Aleksy
Kiedy Bruno mnie mija, by podejść do mojej siostrzyczki, chcę krzyczeć z bezsilności i frustracji. Jak mam się pogodzić z faktem, że ona i Bruno od dawna, za naszymi plecami, są ze sobą, a teraz zostaną rodzicami? Już na zawsze połączy ich dziecko, a ja... nie mogę ich rozdzielić. No nie mogę znieść myśli, że od miesiąca patrzył mi w twarz i... nawet kurwa nie chcę myśleć, co on robił z moją siostrą.
Zaraz...
" - Cześć. - wzdycham ciężko i siadam obok niego.
- Cześć. - odpowiedział nawet na mnie nie patrząc. - Ciężka noc?
- To była najgorsza noc w moim życiu. - przyznaję opierając głowę, o ścianę. - Oka nie zmrużyłem. A u ciebie?
- Też oka nie zmrużyłem, ale... to była najlepsza noc w moim życiu. Tylko niestety końcówka się zjebała.
- Dziewczyna cię zostawiła?
- Taa... - westchnął."Kurwa jego mać!
On wtedy mówił, o Liwce!"...to była najlepsza noc w moim życiu."
Te słowa dzwonią mi w uszach raz po raz.
Ja pierdolę!
Uważnie przyglądam się razem z rodzicami, jak mój były wróg, zakłada jej łańcuszek na szyję, który nosiła po świętach, ale jak widać na lewej stronie. Widząc, jak on prowadzi ją na górę, mam ochotę rozwalać wszystko na swojej drodze. Gdyby nie dziecko, na pewno bym nie pozwolił im się spotykać.
- Mogę wiedzieć, co się z wami kurwa dzieje? - warczy mama. - Dlaczego go atakowaliście? - cisza. - Powinniście być zadowoleni, że wiecie kto jest ojcem dziecka Liwii.
- Wolałbym, żeby to nie był on. - odparłem.
- Dlaczego? Bruno, jak tylko usłyszał, że Liw jest w ciąży, przyszedł tu sam i przyznał się do wszystkiego. Który chłopak w jego wieku, byłby na tyle odważny, by tu przyjść wiedząc, jakie wy macie do tego podejście? - ani ja, ani tata nie komentujemy tego. Duma nam na to nie pozwala, ale mama ma troszkę racji. - Nie wiem jak wy, ale ja jestem szczęśliwa, że nie jest to jakiś obcy chłopak, tylko Bruno, któremu bardzo na niej zależy. - cisza. - No co jest z wami!? Nie widzicie, że on dla niej jest w stanie zrobić wszystko!?
- To się jeszcze okaże. - odparł tata. - Zaufam mu dopiero, kiedy zobaczę to na własne oczy.
- Tata ma rację. Nasza reakcja jest prawidłowa, bo nie wiemy tak naprawdę, co on do niej czuje i czy jego uczucia są szczere.
- A to możecie sobie sami podziękować, że ona nie chciała nam go wcześniej przedstawić. To z waszej winy nie wiemy, jak rozwinął się ich związek.
- Dlatego idę tam. - wchodzę po schodach.
- Alek! Wracaj tu! - idzie za mną mama. Nawet tata ruszył się z miejsca. - Daj im spokój. Słyszysz? - mówi coraz ciszej.
- Nie. Muszę znać prawdę. Są nam to winni.Wchodząc do ich pokoju, nie wiem czego się spodziewałem, ale wiedziałem na jakie pytania muszę dostać odpowiedź. Rodzice też byli ciekawi, co się będzie działo, dlatego stali przy schodach i podsłuchiwali.
Im dłużej z nimi rozmawiałem i obserwowałem ich naturalne zachowanie, zaczęło do mnie docierać, że to rzeczywiście nie była jedna jedyna noc. Nie rozstali się po niej i spotkali dopiero teraz. Na dodatek widzę w oczach Starskiego, jak on ją kocha. A sam fakt, że broni ją za wszelką cenę, nawet przede mną, co jest absurdalne, jest bardzo zadawalający.
W końcu tego dla niej chciałem, prawda?
Muszę się w końcu z tym pogodzić i dać im szansę. Moja siostra zasługuje na wszystko, co najlepsze, dlatego będę bacznie go obserwował i choć nie przyznam mu tego teraz, jestem pod wrażeniem jego postawy. Chcę, żeby byli szczęśliwi, nie tylko ze względu na dziecko.
CZYTASZ
Ich Życie: 1# Aleksy
RomansaSiemka! Czytaliście już historię mojej mamy? Jeśli nie, naprawdę polecam zacząć czytać od niej. Jej historia jest godna uwagi. Książki o niej, zaczynając od tomu "Moje Grube Życie", znajdziecie na profilu autorki. Jeśli już czytaliście, zapraszam...