Zobaczyła Natalie przytulającą się do Jungkook no nie powiem trochę zrobiłam się zazdrosna i już miałam odejść w druga stronę dając im trochę prywatności ale ktoś złapał mi za nadgarstek i obrócił do siebie po czym złapał ręką moje plecy mocno przyciskając abym nie mogła się wyrwać okazało się że to Jaeho
- gdzie się tak śpieszysz ?- zapytał Jaeho
- nie po prostu skończyłam na dzisiaj
- nie zupełnie a zdjęcia ... przecież same się nie zrobią - uśmiechał się a ja nawet na niego nie spojrzałam cały czas się patrzyłam na Natalie i Jungkook którzy teraz rozmawiali uśmiechając się w tym momencie Jaeho to zauważył i też spojrzał po czym wziął mnie za nadgarstek i gdzieś prowadził po jakimś czasie się zatrzymał i pchnął mnie na ścianę a sam stanął na przeciw mnie uniemożliwiając mi jakąkolwiek ucieczkę
- to aż tak cię zabolało że się teraz nie odżywasz ani docinki ani nic - uśmiechnął się chciwie robiąc coraz mniejszą odległość między nami
- masz racje ... a po pierwsze nie jestem twoim workiem treningowym abyś mnie popychał albo gdzieś ciągnął - powiedziałam oschle patrząc się w jego oczy i w tedy kontem oka zauważyłam Jungkooka który się na nas patrzy i w tym monecie chciałam mu zrobić na złość aby poczuł się tak samo jak ja wcześniej i zrobiłam najgorszą z możliwych rzeczy pocałowałam Jaehona a on oddał całunek po czym szybko się oddaliłam od niego i spojrzałam w stronę gdzie stał Jungkook ale go tam nie było tylko Natalia szła w naszą stronę
- wiedze że już naruszyliście pierwszą zasadę - powiedziała to spokojnie ale dało się odczuć wściekłość
- oj nic się nie stało nie przesadzaj Natalia - powiedział Jaeho i znów się przybliżyć aby mnie pocałować ale ja w tedy odepchnęłam go od siebie i pobiegłam w stronę wyjścia już mnie nie obchodziło co z tymi zdjęciami błądziłam tak po ulicach Seulu bo mnie chciałam wracać do domu postanowiłam trochę czasu spędzić w parku ale gdy zaczęło robić się późno i chłopaki zaczęli do mnie wydzwaniać to wyłączyłam telefon i szłam dalej przed siebie jakimiś bocznymi drużkami było mi strasznie zimno ponieważ nie wzięłam kurtki tylko krótką koszule gdy zaczęło się przejaśniać włączyłam telefon i zobaczyłam godzinie 5.49 a oprócz tego masę nieodebranych połączeń od chłopaków nie wiedząc co dalej zrobić a przecież musze iść do szkoły zadzwoniłam do Hwasa po trzecim sygnale odebrała
- Halo - powiedziała zaspana
- Hwasa jesteś w domu ? - z ledwością na siłach
- tak a co się stało gdzie jesteś ?- ona naprawdę umie mnie rozpoznać w każdej sytuacji
- nie wiem gdzieś na jakimś na jakim zadupiu proszę przyjedź po mnie - powiedziałam już płacząc nie mogłam dłużej całą noc się wstrzymałam ale teraz już nie mogłam
- ok nic się nie martw tylko włącz lokalizacje w swoim telefonie i zaraz będę nie ruszaj się z miejsca ok?- czułam że jest zmartwiona
- ok i w tedy się rozłączyłam i włączyłam lokalizacje po czym usiadłam na ziemi ze zmęczenia po jakiś 10 min zjawiła się Hwasa i od razu wybiegła z samochodu podbiegając do mnie z kocem gdy mnie nim otuliła aż się zrobiło lepiej
- już wszystko w porządku tylko mi tu nie odpływaj rozumiesz - pomogła mi wstać i wsiadając do samochodu po czym pojechaliśmy do niej mieszkania pomogła mi wysiąść i zaprowadziła do mieszkania po czym dała jakieś ubranie i zaprowadzała do łazienki abym mogła się trochę ogarnąć po czym zrobiła herbaty
- wiesz co mam do ciebie tyle pytań ale widzę że to ni najlepszy czas
- wiem opowiem obiecuje ale co najważniejsze która jest godzina - powiedziałam z ledwością
- 6.30 a co ?
- to mamy jeszcze 2 godziny snu a potem trzeba się szykować na zajęcia
- ty chyba jesteś nie poważna w takim stanie nigdzie nie idziesz a już na pewno nie do szkoły - powiedziała zła
- nie przesadzaj jak pójdziemy teraz spać to będzie dobrze zobaczysz
- niech ci będzie ale nie chce mieć cię potem na sumieniu - nic więcej nie powiedziałam o poszliśmy do pokoju spać . za jakieś kwadrans się obudziłam i postanowiłam się wyszykować ubrałam się tak :
po czym pomalowałam aby nikt nic nie widział a w szczególności Hwasa bo wyglądałam strasznie worki pod oczami przyczerwione oczy i blada jak trup
gdy już kończyłam makijaż weszła Hwasa
- no teraz nie wyglądasz najgorzej ok choć na śniadanie
- ok 5 min - nadal się czułam słabo ale nie będę psuła sobie frekwencji z powodu osobistych spraw w tej chwili ktoś zadzwonił dzwonkiem i poszłam otworzyć a tam stał.......
CZYTASZ
Porwana przez BTS/POPRAWKI
RomanceLaura zostaje porwana przez siedmiu chłopakòw. Na początku dziewczyna nie wiem kim oni są, lecz szybko się o tym dowiaduje. Na wszelką cenę chce uciec od niewygodnych jej zdaniem chłopakòw. Lecz okazuje się to nie lada wyzwaniem. Czy uda się jej uci...