#21

628 22 1
                                    

Na imprezie

Pov.kacper

Trochę się boję o julke jest na takiej imprezie pierwszy raz i jednak boję się tego że morze ktoś jej zaproponuje coś w stylu narkotyków a Julka się zgodzi.

Pov. Julka

Od dawna chciałabym spróbować czegoś nowego, chce sprawdzić jak to jest być po narkotykach, albo zapalić jakiegoś blanta. Jak jestem na tej imprezie mogę spróbować.

J- kacper mam pytanie
K- słucham cię
J- bo wiesz jak jesteśmy na tej imprezie to mogę spróbować czegoś nowego, morze to co ty.
K- Julka nie ma mowy, że ja takie coś robię to nie znaczy że ty też musisz, jesteś już dorosła masz już 18 lat, wsumie rób co chcesz.
J- serio mogłabym,
K- ja ciebie nie namawiam
J- to daj mi coś
K- morze chodź dam ci narazie coś do zapalenia, na sam początek będzie chyba dobrze.
J- okej

Po imprezie

K- Jezu Julka dobrze że ja się nie upiłem, bo byśmy nie trafili do domu
J- ale ty mój koteczku, ja się nie upiłam porostu....
K- nic porostu chodź już do domu, dobrze że mieszkamy blisko
J- ale super, chodźmy jeszcze na jakąś imprezę
K- morze kiedy indziej
J- no dobrze ty mój kartofelku
K- ha ha bardzo śmieszne

W domu

K- zapraszam panią do sypialni spać bo jutro muszę coś pani powiedzieć ważnego
J- dobrze ty mój księciu z bajki
K- dobranoc
J- dobranoc

Poranek

Pov. Julka

Ale mnie głowa boli to jest pewnie od tego palenia wczoraj na imprezie. Idę coś zjeść bo jestem głodna, Kacpra nie ma morze robi śniadanie, i się nie myliłam

J- część kochanie
K- o wstałaś chodź na śniadanie
J- ooo dziękuję jesteś kochany, bo akurat jestem bardzo głodna.
K- to smacznego
J- smacznego

Po śniadaniu

Pov. Kacper

Muszę julce jakoś w sposób delikatny powiedzieć że jutro wyjeżdżam do stanów i nie będzie mnie w Polsce rok, mam nadzieję że to zaakceptuje

K- Julka musimy porozmawiać
J- dobrze, o co chodzi
K- to jest trudne bardzo dla mnie
J- zdradziłaś mnie, chcesz mnie zostawić dla innej
K- nie głuptasie, kocham tylko ciebie.
J- to o co chodzi
K- bo będę musiał wyjechać na rok do stanów
J- ty sobie żartujesz
K- nie to jest na serio
J- a po co tak daleko, co nie morzna znaleźć pracy tutaj blisko mnie tylko tak daleko
K- zrozum że muszę, narazie nie mogę ci powiedzieć dlaczego jadę, i po co niedługo się dowiesz
J- a mogę jechać z tobą
K- narazie nie jadę tam w pewniej sprawie, sam się tego boję i morze kiedyś będziesz mogła
J- ale będziemy utrzymywać kontakt, dzwonić, pisać i wogóle
K- Jasne że tak, ciągle będziemy pisać, nieraz mogę nie odpisać bo będę coś robić ale w wolnym czasie, jasne że tak
J- dobrze ale proszę zastanów się jeszcze raz, nie zostawiaj mnie
K- Julka kochanie zrozum że muszę
J- dobra o ktorej jutro musisz jechać.
K- jakoś o 8 muszę być na lotnisku
J- ale odworze cię na lotnisko
K- dobrze

Skip Time do jutra,
Poranek

Koniec

Wiem że oni zjedli śniadanie i już jest następny dzień ale tak wyszło

Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz