54.

499 20 6
                                        

Hejka wiem że rozdział miał być w piątek ale niestety czas nie chciał ze mną wpół pracować dlatego długość tego rozdziału jest jak dwa rozdziały a do tego  18+ więc jeśli jesteś o słabych nerwach ten rozdział nie jest dla ciebie czytasz na własną odpowiedzialność.

 I zeszłam do salonu ale tam co zastałam mnie zamurowało Jungkook ubrany w garnitur czekał na dole z bukietem róż. Schodziłam powoli po schodach uśmiechając się bo nawet jego twarzy przez bukiet kwiatów  nie widziałam

 Schodziłam powoli po schodach uśmiechając się bo nawet jego twarzy przez bukiet kwiatów  nie widziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

gdy zeszłam  stanęłam przed nim uśmiechając się 

- to dla ciebie księżniczko - powiedział wręczając mi bukiet a ja z ledwością mogłam go unieść

- jest śliczny ale gdzie mogę go postawić ? - zapytałam nie mając już siły go dźwigać. Teraz zaczynam   odczuwać co mi dała dieta i treningi przez ostatnie miesiące

- a no tak zapomniałem zaniosę do sypialni - powiedział i wziął ode mnie  bukiet  idąc na górę, stałam i czekałam rozglądając się po otoczeni wszystko było piękne ale za dużo świeczek, uśmiechnęłam się w duchu no tak jak bym nie mogła się do czegoś  przyczepić to bym nie była sobą. Chwilkę później przyszedł Jungkook stanął naprzeciwko mnie łapiąc  za rękę i całując ją 

- Jungkook czy ty coś brałeś ? - zapytałam bo nie widziałam co myśleć o jego zachowaniu

-Dlaczego tak sądzisz ? - spytał zdziwiony ale uśmiechnięty dalej trzymając moją dłoń i robiąc przy tym kółeczka kciukiem a mnie dreszcze przeszły

- Bo całujesz mnie w dłoń, jesteś za miły, kupiłeś mi mnóstw kwiatów ...- nie dokończyłam bo Jungkook zaczął się śmiać po czym przyciągnął mnie do siebie i przytulił przez co miałam twarz  na jego obojczyku zaciągnęłam  się zapachem, był obłędny jak narkotyk.

- sądzisz że jak jestem romantyczny to musiałem coś brać aby taki być ? - odsunęłam twarz od jego obojczyka i spojrzałam mu w oczy

- no powiedzmy sobie szczerze musiałeś coś brać - zaczęliśmy obydwoje się śmiać po czym Jungkook mnie wypuścił z objęć

- to wyjaśnijmy sobie coś, nic nie brałem, a teraz chodźmy  coś zjeść bo zaraz tu umrę z głodu - pokiwałam głową a on trzymając mnie za rękę prowadził na taras gdzie był nasz stolik z daniami

- to wyjaśnijmy sobie coś, nic nie brałem, a teraz chodźmy  coś zjeść bo zaraz tu umrę z głodu - pokiwałam głową a on trzymając mnie za rękę prowadził na taras gdzie był nasz stolik z daniami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Porwana przez BTS/POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz