{6} 🦊

26 2 0
                                    

8 września 2022

Znowu miałam na 9 i spokojnie się że wszystkim wyrobiłam, nawet kawę do termosu zrobiłam. I żeby było fancy, to filiżankę wzięłam, którą specjalnie kupiłam do szkoły.

Spóźniłam się na matematykę. I ja zawsze wbijam  z takim uśmiechem, a akurat w ten czwartek babka chyba była trochę w złym humorze i tylko mnie spytała czy to wina transportu i czy często tak będzie. No nie moja wina, że co chwila zmieniają godziny pociągów, a wolę już spóźnić się te kilka minut, bo chociaż mogę godzinę dłużej pospać.

Potem mieliśmy rozszerzony angielski i ta dziołcha tym razem nie ukradła miejsca. Całą lekcje robiliśmy zadania z podręcznika i tylko co jakiś czas je sprawdzaliśmy. Standard.

Na polskim kończyliśmy już omawiać lekturę. Ogólnie mówiliśmy o pracy kardiochirurga i naprawdę chciałabym to kiedyś przeczytać, a nie tylko jechać na streszczeniu.

Na niemieckim było jeszcze luźno i trochę robiliśmy zadania, a trochę gadaliśmy.

Na chemii dostaliśmy kartkę z zadaniami o alkoholach i trochę chujowo mi idzie ta chemia xd

Przed historią graliśmy w kilka osób w uno. I jeszcze chwilę na początku lekcji kończyliśmy. Wygrałam 2 razy. Przez całą godzinę babka robiła ogólne powtórzenie i była załamana naszą wiedzą z historii. Ja wiem, że jesteśmy biolchemem i nie zależy nam na wiedzy z historii, ale c'mon, żeby nie wiedzieć basic informacji o rozbiorach i powstaniach, gdzie co rok nam się o tym przypomina, to chyba naprawdę trzeba być debilem.

9 września 2022

ELŻBIETKA UMARŁA. To była taka ikona, że aż ciężko mi było uwierzyć, gdy o tym usłyszałam. Pamiętam, że jak byłam młodsza to chciałam w przyszłości dokonać coś wielkiego bym mogła sobie przy herbatce porozmawiać z królową. Trochę mi nie wyszło. Na angielskim całą godzinę poświęciliśmy na rozmawianie o Elżbietce.

Na chemii znowu rozwiązywaliśmy zadania. Wcześniej jak jechałam autobusem miejskim z my friend to robiliśmy zadanie na kolanie i był tylko jeden błąd, więc stonks.

I w sumie to tyle. Specjalnie robię 2 dni w 1, bo z mader i my sis jedziemy w góry. Byłam w szkole tylko ze względu na tę chemię i aż sama się sobie dziwię, bo przeważnie wykorzystuje każdą okazję, by nie iść na lekcje. No ale cóż, komuś się zachciało zdawać maturę będąc na biolchemie, więc w końcu muszę coś zacząć robić. Lepiej późno niż wcale.

~Queenie

Przeżyć W Liceum | klasa druga, trzecia i czwartaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz