Druga część :)
Ojciec Kruka jest uwięziony w krysztale. Nie oznacza to jednak że nie sprawia kłopotów. Roth czuje się coraz gorzej, często tracąc kontrolę nad sobą i mocą. Nie pomaga jej również napięcie między nią, a nowym nabytkiem drużyny - Tarą...
DAMIAN: Byłem pogrążony we śnie, gdy usłyszałem krzyk. Natychmiast otworzyłem oczy i zerwałem się na materacu, widząc jak Raven spada z łóżka na podłogę z hukiem i krzyczy. -Rachel?-Wstałem i nachyliłem się nad Krukiem.-Rachel! W końcu Tytanka obudziła się ze strachem w oczach i szybkim oddechem. -Już dobrze...-Uśmiechnąłem się uspokajająco. Liczyłem że to pomoże, ale się pomyliłem. Pół demon zaczął płakać, próbując w między czasie złapać oddech. Azaratka objęła mnie, trzymając kurczowo i drżąc. Położyłem dłonie na jej plecach i zacząłem gładzić. -Trigon... coraz bardziej dobija się do wyjścia..!-Wypłakała.-Już nie daję rady! -Spokojnie wymyślimy coś...-Zacząłem. -Sam w to nie wierzysz.-Oderwała się i spojrzała mi w oczy. -Jesteś silna i ufam Ci. Wiem że go nie wypuścisz. -On coś planuje.-Odezwała się Roth po chwili.-Nie wiem co, ale coś na pewno. Zbiera siły. Boję się że zabraknie mi sił w najważniejszym momencie... Chwyciłem gotkę za pocięte ramiona i powiedziałem: -Zawsze jest jakiś sposób. A my go znajdziemy. -Owszem, jest.-Zgodziła się.-Zabicie mnie. Moje oczy się rozszerzyły. -Nie ma mowy!-Oburzyłem się tym pomysłem. Amettstowooka westchnęła i wstała, podobnie jak ja, by podejść do komody, na której leżała moja maska. Gdy ją chwyciła, ponownie się do mnie zbliżyła, wręczając mi ją. -Jesteś bohaterem. Jak ja. Więc i Twoim i moim obowiązkiem jest chronić ludzi. -Ale... -Nawet największym kosztem.-Zaznaczyła, patrząc w moje zielone tęczówki.-Świat jest najważniejszy. -Nie.-Zaprzeczyłem.-Ty jesteś.
Aaaaaaaa baby Damian!!!!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.