Rozdział 46

16 1 0
                                    


Nareszcie po tygodniu deszczów się rozpogodziło. Leżałam na padoku wpatrując się w chmury. Molly i Dragon skubali zieloną trawkę. Myślałam o wyjeździe na ranczo. Dlaczego tak długo się zastanawiałam ? Jak mogłabym nie skorzystać z takiej okazji. Oczywiście że chcę jechać. Wyjęłam z kieszeni numer który dała mi Alexa i zadzwoniłam by zapowiedzieć mój przyjazd.
- Dzień dobry. Mówi Iza. Może Alexa o mnie wspominała ? – powiedziałam do komórki, gdy ktoś odebrał połączenie.
- Tak jasne ! – zawołała jakaś dziewczyna – Jestem Agata. Przyjedziesz na ranczo ?
- Jeśli nie sprawia to kłopotu...
- Oczywiście, że nie ! Ile koni bierzesz ze sobą ?
- Dwa. Klacz i ogiera, ale mogą stać w boksach obok siebie.
- Jasne. Przygotują boksy. Nie przejmuj się, mamy dużo miejsca w naszej stajni oraz wolne boksy w stajni dla osób trzymających u nas swoje konie tymczasowo lub obozowiczów. – Agata mówiła szybko i chociaż nie widziałam jej, wiedziałam że się uśmiecha, jakby nie mogła doczekać się naszego przyjazdu – Kiedy przyjedziecie ?
- Myślę, że pod koniec tygodnia.
- Ok, to czekamy.
- Dzięki, na razie.
Rozłączyłam telefon. W takim razie trzeba będzie wybrać się na zakupy. Co ja na siebie włożę na ranczu ? Dla Molly tez przydałby się nowy westernowy pad. Ostre promienie słońca padły na moją twarz. Konie poszły na drugi koniec pastwiska schować się w cieniu drzew. Pomyślałam o Dawidzie. Jaka szkoda, że nie może się ze mną wybrać na ranczo... Nigdy nie udało nam się wybrać razem na jakieś wakacje. Ani nawet na żaden wyjazd. Amanda i Janek wyjechali do ciotki i nie ma ich już od dwóch tygodni. Może Delance chciałaby ze mną pojechać ? Nie... Ta myśl szybko ulotniła się z mojej głowy. To nie jej klimaty, z resztą jeździ teraz po świecie zdobywając medale z Wenecją. Dawid nadawałby się idealnie na pasażera do towarzystwa, niestety jednak znów był w Ameryce. Nie mogę być na niego zła z tego powodu. Dobrze że dzięki studiom w dobrej szkole będzie miał zagwarantowaną lepszą przyszłość. O wilku mowa ! Właśnie zadzwonił telefon, a na ekranie wyświetlił się napis ,,Dawid". Ucieszyłam się bardzo, ostatni raz dzwonił tydzień temu. Rzadko... ale połączenia za granią są strasznie drogie.
- Hallo ? Cześć ! Właśnie o Tobie myślałam.
- Nie sądzę.
- Dawid ? – zapytałam osłupiona, słysząc głos obcego mężczyzny. Co się stało ?!

Stajnia PodkowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz