41

3.6K 98 44
                                    

L - zwariowałeś? - podniosłam głos, prawie od razu wstając i kierując się do łazienki chłopaka, na co ten się zaśmiał, podeszłam do lustra, gdzie zobaczyłam już delikatny zarys świeżo zrobionego śladu, no kurwa zajebiście, powiedziałam w myślach, po chwili czując jak ktoś obejmuje mnie w talii, nie zwróciłam na to większej uwagi i dalej przyglądałam się malince, która z każdą chwilą stawała się coraz bardziej widoczna

M - spokojnie to tylko malinka - zaśmiał się opierając głowę na moim ramieniu 

L - tylko malinka - zapytałam lekko wyrywając się z uścisku i odwróciwszy się w stronę chłopaka, opierając się o umywalkę, na co ten położył ręce na moich biodrach 

M - tak tylko malina - powiedział zachowując przy tym niebywały spokój, nie no kurwa ja nie mogę 

L - Marcin przecież to widać - dodałam z wyrzutem na co ten się zaśmiał 

M - nie przesadzaj przynajmniej teraz wszyscy będą wiedzieć że jesteś moja - nie powiem na te słowa zrobiło mi się tak miło, że nie byłam się w stanie dłużej się o to gniewać, popatrzyłam na chłopaka, lekko się uśmiechając - co już foch minął? - zapytał śmiejąc się na co uderzyłam go w ramię 

L - nie miałam focha - powiedziałam oburzona zakładając rękę na rękę 

M - tak to co to było? - zapytał lekko się do mnie zbliżając na co wzięłam głęboki oddech, a moje serce waliło tak mocno, że miałam wrażenie że zaraz wyskoczy mi z klatki piersiowej 

L - ymm - zacięłam się nie mogąc się skupić na wymyśleniu jakiejkolwiek odpowiedzi, kurwa - ymm to była tylko lekka złość - rzuciłam nieprzemyślanie, bo w tej chwili byłam skupiona tylko na tym żeby go pocałować 

M - tak? - czułam że droczy się ze mną świadomie, doskonale widząc jak na mnie działa, więc bez zastanowienia wbiłam się w jego usta, czułam że go to zaskoczyło, ale w tym momencie miałam to w dupie, całkowicie oddałam się chwili, nasz pocałunek z każda chwilą stawał się coraz bardziej namiętny, a ja nie potrafiłam przestać, czułam jak z każdą chwilą robi mi się coraz bardziej gorąco, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało, dzieje się ze mną coś dziwnego i sama nie potrafię stwierdzić co to dokładnie jest, wiem tyle że go kocham i chce z nim być. Jednak w tym wszystkim najdziwniejsze było to że pomimo tego że nie wiedziałam co on do mnie czuje, to w ogóle się tym nie przejmowałam , miałam wtedy nawet wrażenie że on też czuje do mnie to samo co ja do niego 

MARCIN 

Lexy mnie zaskoczyła, ale szczerze byłem szczęśliwy że to zrobiła, w tamtej chwili miałem w głowie myśli typu, a co jeśli ona też mnie kocha, nasz pocałunek z każdą chwilą stawał się coraz bardziej namiętny, a ja całkowicie oddałem się chwili, działałem instynktownie, ale w mojej głowie rodziło się coraz więcej myśli że muszę powiedzieć jej co czuje, bez względu na to czy mnie odrzuci, muszę jej w końcu wyznać że oszalałem na jej punkcie, w pewnym momencie podniosłem ją za uda, a ona owinęła swoje nogi wokół mojego pasa. Przeniosłem ją na łóżko, cały czas ją całując, jej usta są takie miękkie, po chwili niechętnie się od niej oderwałem, na co zrobiła zaskoczoną minę

M - na pewno - zapytałem  patrząc jej prosto w oczy na co ta tylko pokiwała głową na tak i znowu wbiła się w moje usta 

LEXY 

Kiedy chłopak się ode mnie oderwał byłam zaskoczona, bo bardzo nie chciałam przerywać tej chwili, z jego wyrazu twarzy dało się wyczytać że on też robi to niechętnie, ale jednak to robi, dlaczego? 

M - na pewno? - zapytał patrząc mi prosto w oczy, na co twierdząco pokiwałam głową i znowu wbiłam się w jego usta, to słodkie że tak się martwi. W tamtym momencie nie liczyło się dla mnie to co będzie z nami dalej, oczywiście bardzo chciałabym czegoś więcej niż przyjaźni, lecz wtedy moje serce wskazało mi drogę, żeby teraz o tym nie myśleć. Rozum może byłby bardziej rozsądny, ale może czasami lepiej posłuchać tego co mówi nam nasze serce, w końcu nie zawsze głos rozsądku okazuje się lepszy, po chwili zdecydowałam się po prostu dłużej o tym nie myśleć i później już chyba sami wiecie co się stało. 

Okej na wstępie przepraszam jeśli ktoś odczuwał cringe, ale tak jakoś wpasowało mi się to do fabuły i przepraszam wszystkich których zawiodłam tym rozdziałem, naprawdę.
No cóż życzę miłego dnia❤️ i mam nadzieję że po tym rozdziale nie usuniecie książki z biblioteki 😂

Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz