46-Róbcie co chcecie.

63 9 0
                                    

DAMIAN:
Starfire opatrzyła pół demona i podeszła do mnie.
-Co z nią?
-Niewiele dzieli ją od śmierci...-Przyznała cicho, a mnie drgnęła powieka.
-Jest w śpiączce?-Przerwał jej Jaime.
-Tak. Farmakologicznej.-Odpowiedziała. Widząc moją minę dodała:
-Wciąż jest szansa Damian. Nie trać nadziei.
Położyła dłoń na moim ramieniu.
-Wszystko przez te zdzire...-Wysyczałem nienawistnie.
-Opowiedz nam dokładnie co się stało.-Poprosiła Anders.
-Pracowała dla Slade'a. Podejrzewam że temu zależało na mocy Raven i Markov. Ta druga nie wiedziała że Wilson ją oszukuje. Walczyłem z nią i mnie... pokonała.-Wyplułem niezadowolony.-Ale to dlatego że byłem osłabiony i...
-Do rzeczy.-Wtrącił się Latynos.
-Deathstroke zbudował jakąś maszynę. Kiedy Markov mnie pokonała myślała chyba że drugie miejsce jest dla mnie. Wtedy Slade ją ogłuszył i skuł.
-Jak udało Ci się przerwać pobór mocy?
-Podpuściłem go żeby strzelił w panel sterujący. Udało mi się. Rachel była wolna.
-Nadal nie rozumiem dlaczego Tara... nie żyje...-Powiedział cicho Bestia.
-Wkurzyła się na Slade'a. Wykrzyczała że go kochała i zaczęła niszczyć jaskinię. Najpierw na Slade'a, a później na Markov spadły skały.
-Rozumiem że Rachel nie miała siły biec..?-Zapytała różowowłosa.
Westchnąłem.
-Nie miała. Odepchnęła mnie mocą do wyjścia. Poświęciła się dla mnie.
Milczeliśmy.
-Powinniśmy odkopać ciało Tary...-Odezwał się nieśmiało Garfield.
-Po co?-Zmrużyłem oczy.
-Pochowamy ją...
-Nie zasłużyła na to.-Powiedziałem zimno.
-Ostatecznie wam pomogła...
-Prawie nas zabijając.-Dokończyłem.
-Damian. Ona też była człowiekiem.-Odparła Koriand'r.
-Róbcie co chcecie.-Poddałem się.-Ale nie zmusicie mnie żebym udawał załamanego śmiercią tej kurwy.-Mruknąłem i ruszyłem do Rachel, doglądać jej.





Kurwa nie xD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kurwa nie xD

|DAMIRAE| 2 Rachel Roth-Zła krew... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz