{34} 🦋

31 4 0
                                    

{wiem, że już są wakacje, ale cofnijmy się jeszcze do wtorku}

22 czerwiec 2021

Na pierwszych dwóch lekcjach pisaliśmy próbną maturę z chemii, bo babka chciała zobaczyć nas poziom po dwóch latach. W ogóle my iconic ass się spóźniło, ale i tak skończyłam pisać to przed czasem i zadziwiająco dobrze mi poszło. W każdym razie tak myślałam, aż babka zaczęła przeglądać moją pracę i kręcić głową, że spodziewała się, że lepiej to napisze. BICZ TO BYŁO NAJLEPIEJ.

Z geografii i biologii uciekłam z trzema laskami, bo chciały porobić zdjęcia na jakimś zasłoniętym parkingu. Najpierw był plan jechania nad jeziorko, ale była słaba pogoda. Z góry już im mówiłam, że mam zamiar wrócić tylko na polski, więc mnie odprowadziły. Akurat na polskim okropnie się rozpadało, więc w sumie stonks bo nie zmokłam.

Wróciłam na polski tylko dlatego, że było mi szkoda naszej wychowawczyni. I w sumie dobrze, że to zrobiłam, bo okazało się, że jest problem z naszym wyjściem do kina. Zaczęłam wszystko ogarniać organizacyjnie. Z jedną laską zdecydowałyśmy, że pojedziemy i zarezerwujemy bilety, żeby oszczędzić stresów naszej babce. Tak więc jednak zostałam do końca lekcji.

Na angielskim oglądaliśmy Dirty Dancing (i chyba już o tym ostatnio pisałam, ale to jest klasyk i każdemu polecam), a matmę skończyliśmy wcześniej, bo zaczęliśmy już na przerwie.

Mój przyjaciel zabrał się z nami do tego kina i w sumie wszystko szybko załatwiliśmy, a potem ja musiałam zapieprzać w deszczu do roboty mojego starego, żeby z nim się zabrać samochodem do domu.

23 czerwca 2021

Nie chciało mi się iść do szkoły, ale i tak mój organizm postanowił, że 6 rano to dobry moment, żeby się obudzić. No cholery idzie dostać. My friend poszedł na lekcje i miałam w sumie z niego beczunie, bo zrobił to tylko dlatego, że naściemniał jednemu nauczycielowi, na którym ma krasza, że jest zainteresowany rewolucją francuską i czy ten zna jakąś książkę na ten temat. Sori, not sori, czekam na ich romans, żeby w końcu coś ciekawego było w tej szkółce. Ja w tym czasie siedziałam w domu i nagrywałam vlogaski o tym jak robię kawę mrożoną i ser na domowym grillu i jak stłukłam żarówkę, a w tle leciała playlista o tytule 'you want your throne back'. Robienie kawy nigdy nie było aż tak powerfull.

Idk, czy się chwaliłam, ale mam świnkę morską, która jest w ciąży i też cały czas ją obserwowałam, bo miałam wrażenie jakby w każdej chwili miała zacząć rodzić.

Wieczorem oglądałam ze starym mecz, ale głównie śmieszkowałam z memów na twitterze i z tego jak stary darł ryja, jak powinni grać i był wkurwiony, że nikt go nie słucha. Ale let's be honest, ta gra przypominała pracę w grupach, a wszyscy wiemy jak to wygląda. Jedna osoba nie może odwalić wszystkiego.

Poza tym unpopular opinion: siatkówka>>>>> piłka nożna

24 czerwca 2021

Razem z tą laską, co rezerwowałam bilety i my friendem przyszliśmy najwcześniej pod kino, ale nadal było jeszcze zamknięte. Wcześniej padało, więc powiedziałam im, żeby sobie szli pod parasolką, a ja sobie radziłam z kurtką nad głową. Była cała mokra i nie mogłam ubrać jej w kinie, bo było trochę chłodno. Dołączało do nas pod daszkiem parę osób i powiększało naszą grupkę i dołączył również taki chłop, który w zeszłym tygodniu w środę się do mnie dosiadł na niemieckim od niego waliło i jeszcze mnie wtedy zaczepiał, a ja czułam się niekomfortowa. No więc w czwartek wpadł na tak genialny pomysł, żeby mnie przytulić, czego oczywiście nie chciałam. W ogóle wszystkim dał piąteczkę i tylko do mnie chciał się przytulić, a ja tak krzyknęłam NIE! i się odsunęłam, a on i tak to zrobił. I jak się odsunął to ja tak pytam, że czemu wszystkim dał piąteczki, a akurat mnie przytulił i on do mnie: no ciebie lubię to ciebie mogę przytulić. sdfigbrdgfkjbn ALE JA CIEBIE NIE LUBIĘ I NIE KURWA NIE MOŻESZ.

Bez kitu potem czułam się tak brudna, że obiecałam sobie, że wezmę porządny prysznic.

Byliśmy na Cruelli (jeżeli będziecie na Cruelli, to zostańcie do napisów końcowych, bo jest jeszcze jedna scena)i w sumie to polecam, aczkolwiek wolałabym obejrzeć z napisami i w domu, żeby się lepiej na tym skupić. Jeszcze zanim się zaczęło, to podczas reklam zauważyłam, że w kinie była dziewczyna z mojej poprzedniej klasy i trochę z nią poplotkowałam i pochwaliłam, że w book nad którą pracuję już rok właśnie wybiło mi 100 000 słów. Jestem z tego cholernie dumna, więc tutaj też się chwalę.

Funfakt: obecny rozdział, który piszę dzieje się w Polsce i jest związany z mitologią słowiańską oraz właśnie kończę jedną ze scen, w której moja bohaterka pomaga drugiej przed nachalnym chłopem. Znajoma sytuacja, więc wyjdzie wiarygodnie.

Kolejny funfakt: moją pewność siebie czerpię z mojej bohaterki, z którą bardzo się utożsamiam.

Jeszcze kolejny funfakt, ale bez fun: na wakacje jest o 25% więcej przypadków gwałtów, a z racji tego, że zaczynają się wakacje to prosze darlings

Chyba już kiedyś to tu dawałam, ale w takich przypadkach nigdy za wiele.

Potem biegłam na autobus, który już odjeżdżał, ale kierowca się zatrzymał i mnie jeszcze wpuścił. Takie osoby to się szanuje.

~Queenie

Przeżyć W Liceum | klasa druga, trzecia i czwartaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz