Pov. Julka
Nie wiem gdzie jestem ale na szczęście telefon mam przy sobie to zadzwonię do Kacpra, ale mam związane ręce. Nagle ktoś chodzi do pokoju.
J- Marta? Co ty tu robisz to twoja sprawka, wypuść mnie.
M- morzesz sobie pomażyć, za to że zabrałaś mi Kacpra pożałujesz tego
I nagle Marta kopła julke w brzuch.
J- ała kurwa boli.
M- ma boleć i żebyś się nie żucała bo przyjdę i pogorszysz swoją sytuację.
J- spierdalaj
M- zobaczymy hahahaPov. Kacper
Ja wróciłem do domu wcześniej bo nie miałem jednej lekcji, stwierdziłem że pojadę po julke żeby nie chodziła sama, podjeżdżam pod szkołę, dzień trochę było to że po drodze jej nie było ale morze jest jeszcze w szkole, z koleżanką się zagadała. Wchodzę do szkoły i szukam Julki, na korytarzach nie mam jej w klasie nie ma, w bibliotece nie i w łazience nie ma jej. Gdzi ona jest, spytam Kasi.
K- hejka Ty chodzisz z Julią Kosterą do klasy.
Ka- tak a ty jesteś, wiem że chodzisz do szkoły ale kim dla niej jesteś.
K- jej chłopakiem, poprostu nigdzie jej nie ma, nie odbiera i nie odpisuje na wiadomości.
Boję się o nią.
Ka- widziałam jak jakąś godzinę temu wychodziła ze szkoły i szła w kierunku parku w tamtą stronę.
K- dzięki a widziałaś morze jak jakąś dziewczyna lub chłopak szedł za nią.
Ka- w sumie to tak jeżeli się nie mylę to chyba była Marta, ale nie jestem pewna.
K- japierdole.
Ka- co się stało.
K- ostatnio Marta groziła julce i jak dowiedziała się że jestem z Julką, to widziałem że ciągle się patrzy i możliwe że teraz julka jest z Martą.
Ka- dobra to pomogę ci poszukać Julki, jest moja koleżanką ale pomogę.
K- dzięki a teraz chodźmy.
Ka- okW samochodzie
Ka- ej julka ma snapa sprawdź w lokalizacji gdzie jest.
K- Ty to dobry pomysł, kurczę gdzie to jest to są jakieś fabryki.
Ka- dobra wiem gdzie, kiedyś się kolegowałam z Martą i byłyśmy w takich starych fabrykach, tak nic nie ma ale jest jedno miejsce w który ciągle siedziałyśmy.
K- dobra to gdzie to jest.
Ka- jedź prosto.Pod fabrykami
Ka- dobra tam ciągle siedziałyśmy
K- dobra chodźmy.Pod drzwiami.
K- dobra słyszę julke i Martę gadają.
Ka- o czym?
K- o tym chyba że julka mnie nigdy nie zobaczy, dobra idę do niej.
Ka- na 3, 2, 1
K- julka
J- Kacper stój
M- o kogo moje oczy widzą, pan Kacper o i jeszcze Kaśka co ty tutaj robisz?
Ka- pomagam bo ty jesteś taka psychiczna że bezemnie byś zabiła julke.
J- Kacper boję się
K- nie już spokojnie
Ka- dobra teraz pozwól julce iść
M- najpierw chce Kacpra.
K- dobrze ale musisz puścić julke.
J- nie kacper!
Kacper puszcza lekko okczko julce.
M- dobra ale bez żadnych numerów.
J- kacper nie opuszczaj mnie proszę.
K- spokojnie, a teraz wypuść julke.
M- dobra
Marta odwiązuje julke.
J- Kacper
K- już ciiii spokojnie a teraz biegniemy.W samochodzie.
J- dziękuję tobie kacper i tobie Kasiu za pomoc w uratowaniu mnie.
Ka- spoko teraz poproszę odwózke do domu.
K- gdzie mieszkasz
Kasia podaje miejscowość.W domu Julki i Kacpra
J- Ale to był dzień, bałam się strasznie.
K- ale dobrze że wszystko już w porządku, dobra czas iść się wykąpać i spać.
CZYTASZ
Szkolna miłość
Teen FictionJulia Kostera, wprowadza się z rodzicami do Warszawy, po prawie roku stwierdza że w wieku 17 lat chce zamieszkać sama, postanawia wziąść ze sobą swoją przyjaciółkę z Wrocławia Idalie......