Scorpius Malfoy × OC - Czerwień

1.8K 67 9
                                    

Dla kropka_654

Jakby na to nie patrzeć, podekscytowanie szatynki było zapewne daremne. Od pierwszego roku, czyli od ponad dobrych trzech lat smali niedaleko siebie w pobliskich dormitoriach. Jednak tej nocy dzieliła ich zaledwie jedna ściana. I to tylko z tego powodu Julia nie mogła zasnąć. Nie mogła zasnąć, gdyż myśl, że jest on tak blisko jak nigdy dotąd otwierał jej oczy, gdy zmęczona ta już usypiała. Teraz się zastanawiała czy spędzenie nocy W Malfoy Manor było dobrym pomysłem. Szatynka wtuliła się bardziej w miękką poduszkę, oddychając równomiernie. Po pewnym czasie jednak czuła, że ekscytację zastępuje zmęczenie. Tak zasnęła, z myślą, że jej starania są nadaremne. Resztkami świadomości czuła jak jej włosy są odgarniane z jej bladego policzka. Dlaczego się uśmiechnęła? Tego nie wiedziała. Z myślą, że znowu śni na jawie zasnęła na dobre.

Tego ranka obudziła się zaskakująco wcześnie jak na nią. Szybko, przebrała się, zauważając krótki liścik obok swojego łóżka. "Jak się obudzisz, przyjdź do mnie. - Scorpius". Czyli jednak może się jej to nie przyśniło? Na początku poczuła się niezręcznie, jednak szybko odsunęła te uczucue na bok, starając się zachowywać jak wcześniej, nim to wszytsko w jej głupim sercu się zaczęło.

Dziewczyna niewiele myśląc, ruszyła w kierunku sąsiedniego pokoju, do którego przez pół nocy, ciągnęła ją pokusa, wejścia i wtulenia się w szeroką pierś blondyna. Zapukała cicho, po czym bezszelestnie weszła do pokoju, zamykając za sobą drzwi.

- Scorpius? - Szepnęła, wołając chłopaka. Musiała odczekać chwilę, pełną napięcia, gdy usłyszała westchnienie.

Chłopak podniósł się powoli, a serce Julii zabiło szybciej. W oczy rzuciły się jej jego rozczochrane włosy, w które miała wielką ochotę zanurzyć dłonie. Poczuła jak róż pokrywa jej policzki, na tą myśl. Chciała się wycofać, zawstydzona i do tego przekonał ją fakt, że nie miał na sobie koszulki. Zawstydzona, czując się jak ostatnia isiotka, zasłoniła twarz dłonią, szybko, spanikowana, wychodząc z pokoju. Oddech jej przyspieszył, gdy do głowy przyszły jej niebezpieczne myśli. Pokręciła głową.

Nie ma mowy, żeby tam wróciła.

One-shot Harry Potter 💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz