#27

505 12 0
                                    

Na spotkaniu...

K- dobra to tutaj
J- ale tu dziwnie
K- nie martw się raz, dwa sprzedamy trochę prochów i dostaniemy kasę, wychodzimy i jedziemy do domu
J- okej

W środku

K- dobry wieczór  ja do szefa
?- dobry wieczór zapraszam

K- część przyjechałem bo chciałeś trochę towaru
?- tak daj trochę
K- masz, ale najpierw kasa
?- ile
K- to na 8 tys.
?- masz i dawaj
K- proszę i z tobą interesy to czysta przyjemność
?- jak zawsze

K- dobra my spadamy miłej imprezy
?- a wy już idziecie
K- tak
J- kacper chodźmy się napić drinka
K- no dobra
?- to miłej zabawy

Przy barze

K- poproszę dwa razy mojito
?- proszę

J- dobra to wypijemy i jedziemy
K- noo bo chce odpocząć
J- morze masaż
K- z miłą chęcią
J- okej ale wieczorem
K- dobrze

W domu

J- ja idę się kompac potem ty i wtedy masarz
K- dobrze

Po kompaniu

J- zapraszam pana  na masaż, proszę się  położyć
K- uuu już mi się podoba
J- no widzisz

Julka usiadła okrakiem na Kacprze i robiła masaż

J- i jak podoba się
K- bardzo

Ktoś zapukł do drzwi

K- kto tam
- szefie poproszę na słowo
K- już idę chwila

K- poczekasz?
J- tak idź morze to ważne

K- co tam
- chodzi o to że jest kobieta która stoi pod bramą i krzyczy że chce trochę prochów bo nie wytrzyma, już nie wciągała długo i musi, co mamy zrobić
K- dajcie jej jeden woreczek i powiedzcie jej cenę za jeden woreczek i ma oddać kasę, pamiętajcie, a jak ma teraz to niech da
- dobrze, a co szef taki bez koszulki
K- a to nie powinna być twoja sprawa
- dobrze tak pytałem
K- już idź

J- i co tam
K- jakąś kobietą pod bramą chce trochę prochów i chłopcy nie wiedzieli czy jej dać
J- a mają dać
K- tak jeden mały woreczek
J- okej, a tak apropo zapraszam na dokończenie masażu
K- już idę

Duży skip Time
2 lata później

Pov. Kacper

Trochę tutaj robiłem, będę tęsknić, jest jedna osoba, mój kolega, przedtem był ochroniarzem, później dobrze spełniał się w pracy i chciałem żeby był moją taką prawą ręką w tej pracy, żeby mi pomagał, teraz chce wszsytko przekazać  jemu, jeszcze Julka nie wie nic że za kilka dni wprowadzamy się na stałe do Polski, Maciej tak ma na imię jemu dam wszystko, muszę go o tym poinformować

K- maciek chodź do mojego gabinetu, chce z tobą poważnie porozmawiać
M- jasne

W gabinecie

Koniec
Czy maciek ucieszy się  z informacji ze będzie szefem tego wszystkiego i będzie musiał sam się tym zająć, to już w następnym rozdziale.

Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz