#48

340 16 1
                                    

Szykowanie się na wesele

Z- mamo zrobisz mi loki
J- dobrze ale gdzie jest lokówka
Z- chyba u mnie w walizce idę po nią
J- czekam

Trochę później

K- już gotowe
J- ja tak
Z- ja też
Mj- no powiem wam że pięknie wyglądacie wszyscy razem
J- dziękujemy mamo, dobra czas się zbierać
K- idziemy

Mj- bawcie się dobrze
K- bedziemy
J- tato mogę na słówko
Tj- tak

J- powiesz mamie
Tj- powiem wieczorem, zamówiłem kolację do domu i potem jej powiem
J- dobrze tylko pamiętaj nie mów o dziecko
Tj- pamiętam, i miłej zabawy
J- dziękuję i pa pa
Tj- paa

W kościele

J- ale ładnie wygląda
K- noo, ale ty będziesz  jeszcze lepiej 
J- dziękuję

Na sali

?- morze zatańczymy
J- jasne

Podczas tańczenia

J- jak masz na imię, bo ciebie nie kojarze a Idalia to moja najlepsza przyjaciółka
S- Sebastian miło mi
J- Julka mi też
S- ile znasz się już z Idalią
J- poznałam ją kiedyś w gimnazjum i tak do teraz się przyjaźnimy
S- to bardzo długo
J- a ty
S- w liceum ją poznałem i też się kolegowaliśmy potem zaprzyjaźniliśmy i tak do dzisiaj
J- aha to fajnie
S- morze się przejdziemy na dwór
J- spoko

Na dworze

Chwilę gadali, nagle Sebastian pocałował julke

J- jesteś chory ja mam córkę i narzeczonego
S- nie mówiłaś, takto bym dał spokój, ale dobtze całujesz
J- przestań, najlepiej o tym zapomnijmy
S- tak zapomnijmy, jakbym wiedział że masz rodzinę nic by się takiego nie wydarzyło, nie odbijam kobiet które są zajęte, więc sorki
J- okej, teraz ja morze pójdę do Kacpra
S- tam ma na imię twój narzeczony
J- tak,
S- wspominałaś o córce ile ma lat i jak na imię
J- 15 i Zuzia
S- aha

J- Zuzia widziałaś tate
Z- nie a co
J- szukam go
Z- nie mam pojęcia, ale baw się dobrze, chce pogadać z tatą
Z- okej nie przeszkadzam wam

W pokoju zarezerwowanym dla julki kacpra i Zuzi

J- ka ka kacper co ty robisz
K- Julka poczekaj daj mi to wytłumaczyć
J- nie masz co tłumaczyć, ma weselu będę jeszcze chwilę żeby Zuzia się wytańczyła a ty zostań z tą swoją lalą i masz tutaj kładę Ci pierścionek
K- co to ma znaczyć
J- zrywam z Tobą zaręczyny, nie wiem jak to powiem zuzi, będziesz mógł ją widywać raz w tygodniu
K- ale Julka daj mi to wytłumaczyć
J- co że lizałeś się z jakąś laską, jakbyś widział miałeś narzeczoną i ja bym miała głowę że ona jest tutaj i ją zdradzasz, jak możesz
K- Julka zapomniałem się
J- zapomniałeś o mnie i o córce, weź przestań tak gadać,
K- morzemy pogadać jutro
J-  nie wiem pa
K- czekaj, mogę Cię ostatni raz przytulić
J- chyba  ciebie głowa boli, całowałeś się z kimś a teraz chcesz mnie przytulać
K- okej rozumiem
J- jakbym nie weszła wcześniej, jestem ciekawa czy byś ją wziął, kurde ale by było śmieszne jakbyś jej dziecko zrobił
K- Julka przestań nie zrobiłbym czegoś takiego
J- dobra nie chce z Tobą gadać

Pov. Kacper

Co ja do jasnej cholery zrobiłem, właśnie straciłem miłość mojego życia, nie wiedziałem co robię, nagle ta dziewczyna zaciągła mnie do pokoju a zaczęła całować, podobało mi się to i nie przestałem,  Julka ma rację ciekawy jestem czy ta dziewczyna zrobiła by coś takiego i przespała się ze mną, ale ze mnie dupek i to cholerny dupek. Muszę jutro pogadać z Julką

Teraz kacper siedzi na łóżku i trzyma pierścionek i zastanawia się co zrobić

Teraz kawałek sceny trochę 18+ bo nie jest to za miły kawałek

Jakieś 2 godz później

J- jeju co to za krzyki, idę sprawdzić

Julka wychodzi i widzi jak ludzi podchodzą do kogoś i krzyczą nie rób tego nie wieszaj się to ci nic nie da, podchodzę bliżej i widzę Kacpra stojącego koło drzewa który stoi na krześle i ma na szyji przywiązany sznur, z kąt on go wziął,

J- kacper proszę nie rób tego
K- Julka zrozum że życie bez ciebie nie ma sensu, nie chciałem teraz ciebie zdradzić, przepraszam Cię, ja ciebie kocham
J- kacper proszę zejdź nie chce żeby Zuzia to widziała
K- zrozum że ja to zrobię jak nie dziś to jutro, poprostu ciebie kocham i musisz mi wybaczyć
Z- tato co robisz
K- Zuzia nic idź z tąd
Z- tato ale ja ciebie kocham nie zostawiaj mnie
K- nie zostawie cie zawsze będę koło ciebie w postaci duszy
J- kacper nie mów tak zejdź
K- nie mogę

I nagle kacper zeskoczył z krzesełka i zaczął się dusić, wszyscy od razu przebiegli i ściągli Kacpra z tej liny

J- niech ktoś dzwoni po karetke szybko
?- już dzwonię
Z- tato wysłuchaj mnie nie zostawiaj mnie proszę, zrób to dla mnie i mamy

Po chwili przyjeżdża karetka i zabiera kacpra

J- jest tutaj ktoś trzeźwy

Julka krzyczy

?- ja jestem, wsiadajcie zawiozę was do szpitala
J- dziękuję

W szpitalu

J- dobry wieczór przed chwilą przywieźli tutaj mężczyzne który chciał się powiesić
?- kim pani jest dla tego pana
J- narzeczoną a to jest nasza córka
?- teraz ma robione badania, ale sala 24 tutaj zaraz w prawo i na końcu korytarza
J- dziękujemy
?- proszę

Pov.  Julka

Jezu ale ja się boję o Kacpra, kocham go ale to jest trudne wybaczyć coś takiego, ale musze to przemyśleć, on mi wybaczył moją zdradę jak się przesłałam z innym kolesiem, kurde jaka ze mnie idiotka nie pomyślałam od razu że on mi wybaczył a ja tak zrobiłam, ale to są emocje,

Wychodzi lekarz....

Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz