48. Mam przestać?

325 18 12
                                    

Elena

Wchodząc do mieszkania zamykam drzwi na każdy zamek, bo wiem, że jestem sama. W sobotni wieczór nikogo nie ma w domu, bo Konrad pracuje za barem, a reszta pewnie bawi się w jego klubie. Dlatego korzystając z okazji, że nikogo nie ma, poszłam wziąć długą relaksującą kąpiel, z wielkim kieliszkiem wina. Leżąc w wannie ciągle myślę, o tej kolacji. Nie mogę powiedzieć, że należała do nieudanych, ale mi zależało, żeby wszyscy mnie zaakceptowali. Bardzo się przejmuję, że jego siostra mnie nie polubiła. Nie wiem, co jest ze mną nie tak.

Czy to możliwe, żeby Aleksy powiedział im, o moim problemie?
To niemożliwe.

Powinnam już dawno zasnąć, ale mam z tym problem. Przewracam się z boku na bok, nie mogąc przestać myśleć, o dziejszym dniu. Nagle mój telefon zawibrował. Uśmiechnęłam się widząc nick przyjaciela.

~ Cześć, Miki.
~ Hej, Plum. Obudziłem?
~ Nie. Nie mogę zasnąć. - wzdycham.
~ Co się stało?
~ Poznałam dzisiaj rodzinę mojego chłopaka.
~ I jak poszło?
~ To wspaniała rodzina... do której chyba nie pasuję.
~ Czemu tak uważasz? Ty też jesteś wspaniała.
~ No chyba nie. Jego rodzice bardzo ciepło mnie przyjęli, ale jego siostra...
~ Nie powinnaś przejmować się jego siostrą, skoro rodzice cię polubili. To oni są najważniejsi.
~ Znasz mnie. Wszystkimi się przejmuję.
~ Wiem. - odpowiedział łagodnym tonem. - Tylko ona cię tak źle przyjęła?
~ Nie mogę powiedzieć, że mnie źle przyjęła, bo nawet mnie nie uraziła. Po prostu zadawała dużo dziwnych pytań, a jego brat nic się nie odzywał, ale to pewnie przez to, że był chory, bo chrypiał, jak się ze mną witał. 
~ A co na to twój chłopak?
~ Jest cudowny, kochany, opiekuńczy. Chciałabym być jego warta.
~ Plum...
~ Dobra, dosyć o mnie. Opowiadaj, co u ciebie.
~ Nic ciekawego. - westchnął. - Mam sporo pracy i nauki.

Przez chwilę opowiadał mi, jakie są jego plany na to lato, a ja słuchając go stopniowo odprężałam się, aż zasnęłam. Dopiero po przyjściu na zajęcia odczytałam wiadomość od niego i od Aleksego.

Miki: Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek cię zanudzę, ale nie martw się, nie gniewam się. Dobranoc, Plum.

Ja: Przepraszam, Miki! Ja nie wiem, jak to się stało? Wcale mnie nie zanudziłeś. Po prostu przestałam myśleć o sobie i się zbytnio zrelaksowałam xD

Miki: Nie przepraszaj. Wszystko rozumiem. To było nawet słodkie.

Ja: Co takiego?

Miki: Na wszystkie pytanie odpowiadałaś "mhm".

Ja: O matko! :O A o co pytałeś?

Miki: Kiedyś ci powiem.

Aleksy: Hej, maleńka. Jak ci się spało? Ubierz się dzisiaj cieplej, bo się ochłodziło. Tęsknię.

Aleksy: Coś się stało? Nie odpisujesz.

Ja: Hej, Aluś ;* Przepraszam, ale wczoraj położyłam się dość późno i rano prawie zaspałam. Właśnie siedzę na wykładzie, podpieram ręką głowę i patrzę z zazdrością na kubek kolegi, z którego paruje aromatycznie pachnąca kawka. Myślisz, że zamieni się na SevenDaysa?

Aleksy: Czy ja ci już mówiłem, jak bardzo cię uwielbiam? Potrafisz poprawić mi humor ;) Myślę, że on potrzebuje jej bardziej niż ty, skoro sobie ją przygotował. Przywieźć ci kawę na uczelnię?

Ja: Tak ;) i nie, nie kłopocz się. Na przerwie kupie sobie z automatu. Jakoś dotrwam. No chyba, że wykładowca mnie wyprosi, bo tak głośno wzdycham.

Ich Życie: 1# AleksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz