Julka się źle czuje....K- Julka wszsytko okej
J- właśnie nie wiem, brzuch mnie boli i chce mi się wymiotować
K- hmmm to morze idź poleż ja przyniosę tobie jakieś tabletki, a jak nie pomorze to pojedziemy do lekarza
J- dobrzePov. Julka
Coś czuję że to nie jest zatrucie, albo przeziębienie, ostatnio z kacper staraliśmy się o dziecko, morze ja jestem w ciąży, nie wiem morze jeszcze poczekam zobacze co się będzie działo, dzisiaj pójdę do apteki po test ciążowy, potem pójdę do ginekologa.
Pov. Kacper
Boję się o julke, nie lubię jak ktoś jest chory, jeżeli jest przeziębiona, to nie fajnie trzeba będzie jechać do lekarza, morze da jakieś leki, morze antybiotyk, nie wiem.
K- proszę ma ból brzucha
J- dziękuję, i chce pojechać do apteki po tabletki na gardło
K- okej to morze pojedziesz z leonem.
J- okej
K- chciałbym jechać ale mam robotę do zrobienia
J- jasne nie zatrzymuje Cię
K- pamiętaj kocham cię
J- ja ciebie teżTrochę później
J- o Leon mam sprawę
L- tak
J- pójdziesz ze mną do apteki chce kupić sobie kilka leków bo czuje że choroba mnie łapie
L- jasne że tak, a kiedy
J- to morze za 10 minut w garażu
L- dobrzeMusiałam powiedzieć że po leki na przeziębienie bo co mam powiedzieć, jadę do apteki po test ciążowy, no raczje nie, dobra ja idę bo pewnie Leon już czeka w samochodzie
L- morzemy już jechać
J- takW aptece
?- dzień dobry co podać
J- dzien dobry poproszę dwa testy ciążowe
?- dobrze a które, bo jest dużo rodzaji
J- obojętnie
?- dobrze 40 złoty
(Ps. Nie wiem ile takie coś kosztuje, cena wymyślona)
J- proszę, dziękuję
?- dziękuję dowidzenia
J- dowidzeniaW domu
Kurde ale się boję ale trzeba to sprawdzić, poczekam trochę, ale się boję
Chwilę później
Boję się odwrócić testy ale na 1, 2, 3,
O jejku jestem w ciąży, nie wieże, ale sie cieszę, muszę o tym kacprowi powiedziećWieczór
K- hej kochanie jak się czujesz
J- a bardzo dobrze, a wiesz na co mam ochotę
K- no nie wiem
J- powiem Ci tylko tyle że jest brunetem, ma okulary jest moim narzeczonym
K- chyba wiem o kogo chodzi, czy to ja
J- zgadłeś,
K- powiem Ci że pięknie wyglądasz w tej piżamce
J- ooo dziękujęI kacper już ściągnął bluzkę i zbliżał się do julki
J- poczekaj
K- co tam
J- nie chce tego robić dzisiaj
K- jak to przed chwilą mówiłaś coś innego
J- zagrajmy w kalambury
K- Julka proszę Cię teraz zachciało tobie się grać w gry
J- proszę
K- no dobrze
J- powiem Ci tylko tyle że to jest kategoria człowiek
K- okejI Julka złapała się z brzuszek i pokazywała serduszko na nim
K- chyba nie mówisz poważnie
J- zgaduj
K- jesteś w ciąży
J- brawo
K- na serio
J- tak będziesz tatusiem
K- Boże dziękuję Ci że za to że będę ojcem
J- cieszysz się
K- a nie widać
J- ja też się cieszę, a mam pytanie
K- tak kochanie
J- co byś bardziej chciał, chłopczyka czy dziewczynkę
K- mi to obojętne najważniejsze żeby było zdrowe, o to w tym chodzi, a ty
J- ja chyba dziewczynkę, jak będzie starsza będe ją uczyć makijażu i będzie fajnie ale jak chłopak to też super
K- wiesz jak będą szczęśliwi nasi rodzice
J- noo moi już dawno chcieli być dziadkami
K- moi też chcieli być
J- chyba najważniejsze
K- o co chodzi
J- będziemy mieszkać tutaj czy w Polsce
K- chciałbym tutaj jednak nie mogę opuścić tej pracy, ale jak chcesz dla ciebie zrobię wszsytko
J- też bym chciała tutaj, nasze dziecko w szkole będzie się uczyć angielskiego, a tutaj polskiego
K- noo czyli tutaj
J- takPrzepraszam że zrobię taki duży skip Time ale w każdej książce jest jak to dziecko dorasta i są rozmowy julki i Kacpra, było by nudno,więc
Skip Time 15 lat później
Pov. Julka
Bardzo się cieszę że mamy córkę, ma na imię Zuzia, ma już 15 lat jest mega bystrą i kochaną osobą, cieszę się że ją mam. Z kacprem jesteśmy już po ślubie, kocham go i czyje że on mnie też
Pov. Zuzia
Cześć jestem Zuzia, mam 15 lat, mieszkam w stanach, kocham swoich rodziców, chciałbym się dowiedzieć czym zajmuje się mój tata i mama, narazie nie pytałam i morze to czas spytać.
Z- mamo, tato
J- co tam
Z- mam pytanie
K- jakie
Z- nigdy nie widziałam w jakiej wy pracy, pracujecie
J- jejku trudne pytanie, als jesteś już duża i trzeba Ci to powiedzieć
K- to ja zajmuje się sprzedażą narkotyków
Z- jak to narkotyków
K- jak miałem 19 lat przyjechałem tutaj do stanów, potem rok później sprowadziłem do mnie twoją mamę, i jakoś się to potoczyło że pracuje już tutaj 34 lata,
Z- tak długo
K- tak kiedy ty byłaś w brzuszku mamy, to miałem 24 lata teraz masz 15 lat, trzeba zacząć liczyć od 19 lat do teraz,
(Ps. Nie umiem liczyć wiec nie wiem czy dobrze policzyłam, sorki)
Z- aha rozumiem
J- kochanie dobrze wiesz że tata ma sejf, w którym trzyma bronie,
Z- na prawdę
J- tak, powiem Ci tylko tyle że ty swoją dostaniesz kiedy bedziesz mieć 18 lat teraz jesteś jeszcze za młoda na broń
Z- okej, a mogłabym zobaczyć niektóre pokoje do których nie wchodziłam
K- jasne że tak, dużo ich nie ma, zobaczysz piwnicę, mój gabinet, i jeszcze hangary
Z- fajne
J- tylko jest jedna sprawa
Z- jaka
J- nie możesz nikomu mówić czym się zajmujemy,
Z- czemu
J- wiedzą tylko osoby które tutaj pracują, nawet twoi dziadkowie nie wiedzą czym się zajmujemy
Z- aha no dobrze, a jak by ktoś się pytał
J- to mów że mają własną firmę
Z- dobrze będę mogła zaprosić kogoś na noc, np. Oliwke
J- tak tylko trzeba będzie ustalić kiedy, wiesz, do taty przychodzi dużo osób które się awanturują bo chcą kupić trochę narkotyków i żeby twoja koleżanka nic nie słyszała tata będzie takie coś musiał widzieć żeby iść gdzie indziej
Z- okej to morze jakoś w tym tygodniu ale jeszcze uzgodnie kiedy dokładnie
J- z tym idź do taty, ale w tym tygodniu nie bo lecimy do Polski
Z- na serio
J- tak
Z- ale fajnie
J- spotkasz się z dziadkami
Z- a kiedy lecimy
J- nie wiem dokładnie ale chyba w środę lecimy
Z- aha dobrze ja idę coś zjeść
J- dobrze ale pamiętaj nie schodź na dół sama
Z- tak pamiętam, morze tam być tata z jakimiś ludźmi
J- no dobrze to idźDzień wyjazdu do Polski.....
CZYTASZ
Szkolna miłość
Teen FictionJulia Kostera, wprowadza się z rodzicami do Warszawy, po prawie roku stwierdza że w wieku 17 lat chce zamieszkać sama, postanawia wziąść ze sobą swoją przyjaciółkę z Wrocławia Idalie......