53

2.9K 87 25
                                    

LEXY 

Do końca tego szalonego roku zostało już tylko 5 minut, to ile przez ostatnie jego miesiące zmieniło się w moim życiu jest nie do opisania, mam przy sobie wspaniałych przyjaciół i kochającą rodzinkę, niczego więcej mi nie trzeba, no chyba że jego jako kogoś więcej niż przyjaciela  pomyślałam patrząc w zielone tęczówki, idącego w moją stronę bruneta, uśmiechnęłam się, co chłopak odwzajemnił, po czym podszedł i podając mi szampana zapytał 

M - o czym myślisz?

L - a o tym jak ten rok odmienił moje życie - odpowiedziałam na co się uśmiechnął 

M - mogę cię porwać na chwilę - zapytał na co przytaknęłam, a Marcin lekko pociągnął mnie za rękę, odsuwając się od reszty przyjaciół - muszę ci coś powiedzieć - dodał patrząc prosto w moje oczy 

L - mam się bać - zaśmiałam się na co ten tylko posłał mi jeden z tych swoich cudnych uśmiechów 

M - Lexy..., odkąd pojawiłaś się w moim życiu coś mnie do ciebie ciągnie - słysząc pierwsze zdanie zamarłam, czy chłopak, który wywrócił mój świat do góry nogami właśnie wyznaje mi miłość, z praktycznie zatrzymaną akcją serca słuchałam dalej - od pierwszej chwili w której cię zobaczyłem, dzieje się ze mną coś dziwnego, starałem się to wypierać bardzo długo, ale nie dałem rady, moje myśli cały czas wracają do ciebie, a ja nie potrafię ich okiełznać. Przez te kilka miesięcy stałaś się dla mnie jedną z najważniejszych osób, a ja nie umiem wyobrazić sobie bez ciebie życia, jaa... kocham cię Lexy - powiedział na co w moich oczach pojawiły się łzy, patrzyłam na niego nie mogąc wydusić z siebie ani słowa 

L - ja też cię kocham Marcin - powiedziałam po chwili na co w oczach chłopaka pojawiły się, iskierki, ludzie w tle zaczęli odliczać, a Marcin zapytał 

M - zostaniesz moją dziewczyną 

L - jasne że tak - odpowiedziałam wskakując mu na ręce i czule całując, w tle wystrzeliły fajerwerki, a ja z uśmiechem na ustach oderwałam się od chłopaka, opierając swoje czoło o jego - idziemy do reszty? - zapytałam na co przytaknął i postawił mnie na ziemi, po czym trzymając się za ręce podeszliśmy do swoich przyjaciół

J - mój ship się spełnił - powiedziała na co się zaśmiałam 

L - może tak, może nie 

J -  oj Lexy Lexy, nas nie oszukasz - oznajmiła z uśmiechem

L - nie mam zamiaru - odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech i obejmując Julkę ramieniem

MARCIN 

L - jasne że tak - odpowiedziała wskakując mi na ręce i dając czułego buziaka w tle strzelały fajerwerki, a mnie rozpierała radość, to będzie najlepszy rok mojego życia  - idziemy do reszty? - zapytała na co przytaknąłem i postawiłem ją na ziemi, po czym trzymając się za ręce skierowaliśmy się w stronę przyjaciół  

K - no to gratulacje stary - powiedział klepiąc mnie po ramieniu 

M - skąd wiesz? - zapytałem podejrzliwe 

K - widać gołym okiem - odpowiedział z uśmiechem co odwzajemniłem 

E - to co kochani za nowy lepszy rok - powiedział wznosząc toast, na co wszyscy zaczęli krzyczeć i klaskać, podszedłem do już teraz mojej dziewczyny i przytuliłem ją od tyłu 

M - co tam skarbie? - zapytałem, na co się uśmiechnęła 

L - co już się stęskniłeś - zapytała przegryzając wargę 

M - nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedziałem całując jej malinowe usta 

E - oj kochani jak już się całujecie, to chociaż zwracajcie uwagę na pewne szczegóły - powiedział unosząc brwi do góry, na co posłaliśmy mu pytające spojrzenie - szminka Lexy Marcinku o tutaj - dodał wskazując na kącik ust, z aroganckim uśmieszkiem - szczęścia kochani - rzucił na odchodne, na co podziękowaliśmy. 

Praktycznie do końca imprezy bawiliśmy się razem, w wyśmienitej atmosferze, właśnie rozpoczęliśmy nowy rozdział książki, którą jest nasze życie...

Siemka chyba w końcu to na co wszyscy czekali haha, mam nadzieję że rozdział wam się podoba. Ogólnie chciałabym poruszyć pewien temat mianowicie tego co się teraz dzieje z fandomem LxM, szczerze mówiąc to w ciul irytuje mnie to jak ludzie obierają strony i najeżdżają na Lexy, bądź Marcina, nie lubię wypowiadać się na temat innych osób, bo uważam że najlepiej patrzeć na siebie, ale kurcze to jak niektórzy osądzają którąś ze stron, aż boli w oczy, zostańmy obiektywni czy do siebie wrócą czy nie, nie powinniśmy się w to wpierdalać aż tak bardzo, bo relacja jak i powód jej zakończenia nie jest nam do końca znany i możemy jedynie się domyślać. Plus pamiętajcie że nie wszystko co w internecie jest prawdziwe, więc traktujcie wszystko z dystansem, a szczególnie rzeczy które nie wychodzą od źródła, a od pobocznych osób, bo można zwariować. Kocham was, do zobaczenia niedługo ❤️❤️
I Wesołych Świąt 🥰 plus zapraszam do nowej książki, wczoraj wleciał rozdział

Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz