MARCIN
Po wyjściu Sandry z imprezy stałem jak wryty nie wiedząc co właściwie się odwaliło, patrzyłem cały czas na Lexy dalej siedzącą przy barze, ale również ze wzrokiem skierowanym w moją stronę, muzyka znowu zaczęła grać a ja nie potrafiłem oderwać od niej wzroku, nie wiem czemu ale uśmiechnąłem się do niej co odwzajemniła, odwróciłem się więc na pięcie i skierowałem się do wyjścia żeby trochę ochłonąć po chwili dołączył do mnie Kuba i siadając obok mnie na ławce powiedział
K - mówiłem że Sandra jest zdolna do wszystkiego
M - no mówiłeś - powiedziałem przecierając twarz dłońmi
K - ona tak łatwo nie odpuści, a Lexy ma tak przewalone że aż mi jej szkoda - powiedział wzdychając
M - to prawda, ale myślę że sobie poradzi, w końcu nawet mi potrafi zamknąć mordę - powiedziałem cicho się śmiejąc
K - oj stary w to że sobie poradzi nie wątpię, ale i ona w końcu będzie miała jej dość jak każdy w tej szkole
M - to prawda zastanawiam się dlaczego musiała się zakochać akurat we mnie, nie mogła w tobie - powiedziałem na co się zaśmialiśmy
K - nawet nie wiesz jak się cieszę że to ty jesteś tym nieszczęśnikiem - powiedział cały czas się śmiejąc po czym zapadła głucha cisza
K - co cię trapi? - zapytał przerywając milczenie
M - nie mam pojęcia - odpowiedziałem po chwili namysłu
K - Marcin przecież widzę że coś jest nie tak, znam cię jak nikt inny potrafię zauważyć kiedy kłamiesz
M - ale ja naprawdę nie wiem, po prostu mam dość tej całej Sandry, dobrze że nikt jej nie uwierzył bo byłbym zniszczony w tej szkoły
K - to prawda, ale to było kłamstwo, a są rzeczy przez które byłbyś zniszczony, ale one wydarzyły się naprawdę
M - wiem dlatego nikt oprócz ciebie o nich nie wie
K - i lepiej żeby się nie dowiedział nie wiadomo co kto powie - powiedział na co przytaknąłem
LEXY
Kiedy Sandra wyszła przez chwilę razem z Marcinem patrzyliśmy się na siebie przyznam szczerze że może i faktycznie jest przystojny, ale z charakterem trochę gorzej, po chwili wzajemnego analizowania się wzrokiem chłopak uśmiechnął się co odwzajemniłam, po czym odwrócił się i poszedł. Nie ukrywam że ucieszyło mnie to że spuścił ze mnie wzrok bo to nie za przyjemne uczucie kiedy osoba która cię nienawidzi dokładnie ci się przygląda. Po chwili Agata wróciła z podwórka i chcąc ze mną pogadać zaciągnęła mnie na nie spowrotem
L - to o czym chciałaś porozmawiać? - zapytałam patrząc na lekko poddenerwowaną dziewczynę
A - Lexy wiesz że Sandra po tym wszystkim będzie mściła się jeszcze bardziej
L - wiem - odpowiedziałam spuszczając wzrok
A - uważaj na siebie nie wiadomo co jej odwali
L - wiem że muszę uważać, ale tak naprawdę nie jestem w stanie zrobić nic z tym że ona jest w stanie wiele na zmyślać co nie ukrywam trochę mnie stresuje
A - wiem Lexy, ale spokojnie najwyżej będziemy odkręcać to razem - powiedziała na co się uśmiechnęłam
L - no tak ale wiesz Sandra dużo zmyśla, ludzie uwierzyli Dubielowi bo wiadomo kim jest, ja jestem zwykłą dziewczyną i nie wszyscy uwierzą w to co powiem - powiedziałam na co dziewczyna mnie przytuliła
A - wiem ale ważne że my będziemy z tobą bo żadne z nas się od ciebie nie odwróci bez względu na to co Sandra wymyśli
L - wiem to cudowne jest mieć takich przyjaciół - powiedziałam na co dziewczyna się uśmiechnęła
A - to prawda, a teraz chodźmy do reszty naszych cudownych przyjaciół bo pewnie się bez nas nudzą - powiedziała na co się zaśmiałyśmy po czym wróciłyśmy do środka
Hejka, a więc jak widzicie mamy kolejny rozdział, ogólnie z racji tego że ktoś wczoraj zadał mi pytanie o maraton, a ja odpowiedziałam że nie robię to chciałabym wyjaśnić dlaczego,
a więc maratony są strasznie męczące i wyciągają ze mnie całą chęć do pisania, a nie chce robić maratonu w którym rozdziały mają po 100 słów bo to nie ma sensu, poza tym okej w tej książce mam rozdziały na zapas, ale nie chce tak o ich przepieprzyć bo mogą się przydać
Teraz druga kwestia, a mianowicie godziny dodawania rozdziałów, a więc nie ma ustalonych godzin głównie dlatego że po prostu ja często mogę przeoczyć godzinę i później będę musiała tłumaczyć czemu rozdziału jeszcze nie ma, a wy będziecie czekać np o 18, a rozdział pojawi się o 20, więc godzin nie ma i o nie nie pytajcie, jedyne co to mniej więcej mogę podać porę dnia np rano, wieczór itd
Mam nadzieję że zrozumiecie miłego dnia i do piątku 💓
CZYTASZ
Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)
RandomCzy dwie szczerze nienawidzące się osoby mogą poczuć do siebie coś innego? Ciężko stwierdzić przecież każdy jest inny, prawda? A może te osoby ukształtowała przeszłość? Może nie są stworzone żeby kochać? A może po prostu się tego boją? Zapraszam do...