Porwana przez BTS/POPRAWKI

45.

 - Oppa zawiedziesz mnie dziś do szkoły - spytałam opierając się rękami  o maskę samochód uśmiechając się przy tym 

- No wsiadaj - ucieszona pobiegłam szybko otworzyłam drzwi  samochodu i usiadłam stawiając plecak na kolanach po czym ruszyliśmy  

- no to co dziś będziesz robił ? - on popatrzył się na mnie podejrzliwie po czym ręką dotknął   mojego czoła

- nie no nie masz gorączki  - zrzuciłam jego rękę spoglądając na niego ze złością ale szybko mi przechodzi 

- ej no nie mam żadnej gorączki

- ale coś z tobą nie ok bo nigdy cię nic nie interesowało a od rana zachowujesz się dziwnie - mówiąc to widziałam jak ściska kierownice choć tym się bardzo nie przejadłam .  Zaparkował przed szkołą  

- nie przesadzaj - wyszłam z samochodu bo właśnie dojechaliśmy po czym odrazy poszłam do szafki zostawić nie potrzebne książki dziś nie będzie Hwasa więc muszę sobie radzić sama. wzięłam się w garść i  poszłam w stronę klasy ale oczywiście musiałam na kogoś wpaść ale nie upadłam ponieważ popchnęła chłopaka tak aby to on upadł

- jak chodzisz ofiaro

- P..Prze...Przepraszam

- Nie ... m..Ma za co.  nie jąkaj się jak ze mną rozmawiasz - poszłam dalej nawet nie wiem dlaczego tak go potraktowałam zaczęła się pierwsza lekcja matematyka próbowałam się skupi i jak najwięcej zapamiętać i nawet dostałam 5 z odpowiedzi , potem zaczęła się druga i trzecia lekcja po 7 godzinie poszłam do szafki i wzięłam książkę z których miałam mieć egzaminy szybko wyszłam ze szkoły i poszłam do biblioteki która była obok szkoły i zaczęłam się uczyć do egzaminów  tak zajęło mi 3 godzinki bo musiałam się zbierać na próbę do wytworni . Gdy z niej wychodziłam to nawet się nie przebrałam tylko zadzwoniłam po taksówkę aby jak najszybciej dojechać do domu.

Gdy wchodziłam już do pokoju spojrzałam na zegarek była 1³⁸ koszmar usiadłam do biurka i zacz łam się uczyć tak zajęło mi to do 4⁰⁰ rano po czym poszłam się myć i spać. Rano obudził mnie budzik więc  wstałam o 8⁰⁰ i horror zaczynał się od nowa poranne spotkania z chłopakami potem szkoła biblioteka i wytwórnia na koniec dom nauka i spanie i tak aż dziś wypadała ostatnia noc przed egzaminami końcowymi tego roku po nauce do 2⁰⁰ poszłam się myć i spać.

____ DZIEŃ EGZAMINÒW _____
Wstałam z łóżka i szybko poszłam się ogarnąć

Po czym zeszłam do salonu  przywitałam  się z wszystkimi i wyszłam z domu  wsiadłam do swojego samochodu i pojechałam do szkoły egzaminy nie okazały się najgorsze i zdałam na 79% zajmując przy tym 21 miejsce nie najgorzej jeszcze  tylko dwa egzaminy i wolność wyszłam ze szkoły i pokierowałam się do samochodu jadąc  zapisać się na prawo jazdy po czym zahaczyłam o wytwórnie  na próbę i do domu godzina 23⁰⁰ poszłam spać

_____ KOLEJNY DZIEŃ ____
Dziś zaspałam wstałam szybko i zaczęła się szykować 

Po czym zahaczyłam o chłopaków dając im buziaka w policzek i pobiegłam do samochodu jadąc szybko do szkoły dziś egzamin wydawał mi się jeszcze łatwiejszy zdałam na 93 %  5 miejsce po prostu szok wyszłam ze szkoły i pokierowałam się do biblioteki pouczyć trzeba wszystko pogodzić bo potem udałam jechać do wytworni na przed ostatnią próbę przed występem.

_____ OSTATNI DZIEŃ EGZAMINÒW ______
szybkie ogarnięcie

I wyszłam z domu na egzaminy i oczywiście zdane 85 % 16 miejsce no nienajgorszej i teraz ostatnia próba przed występem na scenie szybko jechałam do wytworni przebrałam się i zaczęliśmy ostatnią próbę. Przyjechałam do domu i zauważyłam chłopców na kanapie

- hej jak tam ?

- o łaskawie pojawiłaś się w domu - powiedział obdarzony Jin

- No tak codziennie tu jestem

- kiedy bo nie zauważyliśmy - powiedział Jimin

- oj dajcie spokój zdałam wszystkie egzaminy więc to już za 2 tygodnie koniec roku szkolnego - ode tknęłam z ulgą

- no w końcu skończę tą szkołę - powiedział Jungkook

- zazdroszczę ci ja jeszcze rok to będzie koszmar bez ciebie  - poszłam  do niego aby go przytulić ale przede mną stanął Suga

- no to gratulacje że zdałaś - przytulił mnie co odwzajemniłam   po czym poszłam do pokoju odpocząć przed jutrem .

_____ DZIEŃ WYSTĘPU ______
Otworzyłam oczy i poczułam czyjąś rękę na talii obróciłam się i to był błąd bo w tym momencie ..........