27

3.7K 88 17
                                    

LEXY 

Jadąc samochodem rozmyślałam nad tym pocałunkiem, sama nie wiem co mnie do tego skłoniło, ale w momencie w którym popatrzyłam w jego oczy czas jakby się zatrzymał, tak naprawdę nie mogłam zrobić nic innego, moje myśli skupiły się tylko na tym żeby go pocałować, a ja straciłam nad nimi kontrolę, nie wiem co się ze mną dzieje ale przy nim czuję się cudownie, zawsze lepiej, nawet jeżeli jest do dupy. Moje rozmyślenia przerwała ręka chłopaka, która spoczęła na moim kolanie, na ten gest poczułam przyjemne uczucie ciepła, w którym momencie moje nastawienie do niego tak diametralnie się zmieniło, szczerze to sama nie wiem 

MARCIN 

W czasie drogi dziewczyna była bardzo zamyślona, moje myśli natomiast cały czas wracały do tych pocałunków, nie mogłem skupić się na niczym innym, w prawdzie byłem skupiony jeszcze na drodze, ale to inna bajka, szczerze mówiąc nie wiem, w którym momencie zaczęło mi na niej tak bardzo zależeć. Na tą myśl położyłem rękę na jej kolanie, na co na jej twarz wkradł się lekki uśmiech, co nie ukrywam bardzo mnie ucieszyło, nie zepchnęła mojej ręki, wręcz przeciwnie po jakiejś chwili ułożyła na niej swoją, zamykając nasze dłonie w lekkim uścisku. Podróż minęła nam w przyjemniej ciszy, którą po chwili przerwał dzwoniący do dziewczyny telefon 

T - hej Lexy ja już wychodzę, jesteś już?

L - tak już jesteśmy, stoimy na przeciwko drzwi - powiedziała po czym zakończyła połączenie 

M - twój brat? - zapytałem patrząc na dziewczynę

L - tak już idzie, jeszcze raz ci dziękuję 

M - naprawdę nie masz za co - powiedziałem z uśmiechem na co znowu zaczęliśmy się do siebie zbliżać, tym razem niestety przerwały nam otwierające się drzwi, więc gwałtownie się od siebie odsunęliśmy 

T - siemka - powiedział wsiadając do samochodu - fajna fura - dodał szczerze się uśmiechając 

M - dzięki - zaśmiałem się 

T - tak w ogóle to Tony 

M - Marcin - powiedziałem z uśmiechem - to co jedziemy? - zapytałem na co Lexy przytaknęła 

Droga minęła nam w bardzo przyjemniej atmosferze , śmialiśmy się i wygłupialiśmy, brat Lexy jest naprawdę bardzo fajny, odwiozłem rodzeństwo do domu, po czym musiałem udać się już do swojego

M -  ja już będę jechać - zwróciłem się do dziewczyny, kiedy jej brat wysiadł  z samochodu

L - w porządku, w takim razie dzięki za dzisiaj 

M -  to ja dziękuję, zgarnąć cię jutro po drodze? 

L - jakbyś mógł to fajnie by było 

M - spoczko to widzimy się jutro - powiedziałem po czym przytuliłem dziewczynę na pożegnanie 

L - tak, do jutra - powiedziała z uśmiechem opuszczając samochód 

LEXY 

Po wejściu do domu napisałam do Julki i do Stuarta że nie jadę jutro z nimi do szkoły, Julka jak to Julka zaczęła dopytywać a dlaczego, a po co, a jak, więc troszkę jej opowiedziałam, po czym dowiedziałam się że ona jutro do szkoły ma zamiar wybrać się Adrianem, szczerze ucieszyłam się na te słowa, Julka jest cudowna zasługuje na prawdziwe szczęście. Zanim się obejrzałam, leżałam już wykąpana na łóżku, po woli odpływając do krainy snów.

Siemka rozdział miał być wczoraj, ale zapomniałam dodać, więc jest dzisiaj, ogólnie jeszcze raz zapraszam do mojej książki „Night thoughts about live”, chyba jakoś przedwczoraj wleciał dość długi rozdział i ogólnie chciałabym was jeszcze zaprosić do olak88, bo od niedawna prowadzi książkę o team X tym starym i jest to tematyka jakiej jeszcze na wattpadzie nie wiedziałam więc możecie zerknąć „ TEAM X WIELKI POWRÓT - Lexy Dubiel Kostera Błoński Stuu❤️” zachęcam do przeczytania, narazie ma jednen rozdział ale gwiazdki dają motywację, więc zostawcie tam coś po sobie
Do zobaczenia wkrótce i pracuje już nad nową książką, więc wyczekujcie 🥰

Jesteś najgorszym co mnie spotkało - MarcinxLexy (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz