" Dzień w szkole bez ciebie będzie dla mnie torturą. "

5.4K 115 45
                                    

* Co jest dziś ze mną nie tak? Czemu ja mówię takie rzeczy? *

Czym prędzej biegłam przed siebie, aż w końcu dobiegłam do domu, a następnie do pokoju i tam się w nim zamknęłam. Co prawda nie biegłam cały czas , ale jakoś specjalnie to on mnie nie gonił.

Aaron 😜:

Hej mała, masz może ochotę na spacer?

Ja:

Może być kiedy indziej? Nie jestem dziś na siłach

Aaron 😜:

A coś się stało? Może wpadnę do ciebie?

No jeszcze tego brakowało żebyś tu przychodził.

Ja:

Nie spokojnie, nie trzeba. Dam sobie radę.

Aaron 😜:

No dobrze, jakby co to dzwoń ❤️

Odczytałam tylko i już nic nie odpisywałam. Udałam się tylko do łazienki w celu napuszczania sobie wody do wanny i odprężeniu się.

Wzięłam po drodze głośnik i podłączyłam telefon pod głośnik. Puściłam sobie "Little things" i wrzuciłam do wanny kulki koloryzujące wodę. Wzięłam telefon z umywalki i przeglądać media społecznościowe zanurzyłam się po szyję w wodzie.

Kiedy wszystko sprawdziłam, odpisałam na kilka starych wiadomości zaczęłam rozmyślać nad sytuacją,która zdarzyła się chwilę temu.

Stwierdziłam, że napisze do przyjaciółki ze stwierdzeniem, że musimy porozmawiać.

Ja:

Musimy jutro koniecznie porozmawiać.

Akurat w momencie, kiedy wysłałam wiadomość, dostałam taką samą treść od dziewczyny. Napisałam jej tylko, że nie idziemy do szkoły i ma przyjść do mnie.

- Nie ładnie Sophie. Coraz częściej opuszczasz szkołę. Nie zdasz wiesz o tym?- powiedziałam sama do siebie.

- Wiem, ale co ja poradzę, że ten kretyn ryje mi banię? Poza tym od przyszłego tygodnia będę chodzić regularnie do szkoły, i wykonywać swoje obowiązki ucznia.

- Nie no pojebało mnie. Zaczęłam gadać sama ze sobą.- powiedziałam i zanurzyłam się po czubek nosa w wodzie.

W wodzie spędziłam jakieś pół godziny myjąc całe ciało, buzię oraz. Całe szczęście do szkoły jutro nie idę, więc nie musiałam myć włosów. Wyszłam z wanny owinięta tylko w ręcznik i podeszłam do kosza na pranie, na którym była piżama, czyli białe, krótkie spodenki z napisem myszka miki, i bluzka na krótki rękaw, czarna z rysunkiem myszka Mini.

Zrobiłam maseczkę i poszłam się położyć na ten czas do łóżka. Weszłam w wiadomości i zatrzymałam się przy pewnej osobie.

Nie, przestań. On ma cię w dupie. Po prostu graj w jego grę dobrze, a nic się nie dowie.

Weszłam szybko w kolejną osobę i napisałam wiadomość.

Ja:

Nie przyjeżdżaj po mnie jutro.

Wiadomość zwrotna ukazała się dość szybko, ale w sumie jest godzina dwudziesta trzecia, to przecież nie będzie spał o tej.

Aaron:

Co? Czemu? Co się stało?

Po pierwsze- nic nie musi się stać, żebyś po mnie nie przyjeżdżał.

Przyjaciel mojego braciszka.  [ZAKOŃCZONE] Do PoprawkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz