#45

395 20 0
                                    

Wyjazd do Polski

K- zuza już gotowa
Z- tato jeszcze chwila, poczekaj
J- kacper poczekaj i się nie denerwuj ona zawsze się spuźnia a ty zawsze kiedy Zuzia się spóźnia ty jesteś zły, przyzwyczaj się do tego
K- dobra jestem już spokojny, ale tak jest zawsze
J- wiem ale nic na to nie poradzisz
K- ahh, dobra zuza masz 5 sekund, niedługo mamy samolot a ty nadal coś robisz w pokoju
Z- już idę
K- no w końcu
Z- musiałam jeszcze schować do walizki poduszkę, i nie mogłam jej zapiąć ale już jest wszsytko git
K- okej to jedziemy

W samolocie

J- mamo a pojedziemy do twoich rodziców
Z- nie wiem jak się wyrobimy, tata jeszcze będzie musiał pracować tutaj, on nie będzie miał aż takich mini wakacji jak my,
Z- aha no dobrze ale chodzisz fajnie że jedziemy chociaż do jednych dziadków
J- noo fajnie

Na lotnisku

K- część mamo
Mk-część jak tam lot
K- dobrze
Z- część babciu
Mk- ale ty urosłaś, czym ciebie karmią twoi rodzice że tak rośniesz
Z- wsumie nie wiem
Tk- dobra chodźcie bo pewnie jesteście zmęczeni
J- no ja trochę, poprzedniej nocy nie spałam i teraz jeszcze lot, masakra
Mk- biedna jedźmy do domu

W domu

J- ja idę spać, zuza idziesz też
Z- nie ja idę do taty
K- idziemy nad jeziorko z moim tatą i Zuzia też chciała
J- okej to bawcie się dobrze
K- pa
Z- pa mamo miłych snów

Po powrocie Kacpra i Zuzi z jeziorka

K- mama śpi więc albo kładziemy się koło niej albo idziemy na dół do babci, zobaczyć co robi
Z- do mamy
K- okej to po cichu

Kacper i Zuzia kładą się koło śpiącej julki

J- już wruciliście
K- tak, śpi dalej
J- dobrze
Z- tato ja idę spać jak będzie kolacja proszę obudzisz mnie
K- jasne ja idę trochę podzwonić i popracować,
Z- okej miłej pracy

Pov. Kacper

Minęło trochę czasu, ja jeszcze robię ale jak patrzę jak śpi Julka i Zuzia to są dwa słodziaki moje, tak się cieszę że mam przy swoim boku julke, która mnie wspiera i mojego aniołka czyli zuze którą zmieniła moje życie o 180 stopni ale tak się cieszę że ją mam, tak się cieszę że mam je dwie

Tydzień później

Wylot do stanów

Z- pa pa babciu i dziadku
Mk- do zobaczenia
K- pa mamo
J- dowodzenia

W stanach

Z- mamo jak tak siedzimy to musimy jechać niedługo do sklepu kupić żeczy do szkoły
J- okej, nie ma sprawy pojedziemy
Z- okej dobra to ja idę do swojego pokoju
J- dobrze

Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz