#20

656 21 0
                                    

Kochani tutaj będzie bardzo ciekawie więc zapraszam.

Poranek

Pov.julka

Wstałam od rana, obok mnie Kacpra nie było, bardzo możliwe że jest w kuchni albo się kompie. Idę sprawdzić

Hmm nie ma go nigdzie, ciekawe gdzie poszedł, bytów nie ma czyli gdzieś poszedł. Zadzwonię do niego

Julka dzwoni do Kacpra

Dziwne nie odbiera, napisze do niego

SMS

J- Hej kochanie gdzie jesteś wyszedłeś gdzieś i nie odbierasz telefonów, odezwij się do mnie.

3 godziny później

Nadal Kacpra nie ma w domu, Sms-a nie odczytał i nie oddzwania, martwię się o niego.

Chwilę później

J- no w końcu gdzie byłeś, martwiłam się.
K- nie ważne
J- co się stało zawsze wszystko mi mówiłeś
K- mówię ci że nie ważne i nie interesuj   się
J- dobra okej ale mogę wiedzieć chyba czemu ciebie nie było tak długo i w ogóle o ktorej wyszedłeś z domu?
K- powiem tak wyszedłem jakoś 4 w nocy a co cię to obchodzi
J- nie obchodzi mnie to tylko się martwiłam, mogłeś chociaż napisać że żyjesz albo cokolwiek, wtedy bym się nie martwiła
K- dobra zmęczony jestem idę spać
J- dobranoc, nie jesteś głodny
K-  nie!
J- dobrze

Pov.kacper

Byłem u mojego starego ziomka, przypomniało mi się że ma trochę białego proszku, lub jakieś zioło, nigdy w życiu nie przyznawałem się julce że wciągałem lub paliłem jakie kolwiek zioło, i raczej się nie dowie

Pov. Julka

Kacper jest mega dziwny jak pójdzie spać przeszukam jego żeczy morze coś znajdę co powie mi gdzie był

W łazience

Wzięłam jego spodnie i koszulę z kurtką do łazienki i się zamknęłam, żeby czasami mnie nie nakrył

(Julka podczas szukania czego kolwiek w rzeczach Kacpra znajduje biały proszek w spodniach Kacpra).

O matko chyba to nie Kacpra, albo, nie przecież on taki nie jest, a morze się mylę jak będzie tego szukał pokaże mu to i spytam czy to jego i skąd to ma

Po przebudzeniu się Kacpra

Pov. Kacper

Kurde już dobre kilka godz nie wciągałem idę do łazienki tam to zrobię żeby Julka nie widziała

Kacper poszukuje wszędzie białego proszku.

Julka czeka w kuchni

J- tego szukasz
Pokazała na woreczek
K- skąd to masz
J- znalazłam przy praniu w twoich spodniach
K- oddaj mi to
J- powiedz mi z kąd to masz i dlaczego bierzesz
K- dobra czas ci powiedzieć
J- co powiedzieć
K- chodź usiądź na kanapie wszystko ci powiem
J- słucham
K- no to zanim ciebie poznałem brałem i paliłem zioło, nawet to co trzymasz też, kiedy chciałem się zmieniać i zaprzestać nie mogłem, wtedy poznałem ciebie, moja była też nie widziała ale coś się domyślała, potem z nią zerwałem i coś poczułem do Ciebie i stało się przestałem brać narkotyków, teraz kiedy widzę na insta moich byłych kolegów jak wciągają i się dobrze bawią, stęskniłem się za tym i wczoraj poszedłem kupić trochę i wyluzować jak za dawnych czasów.
J- proszę cię przestań to brać, zniszczy to ciebie i mnie bo jeszcze ja mogę zacząć brać to gówno.
K- ale zrozum że ja wytrzymałem kilka miesięcy, to jest mocniejsze odemnie
J- to morze pójdziemy do jakiegoś specjalisty on ci pomorze uporać się z tym problemem.
K- o nie nie nie, chyba śnisz nigdzie nie będę szedł, musisz to zrozumieć
J- Kacpr zrozum że to cię  zabija tylko ty tego nie czujesz
K- gadasz bzdury, teraz proszę oddaj mi to i mam pytanie kiedy obiad
J- masz a obiad będzie za chwilę

30 minut później

J- kacper a pójdziemy na spacer po kolacji
K- spoko

Po obiedzie i trochę później, jest już wieczór

J- to co idziemy
K- Jasne
J- stój nie pójdziesz do ludzi z białym nosem
K- a sorki
J- daj wytre
K- już
J- tak morzemy iść
K- okej

Podczas spaceru

?- a kogo moje oczy widzą Pan kacper
K- siema stary co ty tutaj robisz?
?- a właśnie wracam od kuby bo brałem trochę od niego działki, a co to za piękna istota z tobą.
K- Kamil przedstawiam ci moją dziewczyne julke
J- część Julka
Ka- siemka Kamil
K- dobra my idziemy dalej, Elo
Ka- ej jak coś jakoś o 23 ma być impreza u Kuby jak chcesz to wpadaj z Julką  będzie fajnie.
K- zobaczymy
Ka- okej to morze do zobaczenia
K- siema
J- paa
K- to chciałabyś iść ze mną na imprezę
J- okej, niech zgadne będą tam sami narkomani.
K- większość, bo ta impreza będzie robiona u Kuby a kuba tutaj z Warszawy jest najbogatszy i ma najwięcej zioła i wogóle to on robi te imprezy po to aby trochę powciągać.
J-dobrze morzemy iść tylko masz się pilnować i nie za dużo
K- dobrze szefowo

Na imprezie
Kacper trochę papalił, i Julka..




Koniec

No właśnie czy Julka też się skusi na zioło i będzie taka jak kacper, to już  w następnym rozdziale.

Szkolna miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz