13-Specyficzny.

93 10 0
                                    

DAMIAN:
Szliśmy do restauracji, a słońce zaczęło zachodzić. Azaratka myślała chyba o tym samym co ja, bo wyciągnęła do mnie rękę, którą chwyciłem.
-Kocham Cię.-Oznajmiła w pewnej chwili. Uśmiechnąłem się.
-Ja Ciebie również.
-Sądziłeś że to wszystko się tak ułoży?-Zapytała czarnofioletowowłosa.
-Nie.-Odpowiedziałem szczerze.-Wiesz, miałem być zabójcą.
-A ja zgubą tego świata...-Dodała ciszej. Wiem że obarcza się winą za to co miała zrobić, to co o mało się nie wydarzyło i moją śmierć. Nie przyjmuje do siebie że to nie jej wina, czyim jest dzieckiem.
Ścisnąłem jej dłoń mocniej.
-Nie jest Twoją winą jakie miałaś przeznaczenie. Pokonałaś je. To się liczy.
Pół demon spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
-Może masz rację...
-No jasne że mam.
Zaśmiała się.
-A tak z innej beczki...-Zaczęła, gdy przestała się śmiać.-W jakiej restauracji zrobiłeś rezerwację?
-W Heaven.
Jej oczy powiększyły się.
-W życiu bym nie pomyślała że moja noga kiedyś tam postanie. Wszystko jest obłędnie drogie.
-Zapominasz kim jest mój ojciec?
-Nigdy bym tego nie zapomniała.-Przyznała i uśmiechnęła się pod nosem.-Dobrze że jakoś się z nim dogaduję...
-Fakt. Sam sądziłem że wyleje Cię z drużyny za te akcje z Trigonem.
Roth mi się przyjrzała.
-Ale nie o to mi chodzi!-Poprawiłem się widząc na sobie jej wzrok.-Ojciec jest... specyficzny.






Wybaczcie że tak rzadko dodaje, od jutra postaram się to naprawić i wrzucać codziennie ^^
Kto się cieszy? Znowu można będzie męczyć 😊

Macie Damiego w prezencie ^^

Macie Damiego w prezencie ^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
|DAMIRAE| 2 Rachel Roth-Zła krew... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz