Stał tam Wooyoung przytulając się z jakąś dziewczyną a po chwili ją pocałował aż się we mnie zagotowało miałam już coś powiedzieć ale poczułam że ktoś mnie obejmuje ramieniem to był Jongho najlepszy kolega Wooyoung
- Hej co tak stoisz nie idziesz do szkoły - zapytał Jongho dopiero teraz wróciłam na niego uwagę
- nie idę tylko po prostu sprawdzałam sznurówki - spojrzał się na moje buty po czym obydwoje wybuchliśmy śmiechem kierując się do szkoły gdy przechodziliśmy koło Wooyong i jego lafiryndy kontem oka widziałam że się na nas patrzy w wściekłością ale ja w tedy zaczęłam udawać że go nie widzie i że się dobrze bawię i innym towarzystwie gdy już byliśmy pod moją klasą pożegnałam się z nim i poszłam usiąść koło Hwasa
- hej siostro - ostatnio tak do siebie mówimy
- hej - odpowiedziała po czym zajęłam miejsce koło niej i zaczęła się lekcja pierwsza potem druga i trzecia tylko w połowie zrobił się straszny szum i każdy gdzieś bieg więc nauczyciel poszedł zobaczyć o co chodzi a my z Hwasa spojrzeliśmy się po sobie po czym wybiegliśmy z klasy i podbiegliśmy za resztą okazało się że coś się dzieje na sali gimnastycznej gdy się przepchaliśmy aby coś zobaczyć wtedy zobaczyłam bijącego się Wooyounga z Jongho szybko podbiegłam do nich i próbowałam ich rozdzielić ale przez przypadkiem dostałam w nos i upadłam na ziemie trzymając się za nos bo mi krew poleciała odwoje się na mnie popatrzyli po czym kucnęli pomagając mi wstać ale się od nich wyrwałam i odsunęłam na bezpieczną dla mnie odległość
- wszystko w porządku ? -zapytali jednocześnie
- odczep się od niej pajacu ona jest moja- powiedział Wooyong
- no na pewno jest na liście twoich zaliczonych ale nie jest twoją własnością - krzyknął Jongho a ja nawet nie zareagowałam jak powiedział o tym że Woogoung ze mną spał ale to nie prawda w tym monecie podbiegła do mnie Hwasa z chusteczkami pomagając zatamować lecącą krew z mojego nosa
- Boże (T.I) wszystko masz całe - popatrzyła na mnie a ja tylko kiwnęłam głową po czym odwróciła się do chłopaków - to wszystko przez was !! zadowoleni !!- nic się nie odezwali tylko gniewnie się popatrzyli na siebie Hwasa pomogła mi wstać ale gdy się obróciłam wpadłam na czyjś tors okazało się że to Jungkook popatrzył na mnie zmartwiony i wziął mnie na ręce w stylu panny młodej potem jego wyraz twarzy stał się wściekły i popatrzył na chłopaków
- zapłacicie za to co jej zrobiliście ! po czym się obrócił ze mną na rękach i zaniósł mnie do pielęgniarki która dała mi leki na krzepniejcie krwi i powiedziała że nic poważnego się nie stało ale trzeba na następny raz uważać po tych słowach do pielęgniarki przyszedł mój wychowawca
- jejku nic ci (T.I) nie jest słyszałem co się stało? - zapytał mój wychowawca nawet go lubię bo gdy jest jakiś problem to zawsze cię zrozumie i pomoże nawet jak przyjdziesz z jakąś błahostką po prostu nauczyciel anioł
- nie wszystko w porządku po prosu trochę oberwałam - odpowiedziałam
- to dobrze
- ale już wracam na lekcje
- nigdzie nie idziesz zwolniłem cię z dalszych zajęć Jungkook ciebie tez - poinformował nas nauczyciel
- dziękuje panie profesorze - odpowiedział Jungkook pomagając mi zejść z łózka ale od razu wziął mnie na ręce
- ej sama potrafię chodzić - mówię z wyrzutem
- a ja czuje że jak cię puszcze to siebie zrobisz jeszcze więcej szkody - teraz to już przesadził
- puszczaj mnie dupku !!- krzyczę do niego a nauczyciel z pielęgniarką się śmieli
- dupkiem mogę dopiero być więc nie prowokuj - tak szliśmy przez cała szkołę dochodząc do samochodu a potem jadąc do domu ale w tedy sobie przypomniałam o zdjęciach i o kontrakcie
- a zawiózł byś mnie jeszcze do wytwórni ?
- po co?
- bo mam tam sprawę do załatwienia
- ok ale potem masz mi to wynagrodzić - zdziwiłam się troszkę ale czego się nie robi dal własnej sprawy
- ale jak ? - ten się tylko chytrze uśmiechnął i po chwili powiedział
- musisz...........
CZYTASZ
Porwana przez BTS/POPRAWKI
Storie d'amoreLaura zostaje porwana przez siedmiu chłopakòw. Na początku dziewczyna nie wiem kim oni są, lecz szybko się o tym dowiaduje. Na wszelką cenę chce uciec od niewygodnych jej zdaniem chłopakòw. Lecz okazuje się to nie lada wyzwaniem. Czy uda się jej uci...