Laura zostaje porwana przez siedmiu chłopakòw. Na początku dziewczyna nie wiem kim oni są, lecz szybko się o tym dowiaduje. Na wszelką cenę chce uciec od niewygodnych jej zdaniem chłopakòw. Lecz okazuje się to nie lada wyzwaniem. Czy uda się jej uci...
- ale jak to nie możecie mnie wyrzucić - powiedziałam wrzeszcząc i czując że się zaraz popłacze
- Nie nie ty mas źle zrozumiałaś my cię nie wyrzucamy - powiedział Jimin który do mnie podszedł i mnie przytulił - RM źle to powiedział prawda ?- popatrzył się na niego
- nie wszystko dobrze powiedziałem dziś przed chwilą dzwonił do mnie menadżer i mówił że (T.I) się wyprowadza do nowego domu i jak się spytałem dlaczego to powiedział że (T.I) nam wszystko wytłumaczy więc słuchamy ?- wszyscy się na mnie popatrzyli a ja jasno mówiłam że się nigdzie nie przeprowadzam więc czego on nie rozumie a co najgorsze że ja tym bardzie nie rozumiem stoję jak słup i z rozmyśleni wyrywa mnie głos J-Hope
- ej wszystko dobrze.... ziemia do (T.I) -pomachał rękami
- tak ale ja jeszcze nie jestem gotowa aby wam mówić nie możemy kiedyś indziej- widziałam po ich minach że nie są zadowoleni
- dobra damy ci czas ale gdy przyjedziemy wszystko nam powiesz ok a teraz idzie się pakuj - powiedział Jin
- ja nigdzie nie jadę dajcie mi numer do tego menadżera szybko - RM wyciągnął telefon podając mi go a ja szybko zadzwoniłam do pana Bang Si-Hyuk
- No co tam RM - powiedział menadżer
- to ja się pytam co to ma być - krzyknęłam do telefonu
- o (T.I) coś się stało ? - no nie wierze że ten chłop ma jeszcze czelność tak spokojnie mówić
- przecież mówiłam że się nigdzie nie wyprowadzam
- no tak ale Natalia mówiła że bardzo dobrze się dogadujecie i pomyślałem że dobrze by było gdybyś z nim zamieszkała i tak macie teraz wszystko o tej samej godzinie i te sam grafik więc ..- przerwałam mu
- więc zostaje tam gdzie mieszkam z chłopakami - nadal krzyczałam
- no dobrze ale po debiucie będziesz musiała i tak tam zamieszkać
- jeśli wogóle do niego dojdzie bo jak na razie niewygodnie mi się z pannę prace - powiedziałam i nie czekając na jego odpowiedzi rozłączyłam się - Oki dziękuje już wszystko w porządku - powiedziałam ale po ich minach nie było widać ulgi a zdziwienie
- nie dziewczyno możesz nam to wyjaśnić - spytał się Suga
- dlaczego ta rozmowa brzmiała jak byś się w coś wkręciła - powiedział Jin
- bo tak pewnie jest - podsumował Suga
- możesz chociaż to wyjaśnić - spytał V
- nie za bardzo
- ty się nasz boisz czy co ? - spytał Jimin
- nie tylko....
- tylko co przecież cię nie zabijemy powiesz - powiedział opiekuńczo Jimin
- wiem tylko że ja jeszcze nie wiem jak to wam powiedzieć
- może od początku - powiedział Suga
- nie nie teraz - pobiegłam do pokoju i się zamknęłam postanowiłam się umyć i przebrać w coś lepszego .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
ale jedna myśl mi nie dawała spokoju przez cały czas co się stało z Jungkook postanowiłam się dowiedzieć od Jimina poszłam przed jego drzwiami się zatrzymałam zastanawiając się czy powinnam wejść ale raz kozia śmierć weszłam nawet nie pukając a tam Jimin się pakował do plecaka
- hej co tam ?- zapytałam
- hej nic a tam ? - odpowiedział Jimin
- a no bo może wiesz co się dzieje z Jungkook bo nie widać go od paru dni i...- przerwał mi
- a co jeśli wiem ? - uśmiechnął się
- to mi powiesz prawda - uśmiechnęłam się
- nie
- ale dlaczego ?
- sama idź sprawdzić mnie nie wpuszcza do siebie więc nie wiem ale może ciebie wpuści -przytuliłam go i wyszłam z pokoju kierując się do pokoju Jungkook zapukałam ale nic więc weszłam i też go nie było przestraszyłam się i wparowałam do łazienki i to był błąd .......