Rozdział 17

15 1 0
                                    


 

Rano gdy wstałam szybko wyczyściłam konia i ruszyłam lasem do stajni Alexy. Byłam umówiona na trening. Było upalnie i miło było przejechać się w cieniu drzew, gdzie powiewał chłodny wietrzyk. Alexa już czekała na mnie w stajni, czyszcząc swoją Fantazję. Przywitałam się z Blaskiem i poczęstowałam wszystkie konie w stajni cukrem. Wjechałyśmy na ujeżdżalnię i pomimo upału jazda była przyjemna. Molly była chętna do pracy. Jeździłam szybkim galopem, gdy na plac weszła Ola. Była bardzo zdziwiona na mój widok i miała skwaszona minę.
- Co ona tu robi ? – zapytała Ola Alexy.
- Jeździ. Przyszła na trening.
- I tak w naszej stajni ? I jeszcze tu przyprowadziła swojego konia ?
- A dlaczego nie ? Co w tym złego ? A z resztą to nie twoja stajnia !
Doszło do kłótni. Zaczęłam skoki, a Alexa dawała mi tyczki coraz wyżej. Poszło nam świetnie. Płynne skoki, dobre najazdy, żadnej zrzutki. Ola czuła zazdrość. Była zła bo nie potrafiła tak skakać. Była dla wszystkich miła, dopóki nie będą lepsi od niej. Powiedziała mi, że nie chce mnie widzieć w stajni. Było to chamskie z jej strony, bo nic jej nie zrobiłam. Alexa była po mojej stronie i zaczęła upominać siostrę, ale prowadziło to do tego, że złościła się jeszcze bardziej. Pomimo tego, że jazda była świetna, to Ola zniszczyła wszystkim humor. Wróciłam do domu podenerwowana, bo nawet nie miałam z kim porozmawiać. Dostałam SMS-a od Dawida, że w Stanach nie jest tak źle. Jakoś sobie radzi, ale tęskni i chętnie by wrócił. Był trochę zdenerwowany, bo czekał na odpowiedź czy przyjmą go do szkoły. Nie chciałam go martwić moimi problemami. Przyzwyczaiłam się do tego, że wyjechał. Miałam świadomość, że go nie ma, ale czułam jakby tu był, tylko po prostu nie przychodził do stajni. Musiałam od wszystkiego odpocząć, a moja ręka była już w porządku. Za kilka dni wykorzystam pobyt z koniem w ośrodku. Wyjeżdżamy z Molly w góry. Odpoczniemy i zdobędziemy nowe doświadczenie.

Stajnia PodkowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz