Nasza historia z Adrianem zapowiadała się normalnie. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi.
Często też razem coś nagrywaliśmy.
Po pewnym czasie w komentarzach posypały się teorie na temat czy przypadkiem nie jesteśmy razem. I tak co każdy film było ich coraz więcej. Adrian uznał że skoro ludzie tego chcą to czemu nie? W końcu tak zdobywa się popularność. W tamtym okresie bardzo mi zależało na jak nawiększej widowni. Więc bez wahań się zgodziłam. W końcu to nie było naprawdę i wszystko ładnie ustawione do filmików ,poza kadrem reguły te nie obowiązywały.
Lecz schemat trochę się wymknął z pod kontroli. Gdy za każdym razem go przytulałam coraz bardziej byłam w nim zauroczona. Był najlepszy zawsze mogłam mu wszystko powiedzieć ,troszczył się i zawsze miał dla mnie czas. I ten nasz ,,związek" zaczęliśmy pokazywać już po za kamerami. Będąc tak zaślepiona uczuciem ,które go darzyłam zaczęłam czuć się najszczęśliwsza dziewczyną na świecie. Bo w końcu jak inne moje przyjaciółki mogłam się chwalić na instagramie romantycznymi zdjęciami.
Po pewnym czasie zaczeło mnie to ranić. I widząc jego wady wcale nie był już taki perfekcyjny. Powoli odsuwał mnie od znajomych tłumacząc ,że chce mieć tylko na wyłączność. A filmy kazał mi nagrywać kilka razy dziennie oczywiście z nim w roli głównej. Najgorsze było to, że to ja musiał je potem montować i wstawić na wyznaczony termin ,który mi ustalał podczas gdy on świetnie spędzał czas z kumplami. W szkole było tak samo jedyny plus był taki ,że nie chodziliśmy do tej samej klasy wiec choć na lekcji mogłam poczuć się wolna. Coraz częściej chodziłam nie wyspana i zmęczona.
Pewnego razu w piątek ,gdy Adrian opuścił dom zamast montować filmiku jak mi kazał postanowiłam pójść za nim i zobaczyć co tak naprawdę robi. Bo nie wierzyłam mu za bardzo ,że idzie grzecznie do domku pomagać mamie. Myślałam ,że tam gdzie się udaje sprawia ,że mnie olewa i w ten sposób przestaje okazywać emocji dzięki którym się właśnie w nim zauroczyłam.Oczywiście przed śledztwem zmieniłam strój na taki w którym mnie prawdopobnie nie rozpozna. Idąc za nim dotarliśmy pod klub nocny.
Przez szybę ujrzałam jak dosiada się stolika a przy nim siedziała brunetka. Przywitał się z nią całuskiem w usta. Wtedy poczułam się zdradzona. Lecz nie zanosiłam się na płacz wręcz przeciwnie byłam rozłoszczona. Jak mógł mnie tak perfidnie wykorzystać.
Otwierając dzwi skierowałam się w stronę stolika. Nakrzyczałam na niego tak ,że zebrała się liczna grupka gapiów ,ale nie zwróciłam na to większej uwagi. Sam natomiast zrobił się czerwony i próbował mnie uspokoić ,że wszytko mi wytłumaczy.
Wylewajac na niego szklane wody wyszłam dumnie będąc zadowolona czego przed chwilą dokonałam.Nazajutrz gdy się obudziłam na telefonie ujrzałam nie kilka a kilkadziesiąt filmików i wiadomości na temat tego co się wczoraj wydarzyło.
Na ujęciach ,które ludzie do mnie przysyłali było pokazane ,że to Adrian jest niewinny a ja jako wariatka ,która robi mu awanture.
Poczułam się upokorzona i nie dowierzałam ,że tak właśnie się zachowałam kompletnie nie zwracając uwagi ,że jestem osobą dość rozpoznawalną.
Adrian mi pisał ,że przeprasza ,że musiałam dowiedzieć się w taki sposób o tym ,że od jakiegoś czasu spotyka się z Darią.

CZYTASZ
Bez ciebie nie ma mnie / Julia Kostera i Kacper Błoński ☆ZAKOŃCZONA☆
FanfictionMówiłeś ,że kochasz ,że będziesz na zawsze planowaliśmy wspólną przyszłość ale ty stchórzyłeś.Przepraszam to ja stchórzyłam ty dalej pozostałeś niezłomny. Nie potrzebuje cie rozumiesz. Szkoda ,że nie umiem kłamać. Wróć nawet jeśli miałbyś mnie znów...