Druga część :)
Ojciec Kruka jest uwięziony w krysztale. Nie oznacza to jednak że nie sprawia kłopotów. Roth czuje się coraz gorzej, często tracąc kontrolę nad sobą i mocą. Nie pomaga jej również napięcie między nią, a nowym nabytkiem drużyny - Tarą...
TERRA: Wstałam i posłałam łóżko, by usiąść na nim i połączyć się ze Slade'em. I jak Ci idzie obserwacja? Spytał. -Nudy. Kiedy dojdziemy do tej ciekawszej części? Maszyna jeszcze nie gotowa. Cierpliwości. -Maszyna?-Zdziwiłam się. Byłam ciekawa jego planów wobec Raven i Robina. Koniec końców, nie zdradził mi ich. Planuję odebrać moce Roth oraz siłę życiową Al Ghul'a. -Ciekawie, nie powiem. A kiedy... no, wiesz... Będziemy razem..? Kocham go odkąd pamiętam. Ocalił mi życie, dał dach nad głową, przeszkolił... Jest idealnym mężczyzną. Wszystko w swoim czasie. Wykonaj to zadanie. -Jasne. I pamiętaj, trzymaj dystans od Raven. Nie możemy dać się złapać przez jej moce telepatyczne. Nie rozmawiaj z nią. -Mhm...-Wydukałam, kończąc połączenie. Deathstroke zamontował mini kamerę w mojej soczewce, ale chyba wyczerpały się baterie, a on tego nie zauważył. Pomyślałam, czy by tego nie wykorzystać. Raven. Wiem że zabronił mi z nią rozmawiać, ale jakaś większą część mnie wierzy że Azaratka mówi prawdę i szanuje czyjąś prywatność. W zasadzie miała już okazję by wyczytać moje myśli, a tego nie zrobiła... Od naszej ostatniej rozmowy zaczęła mnie intrygować. Nie licząc pojedynczych epizodów, potrafi trzymać emocje w sobie i panować nad nimi. Ja sama mam z tym kłopot. Chcę wiedzieć jak to robi...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
