{24} 🖤

52 8 0
                                    

18, 19 stycznia 2021

Well nie było mnie tu prawie miesiąc. Wogóle systematyczność tych wpisów leży i płacze w kącie, ale co ja mogę na to poradzić, kiedy moje chęci do wszystkiego są odbierane przez po cztery godziny biologi i chemi 💁‍♀️

Poza tym moja systematyczność skupia się na pisaniu książki, którą mam nadzieję, że niedługo się z Wami podzielę, a później liczę na to że zostanie wydana. Patrząc na to, że ludzie są w stanie przeczytać najgorsze gówna i nadal im się to podoba, może ja też mam jakieś szanse.

Ale to nie o tym.

W poniedziałek po tak długim czasie nauczyciele jeszcze nie naciskali. Oczywiście, zawsze jest jakiś wyjątek i u nas tym wyjątkiem jest babka od matmy, która od razu walnęła nam trójkąty prostokątne i zadania z tym powiązane. Tbh, brakowało mi matmy. I love robić te zadanka i śpiewać sobie na cały głos. Gorzej jak babka mnie o coś pyta i jednocześnie muszę zatrzymać muzykę i włączyć mikrofon, a potem ogarnąć co robimy na tablicy.

Na angielskim babeczka pytała nas co robiliśmy podczas tego wolnego i suprajs opowiadaliśmy o tym po angielsku. Ja for example byłam u babci na zadupiu i do głowy wpadł mi pomosł, żeby napisać romansik, gdzie laska też przyjeżdża do dziadków i ofc się zakochuje. Mi się to jeszcze nie przydarzyło i pewnie nie przydarzy... WHATEVER. BEZ CHŁOPA/BABY MOŻNA ŻYĆ I TO NIE POWINNIEN BYĆ PRIORYTET. Co nie zmienia faktu, że taka historia byłaby urocza.

Na historię babka miała się spóźnić, ale w końcu w ogóle nie przyszła, a w międzyczasie ja gotowałam zupę, która była zamrożona xd Tak właśnie wyglądają elekcje.

Na dwie chemie z rana prawie ledwo co wstałam. Jeszcze przed przerwą ostatnim dniem szkolnym był też wtorek i wtedy na przykład już w ogóle nie wstałam na pierwszą chemię, a na drugiej robiłam koncert butelkom szamponów. Są rzeczy ważne i ważniejsze.

Na polskim omawialiśmy Giaura i porównywaliśmy to z Werterem (#teamWerterbiczys) i przypomniało mi się jak napisałam kind of fanficzka do Wertera. Wysłałam to najpierw mojemu friend, a za jego namową wysłałam też mojej babce od polskiego. Strasznie się tym stresowałam, chyba jeszcze bardziej niż tym jak w zeszłym roku podbiłam do krasza. Tym razem skutek był zajebisty, bo babka postawiła mi 6 wagi 3 😏 Nie napisała jednak nic i mam nadzieję, że nie dała mi tej oceny z litości. Autopromocja: ten fanficzek jest na moim profilu.

Na biologi nje wiedziałam w ogóle co się dzieje (jak zwykle) i wlsnsie teraz przypomniało mi się, że nie zrobiłam notatki z tematu, który dzisiaj przerobiliśmy. Pewnie jutro będzie pytać, ale trudno 💁‍♀️

Na historii sprawdzaliśmy jakieś zadania, na angielskim też i w sumie na matematyczce też. Meanwhile ja cały czas się zastanawiałam czy stać mnie na remont pokoju.

~Queenie

Przeżyć W Liceum | klasa druga, trzecia i czwartaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz