Rozdział 15

508 42 10
                                    

Kiedyś byłam ostrożna...

*Marinette*

Dopięłam sukienkę, założyłam buty i przejrzałam się po raz ostatni w lustrze. Kiedy uznałam, że jestem gotowa, wyszłam z pomieszczenia. Powoli i ostrożnie zeszłam po schodach na dół, gdzie czekał na mnie Adrien. Podniósł wzrok, zmierzył mnie od góry do dołu i uśmiechnął się.

Miałam na sobie czerwoną, krótką, rozkloszowaną sukienkę z głębokim dekoltem. Czerwone, wysokie szpilki i trochę mocny makijaż, jak na mnie; również czerwona pomadka, beżowe, błyszczące cienie, grubsze kreski niż zwykle. No i podstawowy, zwykły makijaż tylko z wymienionymi elementami.

-Wyglądasz... - zaczął. -jak chodząca perfekcja.

-Dziękuję i nawzajem, ale musimy już iść, bo się spóźnimy. A jednak wolałabym być przed czasem i zobaczyć się ze wszystkimi. - wytłumaczyłam, łapiąc blondyna za rękę.

Po paru minutach byliśmy już na parkingu. Wsiadłam ostrożnie do auta, żeby nie zniszczyć swojej sukienki. Zaczęłam w międzyczasie pisać do Alyi.

Do: Alya

Gdzie jesteście?

Zablokowałam telefon i popatrzyłam przez chwilę na drogę. Urządzenie wydało z siebie charakterystyczny dźwięk, a ja z powrotem odblokowałam je.

Od: Alya

Czekamy na Ciebie. Pospiesz się :)

*****
-Hej, Mari. Cześć, Agreste. - rzuciła mi się w ramiona moja przyjaciółka.

-Stęskniłam się. - odpowiedziałam, odsuwając się kawałek od mulatki.

-Wyglądasz prześlicznie. W ogóle wyglądasz inaczej... - powiedziała.

-Dobra, chodź. - pociągnęłam Alyę za rękę i poszłyśmy niby do toalety.

Upewniłam się, że w pomieszczeniu nikogo nie ma i zamknęłam drzwi. Czułam się teraz jak na jakiejś spowiedzi.

-Pamiętasz jak parę dni temu dzwoniłam do Ciebie i mówiłam, że Adrien wylatuje wtedy do Stanów? - spytałam, moja przyjaciółka pokiwała głową. -On wcale nigdzie nie leciał, oszukał mnie, później przyjechał do mojego domu z kwiatami i zostaliśmy parą. Jakoś z dwie godziny później dowiedziałam się, że kupił dla nas mieszkanie, więc mnie tam zabrał i się wtedy tam wprowadziłam... No i po tym jak obejrzeliśmy mieszkanie...

-Mów! - krzyknęła, a ja przełknęłam głośno ślinę i zastawiałam jak to powiedzieć, nie mówiąc tego dosłownie.

-No i... ja i Adrien.

-Co ty i on? - spytała, dobrze wiedząc, co chcę powiedzieć. -No mów Powiedz to! Muszę wiedzieć. - zaśmiała się.

-Straciłam dziewictwo z nim... - powiedziałam cicho. -Zadowolona?!

-Bezbożnica... że tak przed ślubem? - zapytała, śmiejąc się.

Po paru minutach śmiania się, wyszłyśmy z łazienki i wróciłyśmy do naszych chłopaków. Adrien przysunął mnie do siebie tyłem i złączył ręce na moich brzuchu.

-To idziemy zacząć naszą ostatnią, wspólną imprezę jako cała klasa. - oznajmił Nino i udaliśmy się we czwórkę.

Cały czas trzymałam Adriena mocno za rękę. Po prostu tak czułam się bezpieczniej, wiedząc, że jest przy mnie i że z nim nic mi się nie stanie.

Weszliśmy do budynku i poszliśmy od razu na salę gimnastyczną, gdzie miała odbyć się nasza studniówka. W pomieszczeniu było już pełno ludzi. Zauważyłam, że największa szmata tutaj przyszła wraz z Leonem.

No strasznie urocze...

Minęło już jakieś pół godziny i już zaczęły lecieć wolne piosenki. Blondyn podał mi rękę, żebym wstała od stołu. Objął mnie rękoma w talii, a ja zarzuciłam mu ręce na kark, kładąc głowę na jego ramię.

Po chwili zauważyłam jak w naszym kierunku idzie Lila. Starałam się nie zwracać na nią uwagi, ale ona musiała zwrócić uwagę na nas.

-Co za urocza para... - prychnęła, patrząc na mnie.

-O, to znowu ty... Kolejnego wrabiasz w dziecko, tak jak Adriena kiedyś? - spytałam.

Blondyn wciągnął głośno powietrze i próbował mnie zabrać jak najdalej od tej wariatki.

-Zachowuj się tak, jakby jej tutaj nie było po prostu. - wyszeptał.

Odeszliśmy z Adrienem od Rossi i jej nowego chłopaka, jeśli tak w ogóle można go nazwać.

Koniec końców był taki, że każdy trochę wypił, spędziliśmy miło, fajnie czas, robiliśmy pamiątkowe zdjęcia, a ja wraz z Adrienem zostaliśmy królową i królem balu. Lepiej być nie mogło. Po prostu będzie co wspominać za parę lub paręnaście lat.

Ostatnia szansa |Adrienette Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz