Poranek
Pov.Julka
Jestem mega zaskoczona tym że jestem z Kacprem, podobał mi się od początku ale najpierw miał dziewczynę, potem jakoś tak wyszło że zaczął mi się podobać, nie spodziewałam się że ja mu też się podobam. Ale kocham go najbardziej na świecie.
Pov. Kacper
Ale się cieszę że wkońcu powiedziałem to julce że ten nasz związek w szkole który był udawany teraz nie musi być, kocham ją i nigdy nie opuszczę.
J- kotek wstawaj czas iść na śniadanie.
K- ......
J- wstawaj
Julka dała kacprowi buziaka w usta.
K- dzień dobry kochanie
J- nie spałeś.
K- spałem ale mnie obudziłaś.
J- haha bardzo dobrze, bo śniadanie czeka trzeba się ubrać i zjeść do holu, tam powinno być.
K- tak w holu po lewej stronie będzie tam śniadanie.
J- dobra więc trzeba wstawać.
K- no dobrze
J- ja idę zrobić makijaż a ty proszę wyciągnij mi z walizki białe krutkie spodenki i czarną koszulę, proszę.
K- jasne ale ty nic za darmo.
J- dobrze
Julka podchodzi i daje kacprowi buziaka w usta.
K- dobrze idź się szykuj.
J- już idę kocham Cię.
K- ja ciebie bardziej.
J- nie bo ja
K- A właśnie że ja
J- dobra ja bardziej ciebie i koniec kropka.
K- haha bardzo śmieszne15min później
J- już gotowa morzemy iść.
K- dobrze to kaman idziemy bo zaraz nam zabraknie.Po śniadaniu, w drodze do pokoju
J- kacper co ty na to aby iść wieczorem na spacer.
K- to jest bardzo dobry pomysł A teraz ci będziemy robić, morze pójdziemy pozwiedzać.
J- jasneJakieś 6h później
Jak coś jak w stali była 9 a teraz będzie 15W pokoju
K- julka morze chodźmy na basen tam na dole jest.
J- jasne tylko się przebiore w strój kąpielowy.
K- dobrze czekamNa basenie
K- chodźmy na zjeżdżalnie
J- nie chodźmy do jacuzzi.
K- zjeżdżalnia
J- jacuzzi
K- dobra ty idź do jacuzzi, a ja pójdę popływać i na zjeżdżalnie.
J- OkiPov.kacper
Dużo razy albo mi się zdawało albo na prawdę widziałem moją była.5min później
Właśnie sobie siedze pod wodospadem który płynie z góry. Do jasnej cholery płynie moja była, nie zdawało mi się.
(Pamiętacie marte, taka tą marte z początku rozdziału.)
M- o kogo moje oczy widzą.
K- co ty tutaj robisz?
M- A przyjechałam na wakacje, ale kochanie nie denerwuj się.(Wtedy julka szukała Kacpra i popłyneła pod wodospad, i patrzy a tam jest Marta była Kacpra, julka wtedy schowała się za murkiem i wpatrywała się całej sytuacji.)
Pov.julka
Czy ja dobrze usłyszałam kochanie( myśli w głowie Julki)
K- nie mów tak do mnie
M- nie denerwuj się skarbieWtedy Marta podpłyneła bliżej Kacpra i się do niego przytuliła, a Kacper jeszcze bardziej się przytulił do Marty.
Pov.kacper.
Kocham julke ale uczucie do Marty powróciło co ja mam zrobić, powiedzieć Marcie że ją kocham ale wtedy mój związek z Julką nie będzie istniał. Tak powiem Marcie że ją kocham.
K- Marta chce ci zadać pytanie.
M- słucham cię Kacperku.
K- bo moje uczucie do ciebie powróciło, kocham Cię.
M-ja ciebie teżI Marta z Kacprem się pocałowali, tej całej sytuacji przyglądała się julka, która po pocałunku, wycofała się i pobiegła do szatni się przebrać i iść do hotelu.
Pov. Kacper
Bardzo kocham marte cieszę się że jestem z nią razem, tęskniłem.K- Marta czy zostaniesz moją dziewczyną?
M- jasne że takI znów się pocałowali.
K- teraz najtrudniejsze czyli powiedzieć julce.
M- morze dzisiaj na noc pojedziesz do mnie
K- jasne że tak kochanie, ale szybko wezmę z mojego hotelu jakieś ubrania mam nadzieję że julka będzie spała.
M- jasne to ja będe czekać przed hotelem
K- jasneW hotelu
Pov.julkaJak ja mogłam być tak naiwna i pokochać Kacpra. Jaka ja głupia. Idę spać mam nadzieję że wruci i mi wytłumaczy to wszystko.
Przed hotelem kacper i Marta
K- poczekasz tutaj na mnie idę po żeczy.
M- jasne że takW pokoju
Kacper wchodzi i widzi zapłakaną julke, która śpi, czyli już wie. Biorę tylko ciuchy i idę do Marty.Kacper wychodzi z hotelu i nie morze uwierzyć co się właśnie stało.
Marta całowała się z jakimś typem, jak ona mogła.K- Marta co ty wyrabiasz.
M- kim pan jest znamy się.(Jak coś Marta całowała sie z Polakiem, nie Kacpra kolegą w relaksu tylko człowiekiem który przyleciał na wakacje)
(Maciek ma na imię- Ma)
Ma- kim jesteś?
K- jej chłopakiem.
M- chyba panu coś się pomyliło, dowiedzenia.
K- tylko tyle masz mi do powodzenia, jak możesz.
Ma- morze pan nas samych zostawiać.
K- spieprzaj.Pov. Kacper
Jaki ja naiwny teraz moja julcia mnie nie kocha zostałem sam.
W pokoju Julki
Właśnie się obudziłam, a Kacpra nadal nie ma, o chyba ktoś puka do drzwi zobacze kto to, o nie Kacpra ale muszę go wpuścić.
J- co chcesz, zostaw mnie.
K- julka ale ja ciebie przepraszam, ona mi obiecała wszystko, że do mnie wruci i tak się stało ale na kilka godzin teraz wyszedłem przed hotele a ona się całuje z jakimś kolesiem a jak jej powiedziałam że co ona robi to podziała do mnie kim pan jest nie znam pana. Przepraszam Cię wybaczysz mi.
J- Kacper to nie jest takie proste musisz zbudować od nowa moje uczucie do ciebie, musisz naprawić naszą relację bo jak narazie ci nie ufam.
K- rozumiem cię, to ja wezmę żeczy i pójdę przed basen tam spać, jest ciepło więc tam pójdę
J- chyba żartujesz morzesz spać ale na podłodze nie ufam ci już tak jak kiedyś, ale pozwale ci spać żebyś nigdzie nie chodził.
K- dziękuję
I Kacper podchodzi przytulić julke, a ona się odsówa.
J- nie myśl że jak ci pozwoliłam spać to morzesz mnie od razu przytulać.
K- okej przepraszam.
J- A teraz idź się kompac, ja już byłam.
K- dobrzeW nocy
Kacper śpi na podłodze i wstaje i kładzie się koło Julki i ją przytula, julka się budzi i obraca się i bardziej wtula się w Kacpra.
I tak zasypiają razem wtuleni do siebie.Koniec
Dzisiaj dłuższy bo nie napisałam wcześniej.
Piszcie czy w kom czy julka wybaczy kacprowi, czy jednak zmieni zdanie na to aby się zaprzyjaźnić.
CZYTASZ
Szkolna miłość
Novela JuvenilJulia Kostera, wprowadza się z rodzicami do Warszawy, po prawie roku stwierdza że w wieku 17 lat chce zamieszkać sama, postanawia wziąść ze sobą swoją przyjaciółkę z Wrocławia Idalie......