#30

497 16 0
                                    

Poranek godz 11.23

Pov. Kacper

To jest jakiś cud że ja wstałem bez budzika, teraz wyłącze go żeby julko nie obudzić, pójdzie do sklepu bo jakieś żeczy na śniadanie i zrobię julce pyszne śniadanie do łóżka tylko żeby nie wstała jak ja pójdę do sklepu.

Gdy Kacper idzie spotyka

K- Kasia to ty
Ka- o kacper co ty tu robisz
K- a niedaleko mieszkam a co
Ka- jak widać na spacer z córką
K- to ty masz dziecko
Ka- tak jakoś wyszło, byłam na imprezie i przespałem się z jednym moim kolegą i teraz mam dziecko
K- znam typa
Ka- raczej nie ma na imię Józek
K- a to nie znam
Ka- kacper mam pytanie
K- tak
Ka- a czy mogłabym iść do twojego mieszkania i tam spać jedną noc bo przyjechałam do babci na grób bo zmarła miesiąc temu, a teraz byłam i nie mam gdzie spać, mam klucze od jej domu ale nie pasują, i nie mam gdzie się podziać, a do domu muszę jechać trochę daleko bo się przeprowadziłam
K- spoko, tylko teraz akurat szedłem do sklepu po żeczy na śniadanie
Ka- to pójdę z tobą do sklepu a potem wrócimy razem do domu, bo nie wiem gdzie mieszkasz.
K- okej

Pod domem

K- to tutaj
Ka- jak tu masz ładnie
K- dzięki
Ka- a gdzie masz sypialnię, wezmę emilke i ja położę żeby sobie spała
K- tylko sypialnia jest zajęta
Ka- przez kogo, myślałam że jesteś sam w tym domu
K- przez moją dziewczyne
Ka- aha
K- to poczekaj sprawdzę czy śpi, jak coś to ją tu przyniesiesz
Ka- okej

W sypialni

K- o już nie śpisz
J- nie już wstałam, a mamy gościa bo słyszę że z kimś rozmawiałeś
K- jakby ci to powiedzieć
J- po prostu powiedz to jest takie trudne
K- bo spotkałem Kasie, moją byłą
J- jak to twoją byłą
K- była u swojej babci którą zmarła miesiąc temu, mam klucze do jej mieszkania ale nie pasują, a mieszka daleko bo się przeprowadziła, a ma dziecko, z jakimś typem co się przesłała na imprezie, więc ją zzaprosiłem jedną noc żeby tutaj spała z dzieckiem
J- no okej ale mogłeś mnie uprzedzić wcześniej
K- jak miałem, wcześniej spałaś
J- a no tak, ale śpi w salonie na kanapie a dziecko to jak coś to raczej morze w wózku.
K- okej ubierz się i chodź na śniadanie, bo specjalnie poszedłem po żeczy do sklepu od rana
J- ooo kochany jesteś
K- wiem dla ciebie wszsytko
J- już idę chwilka
K- dobrze

W kuchni
K- Kasia to tak teraz w dzień twoje dziecko morze spać w sypialni ale w nocy ma spać w wózku a ty na kanapie nie mamy innego łóżka
Ka- dobrze najważniejsze żeby mieć dach nad głową.
K- dobra Julka zaraz przyjdzie i będzie śniadanie
Ka- Julka, ta Julka
K- tak tą Julka
Ka- to ona zabrała mi Ciebie
K- Kasia przestań, tak gadać, ty byłaś chorobliwie zazdrosna, o każda dziewczyne nawet do której powiedziałem Hejka, ja długo tak bym nie wytrzymał
Ka- dobra nie chce nie się z tobą gadać
K- o Julka chodź śniadanie
J- część Kasia
Ka- no siema
J- pokaż córeczkę
Ka- morze później!
J- dobra spoko nie muszę wcale
Ka- i dobrze ( powiedziała cicho)
J- słyszałam, nie musisz mówić cicho, a i dla twojego dobra lepiej tak nie gadaj bo jeszcze nie jestem do końca przekonana żebyś tu była, widz że to robię dla dziecka żeby było bezpieczne
Ka- dobra spadaj,
K- Kaśka przestań tak gadać, serio ja też się zgodziłem ze względu na dziecko
J- dobra wszystkim życzę smacznego
K- dziękuję
Ka- .......

Skip Time wieczór

J- kacper ja serio nie wytrzymam, ona będzie gdzieś chodzić na jakieś imprezy, a my musimy się zajmować jej dzieckiem, ona jest nie odpowiedzialna
K- ale co zrobimy, nie zostawimy dziecka pod drzwiami, ale ja nic nic poradzę że ona ucieka na imprezy
J- no ty nic ale ona tutaj nigdy więcej nie będzie w tym domu, obiecuję ci to
K- dobrze ale musimy poczekać jak przyjdzie, ale położyć małą do wózka i dać jeść bo pewnie jest głodna i morze pójdzie spać
J- okej ale jest jakieś jedzenia dla dziecka, ona ma morze mniej niż roczek i trzeba jakoś ją nakarmić
K- tam jest jakaś torba,
J- dobra jest jakieś jedzenie ale jak to zrobić
K- morze zadzwoń do mojej lub twojej mamy i nam wytłumaczy
J- okej

Rozmowa

J- jej mamo jest sprawa, pomożesz mi
Mj- jasne, ale w czym
J- nakarmić dziecko
Mj- Julka to ty masz już dziecko nic nam nie mówiłaś
J- nie poprostu Kacpra koleżanką musiała gdzieś jechać i dała nam do opieki małe dziecko i mamy jakieś jedzonko ale jak to zrobić
Mj- a jakie macie
J- pisze że jakieś mleko
Mj- bardzo możliwe że to jest takie jakby mleko ale nie od mamy tylko specjalne dla dzieci ale a proszku i trzeba to zrobić z mlekiem
J- okej, czyli mleko podgrzać i dodać do tego mleka ten proszek i nakarmić dziecko
Mj- tak ale mleko nie morze być ani za zimne ani za gorące, najlepiej sprawdzić na ręce,
J- jak na ręce
Mj- trochę z buteleczki wylać na rękę i sprawdzić czy jest gorące czy zimne, a jak będzie letnie to dobrze,
J- okej
Mj- i pamiętaj przebierz a najlepiej wykąp dziecko przebierz je i dopiero nakarm, wtedy zaśnie i będzie spało
J- dobrze mamo dziękuję za pomoc
Mj- proszę jak coś to dzwon zawsze pomogę.
J- okej, pa pa
Mj- pa pa, miłego wieczoru

Po zakończeniu rozmowy

J- kacper
K- co tam
J- dawaj rękę
K- po co
J- sprawdzę czy mleko jest gorące czy nie
K- okej
J- i co jest gorące czy letnie
K- jest takie letnie
J- okej
K- a po co to
J- mama powiedziała że nie morze być gorące mleko, i też nie morze być za zimne
K- aha
J- ale jak zrobię to mleko trzeba ją wykąpać
K- dobrze
J- sprawdź czy ma jakieś ubranka w tej torbie
K- już sprawdzam
J- i co jest coś
K- taka jakby piżama
J- to weź to i zanieś do łazienki
K- spoko
J- dobra ja idę ją wykąpać
K- to ja czekam

Po kąpieli
J- jaka grzeczna była podczas kampania
K- to teraz jedzonko
J- tak, daj mleko nakarmie ją
K- proszę
J- patrz jaka słodka,
K- nooo taka mała kruszynka
J- kacper ona jest mała
K- no tak ale tak słodka
J- noo i to jak

Po nakarmieniu dziecka

J- dobra ładnie zjadła, weź ten wózek do sypialni
K- okej
J- jak chcesz to połóż się a ja ją utulam do snu
K- będę uważnie patrzył, morze się naucze, jak będziemy mieli swoje
J- morze kiedyś, dobra teraz cicho
K- już dobrze

Po uśpieniu dziecka do snu

J- teraz chodźmy niech śpi
K- to co oglądamy serial
J- dobrze ale tutaj
K- tak załóżmy słuchawki i będzie dobrze
J- okej dobry pomysł
K- bo moje pomysły są zawsze dobre
J- no ja to wiem, zgodziłeś się wziąść swoją byłą i jej dziecko do naszego domu
K- mi chodziło żeby dziecku nic się nie stało, bo jest malutkie
J- no dobra tylko to cię rekompensuje
K- jej
J- ale się cieszysz, z byle czego
K- dobra oglądamy

23.45

J- idźmy spać
K- okej,
J- sprawdź czy mała śpi czy morze poprostu leży a nie płacze tak też morze być
K- śpi
J- to dobrze
K- a Julka jak teraz sobie tak leżymy to mam pytanie do ciebie
J- no jakie
K- czy chciałabyś mieć ze mną dziecko
J- z tobą jasne że tak, ale jeszcze nie morze tak z 2 lata j dopiero, chce się jeszcze nacieszyć tą wolnością i wogóle, z dzieckiem jest ciężej
K- dobrze rozumiem cię
J- to dobre, jeszcze chcialabym gdzie pojechać zwiedzić inny kraj a takto raczej z małym dzieckiem nie pojedziemy
K- masz racje
J- jak dziecko będzie miało 14,15 lat będę chciała je zabierać do innych krajów żeby żeczywiście było trochę mądrzejsze i odpowiedzialne za siebie
K- dobra chodźmy spać porozmawiamy o takich rzeczach kiedy indziej jak będziemy chcieli mieć dziecko, to wtedy będziemy mówić co z nim będziemy robić
J- okej, chodźmy spać bo serio jestem zmęczona
K- dobranoc kochanie
J- dobranoc.

Koniec

Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz