Rozdział nie wyszedł tak jak chciałam, ale pod rozdziałem bardzo ważna informacja!
LEXY
Ogólnie to bawiłam się bardzo dobrze, właśnie siedziałyśmy z Agatą przy barze i piłyśmy drinka, aż nagle Agata powiedziała
A - dobra Lexy właśnie w naszą stronę idzie Sandra, więc pewnie idzie do ciebie, powodzenia - powiedziała a ja odwróciłam się z uśmiechem w stronę Sandry która jak tylko podeszła powiedziała
S - odwal się od Marcina ty tania szmato - oczywiście powiedziała to tak głośno że wszyscy włącznie z Marcinem popatrzyli w naszą stronę, a Marcin nawet podszedł bliżej
L - bo co mi zrobisz? - zapytałam z pogardą, ogólnie Sandrunia wybrała sobie z zły moment na rozmowę bo byłam już lekko wstawiona więc byłam wstanie zrobić prawie wszytko tylko po to żeby podnieść jej ciśnienie
S - zobaczysz, masz się odpierdolić zrozumiano zresztą on i tak nie zechce takiej szmaty jak ty - powiedziała to specjalnie najgłośniej jak potrafiła, żeby mieć pewność że wszyscy to usłyszeli oczywiście długo nie pozostałam jej dłużna
L - dobrze jeżeli zechce takiego plastikowego glonojada jakim jesteś to życzę szczęścia, ale słyszałam że już od dłuższego czasu próbujesz go poderwać, ale tak jakby ma cię w dupie - powiedziałam na co wszyscy łącznie z Marcinem zareagowali głośnym uuuu, a ja stwierdziłam że opuszczę tą imprezę jak najszybciej bo nie chce mi się siedzieć w jednym domu z tym plastikiem
S - ooo widzę że ktoś tu się przestraszył i ucieka - powiedziała uśmiechając się szyderczo
L - czego miałam się przestraszyć?, ciebie, błagam haha - zaśmiałam się przewracając oczami
S - to udowodnij że się nie boisz
L - nie będę się tu z tobą biła
S - nie o taki dowód mi chodzi
L - to o jaki?
S - nie wiem sama coś wymyśl - powiedziała z przekonaniem że już wygrała, jednak ja przypomniałam sobie słowa Agaty, więc stwierdziłam że chciałabym zobaczyć jej reakcję. Podeszłam do Marcina i go pocałowałam co znowu nie mam pojęcia czemu odwzajemnił, ja niby nie chciałam tego robić, ale dla jej wkurzonej buźki się opłacało. Kiedy już się od niego oderwałam odwróciłam się w jej stronę
L - taki dowód wystarczy - powiedziałam z uśmiechem na twarzy widząc jej bordową ze złości buzię.
S - jeszcze się odegram zobaczysz - powiedziała wychodząc na co wszyscy zaczęli klaskać i gwizdać najwidoczniej nikt za nią nie przepada, ja tylko wróciłam do moich przyjaciół i bawiłam się jeszcze przez przynajmniej godzinę, po której z Julią i Agatą postanowiłyśmy że pojedziemy do niej bo jej rodziców i tak nie ma, a ona nie chce być sama.
MARCIN
Byłem właśnie na imprezie, ogólnie to bawiłem się świetnie dopóki nie usłyszałem Sandry, karzącej Lexy się ode mnie odwalić. Nie żeby podobała mi się Lexy, ale ona przynajmniej nie klei się do mnie tak ja Sandra, może i jest seksowna ale przy tym pusta i sztuczna, a szczerze takie laski mnie nie kręcą. Ogólnie to ta cała spina szła w złym kierunku od samego początku jednak kiedy usłyszałem Sandrę zamarłem
S - to udowodnij że się nie boisz - już myślałem że zaczną się bić i tak dalej, ale na szczęście się myliłem
L - nie będę się tu z tobą biła
S - nie o taki dowód mi chodzi
L - to o jaki?
S - nie wiem sama coś wymyśl - powiedziała z uśmiechem w stylu wygrałam, ale nagle stało się coś czego chyba nikt się nie spodziewał Lexy podeszła do mnie i znowu mnie pocałowała, wiedziałem że zrobiła to żeby wkurwić Sandrę, więc oddałem pocałunek co myślę że trochę ją zaskoczyło, ale mniejsza. Po całej sytuacji podszedł do mnie Kuba
K - może Sandra teraz będzie tak zajęta szykowaniem zemsty na Lexy że na jakiś czas się odpierniczy - zaśmiał się biorąc łyka wcześniej zrobionego drinka
M - mam nadzieję bo już mam dość tego glonojada, stety niestety ale plastiki mnie nie kręcą
K - tak wiem mówiłeś mi to już dużo razy haha, chodź napijemy się czegoś mocniejszego
M - bardzo chętnie - powiedziałem idąc za chłopakiem
Okej, a więc oprócz tego że właśnie wleciał rozdział to mam dla was bardzo ważną informacje, razem z jednym profilem prowadzącym fp na instagramie :
lexylovemarcin
Przygotowałyśmy edita i mamy ogromną prośbę, edit wleci o 13 więc gdybyście mogli wbić, polubić może oznaczyć Lexy i Marcina w kom, możecie też udostępnić edit u siebie na relacji, byłybyśmy wdzięczne bo dużo pracy w to włożyłyśmy. Z góry dziękujemy ❤️ kocham was i widzimy się za dwa dni.
CZYTASZ
Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)
De TodoCzy dwie szczerze nienawidzące się osoby mogą poczuć do siebie coś innego? Ciężko stwierdzić przecież każdy jest inny, prawda? A może te osoby ukształtowała przeszłość? Może nie są stworzone żeby kochać? A może po prostu się tego boją? Zapraszam do...