DAMIAN:
Musiałem wyczuć idealny moment. Jeśli zrobię unik za szybko, zdąży zmienić kurs. Jeśli za wolno, zastrzeli mnie.
Upadłem w ostatnim momencie, a kula trafiła w panel sterujący maszyną, która, prawdopodobnie, pobierała moc, a kajdany otworzyły się.
-Co?!-Deathstroke wyraźnie się wkurzył.
-Dałeś się podpuścić.-Wzruszyłem ramionami. Celowo go podjudzałem żeby strzelił i, przy odrobinie szczęścia, uszkodził układ sterujący.
Usłyszałem za sobą jęk. To Raven, która usiadła, trzymając się za głowę.
-Mam was dość!-Najemnik ponownie przeładował i strzelił.
Azaratka wstała i wytworzyła wokół nas tarczę.
Kiedy starzec zauważył że nie może nic zrobić, spojrzał na Tare, która też powoli się dobudzała.
-Podejdź tu, albo strzele.-Zagroził.
-Nie rób jej krzywdy!-Przeraził się pół demon.
-Oszalałaś?-Zdziwiłem się.-Porwała Cię! Przez nią leżałem w tej śpiączce! Cały czas pracowała dla Slade'a!-Zacząłem wyliczać.
-Ale...
Kiedy tak sobie gadaliśmy, jaskinią wstrząsnęło, przez co prawie straciliśmy równowagę.
Spojrzeliśmy na Markov.
Stała zapłakana i otoczona żółtą poświatą.
-KOCHAŁAM CIĘ, SLADE!-Wrzasnęła i strzeliła w niego skałą.
Jednooki przewrócił się i ponownie oberwał. W końcu zaczęła pochłaniać go ziemia.
-Wypuść mnie Ty... suko..!-Wyharczał, prawdopodobnie z powodu braku powietrza.
-ZDYCHAJ!-Zawyła piegowata, a całego Wilsona przygniótł ogromny głaz.
Terra upadła na kolana i rozpłakała się jeszcze bardziej.
Roth chciała do niej podejść, ale pociągnąłem ją w stronę wyjścia, bo konstrukcja całej jaskini zaczęła się walić.
-Nie mogę jej zostawić..!-Tytanka próbowała się wyrwać.
Spojrzała na zdrajczynię, która wyszeptała coś pod nosem, a potem i ją zgniótł ogromny kawał stropu.
Ametystowe oczy dziewczyny zaszły łzami, a ja tylko ścisnąłem jej nadgarstek i wycedziłem:
-Chodź!
Biegliśmy, a za nami walił się korytarz. Słyszałem jak Rachel ciężko oddycha. Pewnie nie odzyskała jeszcze siły nawet by lecieć.
-Damian... Nie mogę...-Wydyszała.
-Musisz! Już prawie!
Wskazałem na wyjście jakieś siedem metrów od nas. Wtedy też poczułem jak Córka Trigona wyrywa mi się, a mnie samego uderza fioletowa siła, która wypycha mnie na powierzchnię. Tuż przed tym jak skały zasypały jedyne wejście do jaskini, wraz z Rachel.
-RACHEL!-Wrzasnąłem przerażony.
CZYTASZ
|DAMIRAE| 2 Rachel Roth-Zła krew...
RomantikDruga część :) Ojciec Kruka jest uwięziony w krysztale. Nie oznacza to jednak że nie sprawia kłopotów. Roth czuje się coraz gorzej, często tracąc kontrolę nad sobą i mocą. Nie pomaga jej również napięcie między nią, a nowym nabytkiem drużyny - Tarą...