57

2.5K 97 19
                                    

LEXY 

J - i wy niby nie jesteście w siebie wpatrzeni? - zapytała kiedy wychodziłyśmy ze szkoły 

L - niee - zaprzeczyłam, kręcąc przy tym głową 

A - taa dzisiaj na stołówce było widać - zaśmiała się razem z Julką i Natalią 

L - no dobra może macie racje - powiedziałam z uśmiechem przewracając oczami 

N - nie może, tylko na pewno 

L - dobra, dobra ja lecę - powiedziałam przytulając dziewczyny na pożegnanie, po czym skierowałam się do samochodu mojego chłopaka, jak to dziwnie brzmi

M - cześć księżniczko - powiedział dając mi buziaka na przywitanie 

L - hejj - uśmiechnęłam się nieśmiało na co chłopak się zaśmiał 

M - jedziemy na jakąś kawę i ciastko? - zapytał na co przytaknęłam i tak nie mamy na jutro za dużo nauki, a przynajmniej miło spędzę czas 

Jadąc samochodem, w pewnym momencie poczułam rękę chłopaka na swoim udzie, to przyjemne uczucie, mieć kogoś kto się o ciebie troszczy, że też niedawno miałam ochotę wydrapać mu oczy 

M - jesteśmy - powiedział, po czym wspólnie wysiedliśmy z auta i udaliśmy się do kawiarni - co chcesz? - zapytał przerywając trwającą między nami ciszę 

L - late i szarlotkę jabłkową - odpowiedziałam z uśmiechem - a ty?

MARCIN 

L - ziemia do Marcina - zaśmiała się, na co wybudziłem się z transu, spowodowanego zapatrzeniem się w jej śliczne oczy 

M - ja chyba wezmę małą czarną kawę i też szarlotkę - odpowiedziałem, gubiąc się w jej spojrzeniu, tym razem z transu wyrwał mnie kelnerka 

K - czy mogę przyjąć zamówienie? - zapytała z uśmiechem, na co Lexy lekko szturchnęła moją rękę 

M - a tak jasne, poprosimy dwie szarlotki, jedną małą, czarną kawę i jedno latte - odpowiedziałem z uśmiechem 

K - dobrze na jeden rachunek? 

M - tak 

L - nie - odpowiedziała - Marcin nie będziesz za mnie płacił - dodała słysząc moją odpowiedź 

M - uwierz że będę - powiedziałem, dając jej przelotnego buziaka - na jeden - zwróciłem się, do dalej stojącej obok nas starszej kobiety 

K - w porządku, zaraz wszystko przyniosę - powiedziała po czym odeszła od stolika 

L - zwariowałeś? nie chce żebyś musiał za mnie płacić 

M - zaproponowałem wyjście, więc zapłaciłem 

L - ale nie musiałeś, oboje chcieliśmy tutaj przyjechać 

M - musiałem - powiedziałem na co posłała mi pytające spojrzenie - jesteśmy dzisiaj na prawdziwej randce myszko (od aut. już zawsze będzie mi się to z nimi kojarzyć, to jest jeden z iconic momentów 😂) - dodałem na co z uśmiechem przewróciła oczami - przecież wiem, że podoba ci się to co powiedziałem 

L - niee - odpowiedziała uderzając mnie w ramię, na co posłałem jej błagalne spojrzenie - no dobra kocham cię  - dodała dając mi buziaka 

M - ja ciebie też 

K - proszę, smacznego życzę - powiedziała z miłym uśmiechem kobieta, która właśnie postawiła zamówienie na naszym stoliku 

L,M - dziękujemy - odpowiedzieliśmy w tym samym czasie 

K - śliczna z was para - dodała na odchodne na co z uśmiechem ponownie podziękowaliśmy 

Po zjedzeniu i wypiciu kawy dałem Lexy klucze od samochodu, a sam poszedłem zapłacić, przy kasie stała ta sama kobieta, która wcześniej odbierała od nas zamówienie 

M - chciałbym uregulować rachunek 

K - jasne proszę bardzo - powiedziała na co wyciągnąłem kartę płatniczą - miłością bije od was na kilometr - dodała mając na myśli mnie i Lexy 

M - bardzo się kochamy 

K - to widać pielęgnujcie to uczucie i nie pozwólcie by coś je zepsuło 

M - będziemy robić co w naszej mocy - powiedziałem po czym pożegnałem się z kobietą, chyba będę częściej przyjeżdżał tu z Lexy 

L - co ty tak długo? - zapytała kiedy wsiadłem do samochodu 

M - a zagadałem się troszkę z właścicielką 

L - tak, a o czym rozmawialiście?

M - o tobie - odpowiedziałem z uśmiechem na co uderzyła mnie w ramię - ejj to bolało, rozmawialiśmy o tym jak bardzo cię kocham - dodałem

L - ooo słodki jesteś, jedziesz na chwilę do mnie? - zapytała robiąc minę małego szczeniaczka 

M - jasne - odpowiedziałem odpalając samochód 

Kiedy byliśmy już u dziewczyny przywitała nas jej mama, razem fajnie spędziliśmy czas, leżeliśmy, przytulaliśmy się i co najważniejsze byliśmy razem 

M - będę leciał - powiedziałem podnosząc się z łóżka

L - już? - zapytała na co się zaśmiałem 

M - kotek już prawie 20, a jutro szkoła, musisz się wyspać - odpowiedziałem na co również podniosła się z łóżka 

L - no dobrze - powiedziała złączając nasze usta w długim pocałunku - chodź na dół - dodała odrywając się ode mnie, po czym pociągła mnie za rękę w stronę schodów 

M - dobranoc - powiedziałem przy wyjściu na co ta ostatni raz dała mi buziaka - dobranoc proszę pani - krzyknąłem jeszcze na pożegnanie do mamy dziewczyny 

ML - papa Marcin - odkrzyknęła po czym wyszedłem z domu dziewczyny

Siemka mam nadzieję że miło minął wam ten weekend, zaraz znowu szkoła, ale już nie dużo zostało. Miłego wieczorku kochani, do zobaczenia następnym razem 😘
Dziękuję za 4k gwiazdek

Cytat na dziś:

Jest tylko jeden sposób na uniknięcie krytyki: nic nie robić, nic nie mówić i być nikim.”

~Arystoteles~

Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz