MARCIN
Kiedy dojechałem do domu, na dole zatrzymała mnie moja mama.
A - gdzie byłeś? - zapytała z charakterystycznym uśmiechem, cała mama
M - u Lexy - odpowiedziałem, na co w jej oczach pojawiły się iskierki
A - jesteście razem? - zapytała podekscytowana
M - nie - odpowiedziałem, z trudem okłamując moją rodzicielkę, ale zdecydowaliśmy z Lexy, że powiemy rodzicom razem, przy jakiejś okazji
A - niech będzie że ci wierzę - powiedziała wracając do salonu, ja natomiast udałem się na górę do mojego pokoju
Ja - dobranoc 😘 - napisałem jeszcze do dziewczyny, długo nie musiałem czekać na odpowiedź
Lexy ❤ - dobranoc 🥰 - odpisała na co się uśmiechnąłem
LEXY
Kiedy Marcin pojechał, chciałam spokojnie udać się do mojego pokoju, jednak zatrzymała mnie moja rodzicielka
ML - jesteście razem? - zapytała patrząc na mnie badającym wzrokiem, z czymś w rodzaju iskierki nadziei, na to że odpowiem tak
L - nie - odpowiedziałam okłamując moją mamę, z jednej strony nie chciałam tego robić, ale z drugiej wolałabym powiedzieć je to razem z nim
ML - hmm trochę dziwne biorąc pod uwagę to że zachowujecie się trochę jak para - powiedziała uważnie mi się przyglądając
L - mamo chill, nie jesteśmy razem - odpowiedziałam z uśmiechem
ML - okejj niech będzie, a co robisz w sobotę? - zapytała podejrzliwie
L - idziemy z Marcinem i znajomymi do kina - odpowiedziałam zgodnie z prawdą - a czemu pytasz?
ML - nic po prostu zazwyczaj gdzieś wychodzisz, więc pytam - odpowiedziała, w co uwierzyłam
L - okej to dobranoc
ML - Marcin cię odwiezie? - zapytała, zatrzymując mnie jeszcze na chwilę
L - pewnie tak - odpowiedziałam, po czym skierowałam się na górę, słysząc za sobą jeszcze wypowiedziane przez mamę dobranoc
Marcinaaa ❤ - dobranoc 😘 - przeczytałam wiadomość, na co na moją twarz wpłynął uśmiech
Ja - dobranoc 🥰
Marcinaaa ❤ - będę po ciebie jutro, o tej porze co dzisiaj
Ja - dobrze, kocham cię 😘😘
Marcinaaa ❤ - ja ciebie też ❤ - odczytałam wiadomość, po czym poszłam wykonać moją wieczorną rutynę
KTOŚ
ML - halo Aneta? - zapytała aby upewnić się, że telefon odebrała jej koleżanką
A - we własnej osobie - zaśmiała się - miałam właśnie do ciebie dzwonić - dodała
ML - pytałaś Marcina?
A - tak powiedział że nie, ale coś mi tu nie gra, a ty pytałaś Lexy?
ML - tak - oznajmiła
A - i co? - zapytała nie mogąc się doczekać odpowiedzi
ML - że nie - odpowiedziała zawiedziona
A - wierzysz im? - zapytała chcąc upewnić się czy poglądy drugiej kobiety są takie same jak jej
ML - oczywiście że nie, za stara na to jestem - odpowiedziała na co obie się zaśmiały
A - musimy coś wymyślić - powiedziała, na co na moment zapadła głucha cisza
ML - mam plan, ale jak na razie nie mogą wiedzieć że się domyśliłyśmy - oznajmiła, po czym wyjaśniła jaki plan wpadł jej do głowy.
LEXY
Poranek minął mi nadzwyczajnie, ogarnęłam się, zjadłam coś na szybko i wyszłam przed dom, gdzie czekał już na mnie Marcin
M - cześć kotek - powiedział, nie spuszczając ze mnie wzroku
L - hii - powiedziałam dając mu buziaka na przywitanie - to jedziemy? - zapytałam w dalszym ciągu zapatrzonego we mnie chłopaka
M - a tak jasne - otrząsnął się po czym odpalił samochód.
Zanim się obejrzałam, było już po lekcjach. Z Marcinem, spacerowaliśmy po pustym parku, było chłodno, ale spacer był bardzo przyjemny, chodziliśmy za rękę, ciesząc się chwilą i swoim towarzystwem.
M - kocham cię bardzo wiesz - powiedział na chwilę się zatrzymując i odwróciwszy się w moją stronę, zerkając mi w oczy
L - wiem, a co lepsze ja ciebie też - odpowiedziałam z uśmiechem, po czym złożyłam na jego ustach długi pocałunek, był wyjątkowy, zresztą jak każdy, bez względu na to gdzie i kiedy się znajdujemy...
Siemka, ogólnie to znowu będę się wypowiadać więc usiądźcie wygodnie haha, okej, więc zacznijmy do tego jaki temat chce poruszyć. Jakoś przedwczoraj na kanał Marcina wleciał odcinek, każdy kto oglądał wie jakie pojawiło się pytanie i teraz moje zdanie na ten temat. Uważam że oboje mają prawo układać sobie życie i nie nam oceniać czy teraz jest za wcześnie, czy nie, ale to nie zmienia faktu, że nie dziwię się osobą, które stwierdziły, że to, że po miesiącu od zerwania umawia się na randkę i się z kimś całuje, jest nie za fajne, bo ja jak to usłyszałam też miałam takie no kurde niedawno mówiłeś jak to ci ciężko, a teraz nagle randeczki itd. Po chwili jednak stwierdziłam, że to głupie, bo to jego życie i wtedy zaczęłam się zastanawiać czy ta cała randka ma jakiś związek z tym co napisał na twitterze to było coś w stylu że doszedł do wniosku, że życie singla nie jest takie złe i żeby nie pakować się w związki na siłę. Oczywiście nie wiem czy to chodzi o tą sytuację, ale jeżeli tak to wychodzi po prostu na to że może chciał czegoś z kimś na siłę, ale z drugiej strony może być różnie, więc też branie tego do siebie byłoby głupie, to tylko moje przemyślenia. Tak na prawdę nie ma co go oceniać może stwierdził że jak kogoś pozna będzie mu łatwiej, może czuje się samotny idk haha, a może po prostu stwierdził że czemu by nie spróbować. Tak samo jak nie powinniśmy oceniać każdej wypowiedzi Lexy, bo kurde emocje, na odcinku u czilerki tym z prezentem dla Uli nie powiedziała, że Marcin się nie starał, tylko że to musi być fajne jak chłopak się stara bo być może jej tego jakoś brakuje, kurcze bądźmy wyrozumiali. Dobra a teraz w końcu coś, gdzie ich skrytykuje, bo w końcu trzeba haha. Nie podoba mi się wykorzystywanie tego rozstania pod wyświetlenia, bo to już trochę granie na emocjach widzów, no kurde to pytanie nie było potrzebne, ale zrobiło wyświetlenia, więc nom to trochę nie fajne akurat i uważam że powinno minąć trochę czasu bo ten temat jest poruszany w internecie zdecydowanie za wcześnie. Miłego dnia ❤ i się nie podłamujcie po czymś takim, jak wam to pomoże to ich od obserwujcie, bo ja jakoś wczoraj to zrobiłam i nie dlatego że ich nie lubię, albo przeżywam ich rozstanie, ale dlatego że po prostu nie chcę żyć cały czas tym że się rozstali, a na live często pojawiają się pytania, na odcinkach też czasem poruszają temat, czasem po prostu trzeba na chwilę odetchnąć, do zobaczenia 😘
Cytat na dziś:
"Życie jest ciągiem doświadczeń, z których każde czyni nas silniejszymi, mimo że czasem trudno nam to sobie uświadomić."
~Henry Ford~
CZYTASZ
Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)
RandomCzy dwie szczerze nienawidzące się osoby mogą poczuć do siebie coś innego? Ciężko stwierdzić przecież każdy jest inny, prawda? A może te osoby ukształtowała przeszłość? Może nie są stworzone żeby kochać? A może po prostu się tego boją? Zapraszam do...