Dla jeses_moja
Zawsze była zbyt uparta, żeby przyznać się do błędu. I to w niej lubił, a zarazem doprowadzało go to za każdym razem do białej gorączki, gdy wychodził z siebie.
- Widziałeś tego kici... kici?! - Zapytała blondynka, wieszając się na ramieniu swojego chłopaka, który nie w nastroju, prowadził ją schodami do ich mieszkania. Nikt inny jak Kuneguna potrafiła go zdenerwować i sprawić, że z radosnego i spokojnego mężczyzny, stawał się nerwową i opryskliwą osobą. Fred mruknął coś pod nosem, trzymając swoją dziewczynę w talli, wyjmując w kieszeni spodni kluczyki od mieszkania. Wiedział, że była zbyt pijana, żeby sama udać się do siebie, a nie chciał, by jej rodzice widzieli ją w takim stanie. Po tym co zaszło, wiedział, że jego brat bliźniak, na pewno się tu nie pojawi.
Kiedy weszli do mieszkania, a chłopak włożył klucze do zamka, aby je zamknąć, nie zdążył nawet ich wyjąć, gdy dziewczyna dostała kolejnego napadu śmiechu. Puścił ją, na co ta opierając się chwiejnie plecami o ścianę, odgarnęła włosy za siebie, uderzając się przy tym w twarz. Fred wiedział, że nie był to dobry moment ani czas na kłótnie, ale emocje od wyjścia z restauracji targały nim zbyt mocno, aby mógł się teraz uspokoić i jakby nic pójść spać. Mężczyzna przetarł twarz dłonią, patrząc na nią groźnie. Nawet jej oliwkowe oczy go nie uspokoiły.
Nie chciał tego powiedzieć, ani przyznać się, chociażby dla samego siebie, że coś między nimi się psuło. Od dawna.
- Zrobiłaś to specjalnie mam rozumieć? - Zapytał, przerywając ciszę w mieszkaniu. - Po złości? - Zapytał zły. Blondynka milczała, na co wybuchł. - Dlaczego do cholery całowałaś się z Georg'em?! Podobno doskonale nas rozróżniasz! - Krzyknął. - Znudziłem Ci się tak? - Zapytał kpiąco.
- Nie wrzeszcz na mnie! - Wykrzyknęła. - Czego ode mnie chcesz? - Zapytała naburmuszona, a ten nie chciał pokazać jak bardzo go zraniła.
Fred pokręcił głową, osuwając się plecami po ścianie. Schował twarz w dłoniach.
- Może mają rację? To już nie jest to samo między nami co kiedyś... Kocham Cię idiotko, ale ja już nie daje rady o nas walczyć... - Wyszeptał. Poczuł jak dziewczyna po chwili siada obok niego. Niepewnie wgramoliła się na jego kolana, wtulając się twarzą mokrą od łez w zagłębienie jego szyi. Fred nie miał nawet siły jej odepchnąć.
- Ale jak Cię kocham Fredi - Wyszeptała cicho, wydymając wargi. - Ja... ja nie chce by to się kończyło. Czułam się samotna bo nie miałeś dla mnie czasu... a nie chciałam Ci się narzucać...
- Jak to? - Na to pytanie dziewczyna bardziej się w niego wtuliła.
- Tak to... Ja wiem, że to twój brat i twoje marzenia, ale od samego początku nie rozmawiamy o niczym innym Fredi. Możliwe, że za dużo wypiłam... - Fred prychnął. - Ale nie wiem czy wiesz, ale wyglądacie tak samo...
- Naprawdę? - Zapytał kpiąco.
- Tak. - Powiedziała. - Myślałam, że jak się pogodzimy i wszystko będzie jak dawniej... Żebyś znowu był szczęśliwy... bo ja lubię, kiedy jesteś bardzo szczęśliwy, wiesz? - Mruknęła cicho, sunąc nosem po jego szyi.
- Dlaczego nic mi nie powiedziałaś? - Zapytał, na co ta jedynie wzruszyła ramionami.
- Wiesz, że jestem ciężka w obyciu...- Zaczęła.
- Jak nikt inny - Mruknął, opierając głowę o pobliską ścianę, gdy dziewczyna niepewnie pocałowała go w szyję.
- Ciężko jest mi opanować emocje, nawet jeśli wydaje się, że wszystko przyjmuję z uśmiechem. - Mruknęła. - Ja przepraszam - Mruknęła, czując jak kolejne łzy spływają po jej policzkach.
Fred czując łzy dziewczyny, wsiąkające w jego koszulę, złapał ją za policzki, odchylając tym sposobem jej twarz. Pogłaskał ją po policzku, biorąc uspakajający oddech.
- Dlaczego ty tak na mnie działasz? - Mruknął, aby następnie pocałować ją. Żarliwie i z utęsknieniem. Jakby to miałby być ich ostatni pocałunek. Blondynka mruknęła, nieporadnie odwzajemniając pocałunek, wplątując palce w jego wilgotne od deszczu włosy.
Kiedy Gryfonce zabrakło tchu w płucach, niechętnie odkleiła się od ust chłopaka, aby następnie wtulić się w niego ponownie. Czując jak ta zasnęła, Fred głaskał powoli jej plecy, przyciągając ją bardziej do siebie. W niewielkim przedsionku, wpatrując się w pobliską ścianę.
CZYTASZ
One-shot Harry Potter 💔
Fanfiction❤️ - zamówienia otwarte 💤 - zamówienia chwilowo zamknięte/realizowane 💔 - zamówienia zamknięte Któż by nie chciał przeżyć własną przygodę w słynnym Hogwarcie!? Zaprzyjaźnić się z Ginny Weasley, wyznać miłość Syriuszowi Bkack'owi czy zostać wyznacz...