę trzymać kamerę.-zaproponowałam.

Chwilę po tem Lexy na szybkiego ogarneła pożądek w salonie i rozgrzała aparat mowy.

Ja za to mogłam poczuć się jak kiedyś i znów dotknąć tego magicznego urządzenia. Lubiłam nagrywać niekiedy bardziej ,niż grać.

-Dżulia pytanie a ty chcesz wystąpić na filmie? -spytała przed odpaleniem kamery.

-Nie , nie chcę.

-Okey ,ale jak byś chciała to talk to me.

Po nagrywkach poczułam się lepiej. O wiele lepiej pomimo ,że byłam coraz bardziej zmęczona.
Tak jakby cały ten stres przeszedł na chwilę w niepamięć. Mogłam się skupić na czymś innym, niż tylko bólu.

-Mogę zmontować ?-zrobiłam maślane oczka.

-No nie wiem -powiedziała teatralnym głosem wymachujac przy tym ręką.

-Lexy ,proszę -ścisnełam w objęcia mocniej kamerę.

-No niech będzie

-Tak -krzyknełam zwycięsko uradowana.

Przyjaciółka dała mi laptop i wszystko omówiła co i jak zaraz po tem wyszła dokupić najpotrzebniejsze rzeczy.
Montując film nic mnie nie obchodziło. Odciełam się od siebie.

Kończąc Lexy zdążyła juz wrócić. Miała przy sobie słodycze które w miegu oka pochłonełyśmy.

Było dobrze aż w końcu nadszedł czas by znów pójść spać. By znów wrócić do tego całego mroku.

,,Co dobrze ci dziś było. Tak nie myślaleć o nim. Ale ja nie pozwolę ci zapomnieć. Nie chodzi tu o Kacpra ,a o ból jaki po sobie zostawił."

Bez ciebie nie ma mnie / Julia Kostera i Kacper Błoński ☆ZAKOŃCZONA☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz